Wiele miesięcy przygotowań, rozmów, badań, diagnoz i opracowań jak to wszystko powinno wyglądać, by było idealnie i bez żadnego „ale”. Spotkania z seniorami, mieszkańcami wsi, włodarzami gmin i właścicielami gospodarstw, by każdy mógł podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Od 1 lipca mamy tego oficjalne efekty, bo swoją działalność rozpoczęły Zielone Gospodarstwa Opiekuńcze.
-To jest projekt innowacyjny, a nawet swego rodzaju innowacja społeczna. Opracowania i diagnozy przeprowadzane lokalnie i w skali kraju, pokazują jedną rzecz, że na terenach wiejskich jest bardzo ograniczona polityka senioralna. Oznacza to zarazem, ze na terenach wiejskich jest mała oferta dla seniorów. W związku z powyższym stwierdziliśmy, że na terenach wiejskich musimy wzmacniać i rozwijać gospodarstwa opiekuńcze – mówi Jakub Piosik, dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Zielonej Górze.
To właśnie Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Zielonej Górze w partnerstwie z Lubuskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Kalsku realizuje ten projekt, który w dużej mierze współfinansowany jest ze środków europejskich.
Integracja i zdrowie to priorytety
Jasieniec, Jordanowo i Nowe Żabno to miejscowości, w których powstały tzw. gospodarstwa opiekuńcze, które zapewniają 24 miejsca dziennego pobytu dla 24 osób (8 osób w każdym gospodarstwie), przez co najmniej 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu przez okres 12 miesięcy.
-Te gospodarstwa mają spełniać przede wszystkim dwa zadania: świadczenie usług społecznych i zdrowotnych – wskazuje Piosik.
Co konkretnie kryje się pod tymi pojęciami? Dyrektor zielonogórskiego ROPS dodaje, że seniorzy czy osoby z niepełnosprawnościami znajdą w gospodarstwach to, czego im najbardziej brakuje.
-Usługi społeczne mają polegać na tym, że osoba starsza czy niepełnosprawna w tym miejscu będzie miała zagwarantowane przez osiem godzin różnego rodzaju wsparcie opiekuńcze i asystenckie. Będzie uczestniczyć w różnego rodzaju zajęciach manualnych, itd. Z drugiej strony, usługi zdrowotne, opierać się mają na rehabilitacji, gimnastyce czy regularnych spotkaniach z lekarzem rodzinnym. To jest ważne, bo często osoby z obszarów wiejskich, osoby starsze, mają olbrzymi problem z dostępem do bazy medycznej.
Trzy gospodarstwa? W przyszłości będzie ich więcej!
Piosik podkreśla, że są plany, by projekt był kontynuowany, a nawet rozszerzał się o kolejnych seniorów w różnych lubuskich gminach. Mają w tym pomóc środki europejskie.
-W ramach nowego, finansowego rozdania Unii Europejskiej są zagwarantowane pieniądze na tworzenie tego typu gospodarstw. Te trzy pierwsze lokalizacje w województwie lubuskim są projektami pilotażowymi. Chcielibyśmy, by w przyszłości było ich 15-20. To byłoby olbrzymim sukcesem
