Lechia II Zielona Góra przegrywa z Odrą Bytom Odrzański. Asysty jak marzenie (ZDJĘCIA)

Siedmiu mężczyzn na boisku
Piłkarze Odry Bytom Odrzański cieszą się po strzeleniu drugiej bramki w meczu z Lechią II Zielona Góra
Lechia II Zielona Góra w niedzielę przegrała u siebie z Odrą Bytom Odrzański 1:3 w meczu piłkarskiej IV ligi. Przy każdym golu drogę do bramki otwierało strzelcowi znakomite prostopadłe podanie. W końcówce karygodnie zachował się Kacper Lechowicz i ujrzał czerwoną kartkę.

Odra Bytom Odrzański, choć jest beniaminkiem IV ligi, uchodzi za poważnego kandydata do awansu. Z kolei Lechia II Zielona Góra takich aspiracji nie ma, ale do niedzielnego (14 sierpnia) pojedynku przystąpiła z kilkoma zawodnikami z pierwszego zespołu.

Kacper Konsewicz i Kacper Koppenhagen z bramką i asystą

Tymczasem w pierwszej połowie w jednej z głównych ról wystąpił… deszcz. Po kilku minutach gry nad boiskiem przeszła potężna ulewa, na lekkoatletycznej bieżni wody było po kostki. Padać przestało po pierwszej bramce dla gości, zdobytej w 26 minucie. Kacper Konsewicz wyśmienitym podaniem obsłużył Patryka Zawojka, a ten otworzył wynik spotkania. Trzy minuty później Odra prowadziła już 2:0. Tym razem doskonałą asystą popisał się Kacper Koppenhagen, a Konsewicz nie zmarnował sytuacji sam na sam z Gracjanem Sierackim.

Kacper Konsewicz z Odry Bytom Odrzański mija Gracjana Sierackiego z Lechii II Zielona Góra i za chwilę skieruje piłkę do pustej bramki

Po przerwie znakomitych sytuacji dla przyjezdnych nie wykorzystali: Konsewicz i Bartosz Skiba. Bramkę zdobyli za to gospodarze. W 68 minucie Karol Haraś rewelacyjnie zagrał do Jakuba Kołodennego, który pewnym uderzeniem pokonał Przemysława Krajewskiego. Kiedy zdawało się, że Lechia przyciśnie rywala, żeby strzelić wyrównującego gola, nic takiego nie nastąpiło. A przyjezdni w 80 minucie postawili kropkę nad “i”, podwyższając na 3:1. Po znakomitym prostopadłym podaniu Skiby akcję zamknął Koppenhagen.

Jakub Kołodenny strzela jedyną bramkę dla Lechii II Zielona Góra

Chwilę później czerwoną kartkę zobaczył Kacper Lechowicz za słowną obrazę sędziego. – Tragiczne zachowanie. I to trzeba powiedzieć wprost – ocenił Mateusz Reus, trener Lechii. Inna sprawa, że arbiter działał trochę wybiórczo, bo chwilę po bramce dla miejscowych musiał słyszeć, jak Kamil Chałupka obraził słownie Konrada Sitkę, ale po kartkę nie sięgnął.

Kacper Koppenhagen: Superstart w IV lidze i oby tak dalej

– Na pewno pogoda troszkę zepsuła widowisko kibicom. Nam też nie ułatwiła grania. Buty mokre, trzy kilo więcej na sobie – przyznał Kacper Koppenhagen. – Strzeliliśmy dwie bramki i wiadomo, cofnęliśmy się trochę. W drugiej połowie Lechia nas troszkę przycisnęła, strzeliła bramkę i zrobiła się lekka nerwówka. Ale udało się strzelić na 3:1 i wyjeżdżamy stąd z trzema punktami.

Po dwóch kolejkach IV ligi zespół z Bytomia Odrzańskiego ma na koncie komplet punktów. – Gramy o zwycięstwo w każdym meczu, przygotowujemy się do każdego przeciwnika, z tygodnia na tydzień. Dzisiaj był ciężki mecz i myślę, że takie będą co tydzień, każdy teraz będzie się coraz mocniej na nas nastawiał. Ale cieszymy się z sześciu punktów. Superstart w IV lidze i oby tak dalej – podkreślił Koppenhagen.

Grzegorz Tychowski: Mecz powinniśmy zabić w pierwszej połowie

– Bardzo ważne zwycięstwo. Byliśmy przygotowani na ten mecz, wiedzieliśmy, co Lechia gra, jaki futbol preferuje – zaznaczył Grzegorz Tychowski, trener Odry. – I to się sprawdziło. Rywale długo utrzymywali się przy piłce, my w defensywie szukaliśmy odbioru i ten nasz plan się udał. Mecz powinniśmy zabić w pierwszej połowie, przy sytuacjach 100-procentowych i byłoby po temacie.

Po meczu zaglądamy do szatni Odry Bytom Odrzański, a tam… “Buona sera”

– Wychodzimy na drugą połowę, mamy setkę Kacpra Konsewicza, gdzie praktycznie mógł zrobić wszystko i nie trafił. Dajemy troszkę tlenu Lechii, ale całe szczęście, że udało się zdobyć trzecią bramkę i zdobyć trzy punkty – dodał trener Tychowski.

Mateusz Reus: Pewne rzeczy są nie do pomyślenia

– Nie mogę być zadowolony po takim meczu – nie krył rozczarowania i zdenerwowania Mateusz Reus. – Przegrywamy kolejny raz i tak naprawdę strzelamy w tym meczu trzy bramki, bo podajemy przeciwnikowi pod nogi. Tak na pewno nie może to wyglądać.

– Błędy indywidualne zaważyły na tym, że tracimy pierwsze dwie bramki. Przegrywamy 0:2 i ciężko się z tego wygrzebać. Natomiast też okazje swoje mieliśmy – analizował trener Reus. – Długo czekaliśmy na swoją bramkę. Udało się w końcu trafić. Natomiast mogliśmy jeszcze iść troszeczkę wyżej… Nie wiem, czy to też z braku sił delikatnie wynikało… Na pewno dużo pracy przed nami, rozmów indywidualnych z zawodnikami, bo pewne rzeczy są nie do pomyślenia.

Fotogaleria z meczu Lechia II Zielona Góra – Odra Bytom Odrzański

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content