Afery, rezygnacje, dzikie karty, zaproszenia… Krótka historia awansów do Speedway Ekstraligi

Google wiszące na kierownicy motocykla
61:30 to było najwyższe zwycięstwo gospodarzy w rewanżowym meczu finału, którego stawką był awans do Speedway Ekstraligi Fot. Pixabay
Falubaz Zielona Góra w niedzielę ma przypieczętować powrót do żużlowej elity, choć żeby to zrobić, musi wygrać 10 punktami. Historia awansów do Speedway Ekstraligi jest bogata, ciekawa i zaskakująca, a momentami trudna do zrozumienia. Najbardziej odjechany był chyba sezon 2016.

W niedzielę (18 września) Falubaz Zielona Góra chce postawić ostatni krok na drodze do awansu do żużlowej ekstraligi. Żeby tak się stało, musi jednak pokonać Wilki Krosno co najmniej 10 punktami, bo w pierwszym meczu finału uległ na wyjeździe 40:50 (relację znajdziesz TUTAJ). Jeśli to zrobi, będzie drugim w „nowożytnej” historii żużla zespołem, który na tym etapie zmagań I ligi odrobił w rewanżu dwucyfrową stratę. Pierwszym był Motor Lublin w sezonie 2018.

Pisząc o „nowożytnej” historii, mam na myśli tę od 2007 roku, kiedy to polskim żużlem zawładnęła Speedway Ekstraliga. Prześledźmy, jak rok po roku wyglądała walka o wejście do elity i jak przy okazji zmieniały się zasady gry w I lidze.

Sezon 2007

Szanse na awans miały najlepsze cztery drużyny rundy zasadniczej. Półfinały i finał rozgrywane były do dwóch zwycięstw. W decydującej potyczce Stal Gorzów uległa na wyjeździe Intarowi Lazurowi Ostrów 36:56, a następnie u siebie triumfowała 49:40 i 49:41. Po finale wybuchła olbrzymia afera, bo Matej Ferjan ze Stali przyznał, że ludzie związani z klubem z Ostrowa próbowali mu wręczyć 25 tys. euro łapówki za ustawienie meczu… Tymczasem Intar Lazur przegrał jeszcze oba pojedynki barażowe z Kronopolem Zielona Góra – 43:50 u siebie i 32:58 na wyjeździe.

Sezon 2008

Do walki o awans także stanęła najlepsza czwórka po rundzie zasadniczej. Tym razem jednak zespoły rywalizowały metodą każdy z każdym – mecz i rewanż (z zachowaniem punktu bonusowego za lepszy bilans w dwumeczu). Końcowa tabela uwzględniała punkty zdobyte na przestrzeni całego sezonu – i w rundzie zasadniczej, i finałowej. Awansowały: Polonia Bydgoszcz i Lotos Gdańsk.

Sezon 2009

Szanse na awans miało aż sześć czołowych ekip po rundzie zasadniczej. Najpierw walczyły one w dwumeczach: pierwsza z szóstą, druga z piątą, trzecia z czwartą. Powstała tabela uwzględniająca tylko te spotkania i cztery najlepsze drużyny utworzyły pary półfinałowe. Metodą mecz i rewanż rozegrano także półfinały i finał. Do Speedway Ekstraligi weszła Unia Tarnów, która w finale dwa razy pokonała Lokomotiv Daugavpils – 53:37 na wyjeździe i 61:30 u siebie. Z kolei Lokomotiv zrezygnował z barażu z Atlasem Wrocław, oddając oba mecze walkowerem.

Sezon 2010

Zasady walki o awans były takie, jak w sezonie 2008. Z tą jednak różnicą, że do końcowej tabeli liczyły się punkty z rundy zasadniczej zdobyte tylko w bezpośrednich pojedynkach pomiędzy czterema zainteresowanymi zespołami plus te z rundy finałowej. Ostatecznie najlepsza okazała się Marma Hadykówka Rzeszów. Natomiast drugi w tabeli Lotos Wybrzeże Gdańsk w barażu z Włókniarzem Częstochowa wygrał u siebie 47:43 i poległ na wyjeździe 29:61.

Sezon 2011

Zasady obowiązywały takie, jak w sezonie 2010. Speedway Ekstraliga powiększała się jednak do 10 ekip, więc awans wywalczyły: Polonia Bydgoszcz i Lotos Wybrzeże Gdańsk. Tymczasem trzeci w tabeli Start Gniezno w barażu z Włókniarzem Częstochowa uległ u siebie 43:47 i triumfował na wyjeździe 46:44…

Sezon 2012

Do rozgrywek przystąpiło tylko sześć zespołów, ponieważ ROW RKM Rybnik i Speedway Polonia Piła nie spełniły wymogów licencyjnych. Tym razem regulamin w kwestii awansu był kopią tego z sezonu 2008. Do żużlowej elity wjechała Lechma Start Gniezno. Z kolei drugi w tabeli GKM Grudziądz w barażu z Betardem Spartą Wrocław zwyciężył u siebie 51:39 i przegrał na wyjeździe 30:60.

Sezon 2013

I kolejna powtórka z sezonu 2010 w przepisach dotyczących awansu. Tym razem górą Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. A barażu nie było, bo Speedway Ekstraliga „odchudzała się” do ośmiu drużyn, więc aż trzy spadały do I ligi.

Sezon 2014

Obowiązują nowe zasady awansu, czyli po rundzie zasadniczej półfinały i finał w formie dwumeczów. W decydującej potyczce PGE Marma Rzeszów przegrała na wyjeździe z Orłem Łódź 42:48 i zwyciężyła u siebie 55:35. Następnie Orzeł zrezygnował z barażu z Kantoronlinem Viperprintem Włókniarzem Częstochowa. A to wcale nie koniec perypetii! Klubowi z Częstochowy wygasła licencja nadzorowana, dlatego musiał opuścić Speedway Ekstraligę. Na zasadzie „dzikiej karty” do żużlowej elity wszedł zaś trzeci w tabeli I ligi GKM Grudziądz.

Sezon 2015

Oj, działo się, działo… Regulamin w sprawach awansu był powtórką sezonu 2014. W finale Lokomotiv Daugavpils pokonał u siebie MDM Komputery Ostrovię Ostrów 50:40 i uległ na wyjeździe 41:49. Ekipa z Ostrowa w barażu z PGE Stalą Rzeszów przegrała zaś dwa razy – 40:50 u siebie i 28:62 na wyjeździe. Tymczasem Lokomotiv zrezygnował z awansu, gdyż nie był w stanie spełnić wymogów licencyjnych. W tej sytuacji Speedway Ekstraliga zaprosiła Ostrovię i trzeci w tabeli I ligi ROW Rybnik. Ostrovia nie skorzystała z propozycji, ROW – owszem.

Sezon 2016

Takich wygibasów regulaminowych nie było chyba nigdy! Z powodu zbyt małej liczby drużyn połączono ligi I i II. A to dopiero początek karkołomnych rozwiązań… Havi Racing Opole i Holistic Polska Rawicz miały bardzo skromne budżety, więc rozegrały tylko spotkania u siebie i po jednym na wyjeździe: Opole w Rawiczu, Rawicz w Opolu (bez prawa do punktu bonusowego za lepszy bilans w dwumeczu). Półfinałów nie było, a w finale Lokomotiv Daugavpils pokonał u siebie Orła Łódź 47:43 i uległ na wyjeździe 44:46. Zgodnie z przepisami Lokomotiv nie mógł jednak wejść do Speedway Ekstraligi, więc awans przypadł Orłowi, który tym samym nie musiał już rozgrywać barażu z Unią Leszno. Ale Orzeł zrezygnował, w związku z czym do żużlowej elity dostał się trzeci w tabeli Eko Dir Włókniarz Częstochowa. Uf…

Sezon 2017

Większej gmatwaniny niż w sezonie 2016 nie było, bo i trudno sobie taką wyobrazić. Ale kontrowersji nie zabrakło. Był za to powrót do półfinałów. A w finale Grupa Azoty Tarnów uległa na wyjeździe Zdunkowi Wybrzeżu Gdańsk 32:40 i triumfowała u siebie 50:40. Gdzie tu kontrowersja? Pojedynek w Gdańsku sędzia zakończył po XII wyścigu z powodu deszczu. Wybrzeże mogło poczuć się skrzywdzone taką decyzją, bo straciło szanse na powiększenie przewagi w ostatnich trzech biegach. W barażu zaś dwa razy przegrało z Get Well Toruń – na wyjeździe 43:37 i u siebie 40:50.

Sezon 2018

Ponownie mieliśmy półfinały i finał, w którym Speed Car Motor Lublin uległ na wyjeździe ROW Rybnik 38:52 i zwyciężył u siebie 53:37, odrabiając dwucyfrową stratę.

Sezon 2019

W finale PGG ROW Rybnik przegrał na wyjeździe z Argedem Malesą Ostrovią Ostrów 44:46 i triumfował u siebie 49:41. Następnie Ostrovia w barażu została rozbita przez Stal Gorzów – 30:60 na wyjeździe i 33:57 u siebie.

Sezon 2020

W sezonie pandemicznym rozgrywki ograniczyły się do systemu każdy z każdym – mecz i rewanż, bez półfinałów i finału, a także barażu. Pierwsze miejsce w tabeli i awans wywalczył Ewinner Apator Toruń.

Sezon 2021

Kolejny powrót do półfinałów i finału, ale do barażu już nie. W decydującej rozgrywce Arged Malesa Ostrovia Ostrów rozbił u siebie Wilki Krosno 60:30 i uległ na wyjeździe 40:49.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content