Na stronie zielonogórskiej Elektrociepłowni pojawił się komunikat istotny dla wielu mieszkańców. Możemy w nim przeczytać, że „Elektrociepłownia… w związku ze stabilną sytuacją w zaopatrzeniu w gaz ziemny nie planuje wprowadzania ograniczeń w dostawach ciepła do Odbiorców w nadchodzącym sezonie grzewczym”. Ewentualne ograniczenia mają nastąpić jedynie „w przypadku awarii oraz przerw remontowych”.
Wspomniane wyżej informacje znalazły się w opublikowanym na stronie „Planie ograniczeń dostaw ciepła w latach 2022-2024”. W tym samym dokumencie możemy przeczytać m.in., że 69% zapotrzebowania na ciepło pochodzi z segmentu budownictwa mieszkaniowego. Na czele tego zestawienia znajduje się również szkolnictwo (11%) oraz handel i usługi (7%). Co ciekawe obiekty ochrony zdrowia odpowiadają za pobór jedynie 3% zapotrzebowania, a budynki budżetówki 5%.
Kiedy wystartuje sezon grzewczy?
W osobnym komunikacie Elektrociepłownia informuje o zasadach włączenie dostaw ciepła. Taką potrzebę odbiorca powinien zgłosić minimum dwa dni przed planowanym terminem włączenia. Aby kaloryfery zaczęły grzać konieczny będzie również kontakt z Biurem Obsługi Klienta w celu złożenia odpowiedniego wniosku. Warto przy tym pamiętać, że zgłoszenia składane w piątek po godz. 10:00 będą realizowane w kolejnych dniach roboczych.
Szczegółowe wskazówki w sprawie włączenia dostaw ciepła znajdziecie [TUTAJ].
Czy Zielonogórzanie otrzymają „rachunki” grozy?
Na światowych rynkach ceny surowców w ostatnich miesiącach osiągnęły rekordowe wzrosty. Oczywiście wiąże się to w dużej mierze z wojną w Ukrainie. Wystarczy popatrzeć na stawki za węgiel oraz gaz, aby zrozumieć, że rachunki za tegoroczną zimę mogą zaboleć.
Jak duże powody do obaw mają zatem zielonogórzanie, korzystający z ciepła sieciowego? Tutaj sprawa na szczęście wydaje się dość jasna. Kilka dni temu prezydent podpisał ustawę, na której mocy rachunki za ciepło dla odbiorców systemowych mogą wzrosnąć o maksymalnie 42 proc. Nie zmienia to faktu, że w zestawieniu rok do roku mówimy o znacznych kwotach, które dla wielu mieszkańców pozostaną mocno odczuwalne w rachunkach.