Zielonogórski Rollercoaster. W biegu po Wzgórzach Piastowskich wystartowało 121 zawodników (DUŻO ZDJĘĆ)

Uśmiechnięta kobieta, prężąca muskuły
Emilia Asanowicz z Nowogrodu Bobrzańskiego biegła na 21 km. Zajęła szóste miejsce wśród kobiet, uzyskując czas 2:23.42
121 zawodników zmierzyło się z piekielnie trudną trasą VI Zielonogórskich Biegów Górskich – Rollercoaster. Uczestnicy mogli wystartować na 10 albo 21 km. Na krótszym dystansie triumfowali: Ewelina Michnowicz z Krosna Odrzańskiego i Dawid Kotlarek z Zielonej Góry. Na dłuższym: Justyna Bukiel i Zbigniew Kostrzembski – oboje z Zielonej Góry.

Trasa sobotniego (24 września) biegu wiodła przez Wzgórza Piastowskie. Po 6 km, w okolicach Wieży Bismarcka, zawodnicy musieli zdecydować, czy wybierają dystans 10, czy 21 km. Zdecydowanie więcej, bo 74 uczestników, zdecydowało się na dłuższe biegowe “męczarnie”.

121 zawodników rusza na trasę VI Zielonogórskich Biegów Górskich – Rollercoaster. Na końcu nieco spóźniony Zbigniew Kostrzembski, późniejszy triumfator
Dawid Kotlarek: Zawsze daję z siebie wszystko

Po pokonaniu 10 km pierwszy na metę wpadł Dawid Kotlarek z Zielonej Góry. Humor dopisywał, bo na pytanie spikera, czy na trasie wydarzyły się jakieś ekscesy, zwycięzca odpowiedział, że został zaatakowany przez psa, ale na szczęście z tyłu biegł kolejny zawodnik, więc zwierzę rzuciło się na tamtego…

– Zmęczyłem się, zmęczyłem, bo trasa jest wymagająca. To jest jednak bieg górski i obojętnie jaki dystans, to zawsze daję z siebie wszystko, więc zmęczenie jest – przyznał już na poważnie Dawid Kotlarek.

Dawid Kotlarek z Zielonej Góry samotnie zmierza do mety

– Na początku nie było wiadomo, kto jaki dystans biegnie, więc wszyscy na siebie patrzyli i cisnęli jak najmocniej. Później, gdzieś od Wieży Bismarcka, już wiedziałem, że mam dużą przewagę, więc bardziej spokojnie do końca biegłem – relacjonował triumfator.

Ewelina Michnowicz z jednego biegu popędziła na kolejny. Oba wygrała!

Spośród pań dyszkę najszybciej przebiegła Ewelina Michnowicz z Krosna Odrzańskiego. – Tu nie ma płaskich odcinków. Tu jest albo pod górę, albo ostro w dół. Można powiedzieć: Z górki to można nadrobić. Ale w żadnym wypadku! Piach i korzenie tak hamują człowieka, że ja najwięcej traciłam na tych zbiegach, bo bałam się o nogi, chcę jeszcze trochę pobiegać – przyznała zwyciężczyni.

– Bardzo trzeba było uważać, ale trasa rewelacyjna – oceniła pani Ewelina. – Nawet jakby ją przebiec rekreacyjnie, nawet jakby ktoś chciał sobie iść pod te podbiegi, to warto. Tak jest przyjemnie w tym lesie, tak fajnie człowiek sobie obcuje z naturą, tylu grzybiarzy mijałam… Naprawdę cudownie. Ja tu lubię wracać i polecam wszystkim.

Ewelina Michnowicz (druga od lewej) z mocną ekipą z Krosna Odrzańskiego

Ewelina Michnowicz spieszyła się, bo w planach na sobotę miała jeszcze… kolejny bieg na 10 km. – Cross w Czerwieńsku będzie o wiele łagodniejszy. Będą dwie pętle i na pętli jeden podbieg, także w porównaniu do tego 10-kilometrowego jednego wielkiego podbiegu… Myślę, że będzie dobrze – stwierdziła. – Już nie pierwszy raz biegnę jeden bieg po drugim jednego dnia i z reguły ten drugi o wiele lepiej mi się biegnie, bo już człowiek jest rozgrzany, oddech już jest nastawiony na wysiłek. Myślę, że będzie dobrze.

Tak, było dobrze. Pani Ewelina wygrała też X Bieg Przełajowy – Memoriał Tomasza Mielki w Czerwieńsku.

Zbigniew Kostrzembski spóźniony na starcie i… pierwszy na mecie

Dystans 21 km najszybciej pokonał Zbigniew Kostrzembski z Zielonej Góry, którego dopingowali wierni kibice z transparentem “Zbyszek, śmigaj i wygrywaj!”. W sobotę… nieco spóźnił się na start, ale na trasie odrabiał straty z takim animuszem, że na mecie zameldował się jako pierwszy! Jak to się robi?

– Nie wiem – uśmiechnął się triumfator. – Lepiej z tyłu biec i gonić niż czekać, bo człowiek musi się obracać i wtedy jest psychiczny dyskomfort.

Zbigniew Kostrzembski z Zielonej Góry pokonuje ostatni podbieg. Teraz już będzie z górki!

– Przede mną biegł Dawid Kotlarek, ale on skręcił na dychę. Już prawie koło niego byłem. Myślałem, że pościgamy się na 21 kilometrów, ale on wybrał krótszą trasę, może ze względu na jutrzejszy bieg 800-lecia Zielonej Góry – zastanawiał się pan Zbigniew. – Ja też jutro biegnę, więc to było dobre przetarcie.

VI Zielonogórskie Biegi Górskie – Rollercoaster – wyniki

10 km

Kobiety

  1. Ewelina Michnowicz (Krosno Odrzańskie) – 52.30
  2. Małgorzata Ratajczak (OCR Team Zielona Góra) – 1:00.45
  3. Anita Peron (OCR Team Zielona Góra) – 1:00.51

Mężczyźni

  1. Dawid Kotlarek (Sobas Team/Vege Runners Zielona Góra) – 45.45
  2. Przemysław Dudziński (Lece Pendze Sulechów) – 47.15
  3. Radosław Noworyta (Ultra Diabły Team Lubrza) – 49.01

21 km

Kobiety

  1. Justyna Bukiel (Mapa-turystyczna.pl Zielona Góra) – 1:55.04
  2. Anna Respondek (Zielona Góra) – 1:58.00
  3. Dorota Ratajczak (Ratajczak Run Zielona Góra) – 2:05.27

Mężczyźni

  1. Zbigniew Kostrzembski (Zielona Góra) – 1:32.53
  2. Sebastian Książek (Runner Sam Po Lesie Sulechów) – 1:37.45
  3. Jakub Jarowicz (Zielona Góra) – 1:39.51

Fotogaleria z VI Zielonogórskich Biegów Górskich – Rollercoaster

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content