Remisowe derby. Lechia Zielona Góra podzieliła się punktami ze Stilonem Gorzów (ZDJĘCIA)

Sześciu młodych mężczyzn na boisku
O piłkę walczą: Kacper Dawcewicz (w środku) z Lechii Zielona Góra i Szymon Tuszyński ze Stilonu Gorzów. Z prawej Michał Milewski
Lechia Zielona Góra w niedzielę na własnym boisku zremisowała ze Stilonem Gorzów 1:1 w meczu wojewódzkiej ligi juniorów. Prowadzenie dla gości uzyskał Szymon Tuszyński, gospodarze wyrównali po bramce Łukasza Pietrzaka.

Przed niedzielnym (25 września) pojedynkiem oba zespoły miały komplet zwycięstw. W tabeli prowadził Stilon Gorzów z dorobkiem 15 punktów (bramki 22:1), a drugie miejsce zajmowała Lechia Zielona Góra – 12 (15:0). Szykowało się więc spotkanie na szczycie.

Stilon objął prowadzenie, 12 minut później Lechia wyrównała

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, choć obie drużyny miały swoje okazje. Groźniejsze stworzyli goście, ale zdecydowanie brakowało wykończenia w postaci nie tyle strzału, ile strzału celnego.

Po przerwie prowadzenie objęli przyjezdni. W 51 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, zrobiło się małe zamieszanie w polu karnym gospodarzy. Szymon Tuszyński uderzył w światło bramki, Szymon Słodki miał już piłkę na rękawicach, ale ta i tak wpadła do siatki.

Rzut wolny dla Lechii Zielona Góra. Strzela Michał Pilarczyk. W bramce Stilonu Gorzów Kacper Sidor

Kilka minut później miejscowi mogli wyrównać, jednak po strzale Tomasza Dębskiego świetną interwencją popisał się Kacper Sidor, odbijając piłkę nogą. Ale w 63 minucie było już 1:1. Łukasz Pietrzak wykorzystał niezdecydowanie bramkarza Stilonu, wybiegł zza pleców obrońcy i pewnym uderzeniem zdobył gola dla Lechii.

W emocjonującej i nieco nerwowej końcówce oba zespoły starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Najlepszą sytuację, można rzec piłkę meczową dla gospodarzy, miał Maciej Juncewicz, ale strzelił nad poprzeczką…

Maciej Górecki: W końcówce mieliśmy piłkę na zamknięcie meczu

– Typowe derby: Lechia – Stilon. Dużo walki, dużo agresji, dużo pracy miał dzisiaj też ratownik medyczny – zauważył Maciej Górecki, trener Lechii. – Fajnie, że podjęliśmy walkę. Fajnie, że ten mecz tak wyglądał. Było dużo emocji, dużo zwrotów akcji.

Łukasz Pietrzak strzela bramkę dla Lechii Zielona Góra

– Z przebiegu Stilon też miał swoje sytuacje, ale my w końcówce mieliśmy piłkę na zamknięcie meczu. Nawet nie daliśmy szansy bramkarzowi zrobić błędu. Szkoda… – przyznał trener Górecki. – Piłkarsko było dzisiaj trochę gorzej, ale fajnie, że podjęliśmy walkę.

Krzysztof Kaczmarczyk: W finalizacji akcji nie wyglądaliśmy dobrze

– W finalizacji akcji w pierwszej połowie nie wyglądaliśmy dobrze – ocenił Krzysztof Kaczmarczyk, trener Stilonu. – Trzeba nad tym popracować. Wiadomo, to są młodzi chłopcy, ale jak chcą grać gdzieś wyżej, w III lidze przynajmniej, to takie sytuacje muszą kończyć.

Michał Milewski ze Stilonu Gorzów w pierwszej połowie meczu potrzebował pomocy medycznej z powodu drobnego urazu stopy. To zawodnik, który ma za sobą debiut w III lidze

– Lechia pewnie nie grała tutaj najmocniejszym, my też nie. To jest czas dla tych chłopaków, którzy zagrali mniej – dodał trener Kaczmarczyk. – W tabeli nic się nie zmieniło. To jest piłka, ale myślę, że te dwie drużyny awansują i za pół roku będą grały w lidze makroregionalnej.

Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Stilon Gorzów

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content