Pawilon rehabilitacyjny przy Lubuskim Centrum Ortopedii w Świebodzinie ma powstać do końca 2023 roku – jak zmieni się dzięki temu funkcjonowanie LCO i jak skorzystają na tym pacjenci? Co oznacza dla województwa lubuskiego potencjalne wstrzymanie wypłat środków unijnych? Dlaczego samorządowe budżety są w coraz gorszym stanie? Kto jest za to odpowiedzialny? Gościem LCI był Grzegorz Potęga, przewodniczący sejmikowej komisji gospodarki oraz pełnomocnik ds. inwestycji LCO w Świebodzinie.
-To bardzo ważna data (26.10.2022), która może zapisać się złotymi zgłoskami, szczególnie na kartach Świebodzina, powiatu świebodzińskiego, ale też województwa. Przystępujemy do ewidentnie największej powojennej rozbudowy Lubuskiego Centrum Ortopedii, znanego wszystkim jako LORO. Będziemy rozbudowywać szpital o pawilon rehabilitacyjny – mówił Potęga w Rozmowie Dnia o inwestycji w świebodzińskiej lecznicy.
Łatwo nie było, ale za to będzie…szybko
Pełnomocnik szpitala ds. inwestycji wskazuje, że było wiele czynników, które utrudniały dopięcie projektu na ostatni guzik, ale ostatecznie udało się podpisać umowę z wykonawcami.
-Jest to konsekwencja ponadrocznej pracy i przygotowań. Wszyscy trochę drżeliśmy, bo pierwszy przetarg się nie udał, nikt do niego nie przystąpił. W drugim przetargu pojawiło się konsorcjum dwóch firm: Asbud i Demiurg i mam nadzieję, że ta współpraca będzie przebiegała sensownie, a z tego, co mówią przedstawiciele obu firm, są bardzo pozytywnie nastawieni i już poczynili pewne przygotowania, które będą skutkowały tym, że ta inwestycja będzie przebiegać bez opóźnień.
Jak podkreśla Grzegorz Potęga, z jednej strony bez dofinansowania ze środków unijnych nie udałoby się tej inwestycji zrealizować, a z drugiej wymagania, co do daty zakończenia budowy są bardzo restrykcyjne,
-Pozyskaliśmy środki z europejskiego funduszu REACT-EU, co obliguje nas do tego, żeby te środki były wydane i rozliczone do końca 2023 roku. Dlatego też my postawiliśmy taki warunek, że chcemy zakończyć budowę do 30 listopada 2023. Wiele podmiotów wskazywało, że nie jest to możliwe, dodatkowo straciliśmy też czas przez nierozstrzygnięcie pierwszego przetargu i do końca nie byliśmy pewni, czy znajdzie się ktoś, kto podejmie się tego wyzwania.
Jak dodaje Potęga, nie obyło się również bez konieczności znalezienia dodatkowych funduszy ze względu na wzrastające koszty całej inwestycji.
-Postawiliśmy na dobrych ludzi przygotowujących kosztorys inwestycji, którzy wszystko właściwie ocenili. Początkowy szacunek wskazywał na 36 milionów zł, a skończyło się na niecałych 40. To jest tak naprawdę 10 proc. wzrostu kosztu inwestycji. Myślę, że wszystkie założenia, które zostały poczynione były bardzo bliskie i właściwe w stosunku do tego z czym mamy do czynienia dzisiaj na rynku budowlanym – mówił.
-Montaż finansowy wygląda tak, że 10 milionów pochodzi z funduszu REACT-EU, zarząd województwa łącznie przekazał również 10 milionów, a 20 milionów pochodzić będzie zarówno z dochodów, które na przestrzeni lat zostały wypracowane przez LCO oraz z zaciągniętego kredytu, ponieważ inaczej się tego zrobić nie da – przedstawił Grzegorz Potęga, jednocześnie dziękując zarządowi województwa za znalezienie dodatkowych środków na potrzeby realizacji całego projektu.
Cała rozmowa:
