Trwa piękny sen koszykarek Polskiej Strefy Inwestycji Enei Gorzów. W niedzielę przed własną publicznością zespół trenera Dariusza Maciejewskiego wygrał z BC Polkowice, czyli mistrzyniami Polski. Nasze dziewczyny jako jedyne są niepokonane w ekstraklasie!
Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów – BC Polkowice 72:69 (15:22, 19:23, 23:15, 15:9)
Polska Strefa Inwestycji Enea: Smith 20 (3×3, 12 zbiórek), Allen 17 (2×3, 10 zbiórek, 7 asyst), Keller 11 (4/6 z gry, 5 strat), Senyurek 7 (6 zbiórek), Vadoux 7 (5 asyst) oraz Horvat 10 (1×3, 4/5 z gry), Bazan 0, Fiszer 0, Matkowska 0.
BC: Mavunga 19 (1×3, 15 zbiórek), Gajda 6 (1×3, 6 asyst), Banaszak 4, Gertchen 3 (1×3), Friskovec 2 oraz Spanou 14 (2×3), Turner 10, Telenga 6, Cado 3 (1×3), Puter 2, Piestrzyńska 0, Zięmborska 0.
W drugiej kwarcie przewaga rywalek wzrosła do 18 punktów
W pierwszej kwarcie koszykarki z Gorzowa prowadziły 5:2, 7:5 i jeszcze 9:8. Ale od tego momentu rywalki zdobyły 10 punktów z rzędu i zaczęły przejmować kontrolę nad meczem. W zespole z Polkowic świetnie prezentowały się: Stephanie Mavunga – 8 punktów, 6 zbiórek i Weronika Gajda – 5 asyst. Spośród miejscowych wyróżniała się zwłaszcza Alanna Smith – 6 zbiórek.
W drugiej ćwiartce przewaga przyjezdnych niepokojąco wzrosła do 18 punktów – 22:40 w 16 minucie. Polska Strefa Inwestycji potrafiła jednak odrobić nieco strat i na przerwę zeszła przy wyniku 34:45.
W statystykach na półmetku zastanawiał przede wszystkim zerowy dorobek gorzowianek w przechwytach, podczas gdy przeciwniczki miały ich sześć. Nasze dziewczyny miały także niższą skuteczność rzutów z gry: 13/31 (41 proc.) – 19/36 (52 proc.) czy za trzy: 5/17 (29 proc.) – 5/13 (38 proc.). W zbiórkach nie było aż tak widocznej przewagi BC.
W czwartej kwarcie wynik 69:69 nie zmienił się przez 375 sekund
Po przerwie niewiele się zmieniło, bo mistrzynie z Polkowic metodycznie powiększały prowadzenie. Końcówka była jednak popisem miejscowych, które od stanu 41:56 zdobyły 12 punktów z rzędu! Dwa razy za dwa trafiła Chantel Horvat, po trójce dołożyły: Lindsay Allen i Smith, dwójką poprawiła Wiktoria Keller i remis był już na wyciągnięcie ręki…
Wreszcie w 33 minucie Smith przymierzyła za trzy i wyrównała na 67:67! Później przez 375 sekund jak zaklęty utrzymywał się wynik 69:69. I 44 sekundy przed końcem Tilbe Senyurek trafiła na 71:69! Hala eksplodowała z radości, ale to jeszcze nie był koniec. Rywalki jednak nie popisały się w ataku i w efekcie musiały faulować. Allen trafiła tylko jeden rzut wolny, lecz w odpowiedzi Zala Friskovec spudłowała za trzy, a zbiórka Allen oznaczała koniec spotkania.
To nieprawdopodobne, ale Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów w ekstraklasie pokonała kolejno: medalistki srebrne, brązowe i mistrzynie Polski. Dodajmy, że te ostatnie przez 6 minut i 59 sekund nie potrafiły zdobyć w Gorzowie choćby punktu. Panie i panowie – czapki z głów!



