Sprawa ZIT-ów: 915 mln euro będzie wydane w Lubuskiem. Skorzystają wszystkie samorządy.

Fot. Tomasz Pawłowski/LCI
Lubuskie pozyskało 915 mln euro i niezależnie od sposobu ich dystrybucji, te pieniądze będą wydane w naszym województwie – zapewnia członek zarządu województwa lubuskiego Marcin Jabłoński.

– Pieniędzy jest, ile jest i nie będzie ich ani mniej, ani więcej. Mamy 915 mln euro do dyspozycji – tyle środków województwo lubuskie pozyskało. I niezależnie od sposobu ich dystrybucji, będzie to ta sama kwota. Wszystkie te pieniądze – 915 mln euro – będą wydane w województwie lubuskim – oświadczył podczas poniedziałkowej (7 listopada 2022 r.) audycji „Interwencje” w Radiu Zachód członek zarządu województwa lubuskiego Marcin Jabłoński.

Samorząd pozyskał dla Lubuskiego więcej pieniędzy

– Mówienie o tym, że coś nie powstanie w regionie, jakiegoś projektu nie zrealizujemy, jest dalece nieprawdziwe. To po pierwsze. Po drugie, samorząd województwa w sposób metodyczny i przemyślany realizuje swoje działania. Proszę pamiętać, że jeszcze kilka miesięcy temu, także z państwa udziałem – mediów publicznych – trwała bardzo żywa dyskusja o rzekomo bardzo niskich środkach, które prawdopodobnie dostanie województwo lubuskie. Był wtedy głośny, powiedziałbym nawet „jazgot”, w mediach tzw. publicznych, że to małe kwoty – powiedział Marcin Jabłoński podczas audycji transmitowanej z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego, pytany o Zintegrowane Inwestycje Terytorialne (ZIT), będące formą współpracy samorządów współfinansowaną z Funduszy Europejskich. – Ostatecznie pozyskaliśmy kwotę większą niż poprzednio pomimo faktu, że dla całej Polski, dla większości regionów, to były mniejsze kwoty.

Chcemy objąć wsparciem wszystkie lubuskie samorządy

– Niemalże w tym samym czasie trwała bardzo żywa dyskusja z udziałem zwłaszcza Zielonej Góry, która domagała się kategorycznie, byśmy od razu w ramach rozdysponowania tych środków ponad 80 mln przyznali na obwodnicę zachodnią Zielonej Góry. Wytrwaliśmy ten napór i to życzeniowe myślenie i dzięki temu pozyskaliśmy dodatkowe ponad 70 mln złotych z budżetu centralnego – podkreślił członek zarządu województwa lubskiego Marcin Jabłoński. – I podobnie teraz chcę powiedzieć państwu, że samorząd województwa przeznaczył na ten tzw. wymiar terytorialny blisko 230 mln euro w stosunku do niespełna 150 w poprzedniej perspektywie. Różnica polega na tym, że w tej chwili chcemy objąć tym wsparciem wszystkie samorządy województwa i przeliczamy tę kwotę na wszystkich, czyli prawie milion mieszkańców naszego regionu. A należy dodać, że w poprzedniej perspektywie były gminy, których poziom dofinansowania na jednego mieszkańca sięgał zaledwie kilku euro: 5, 6, 9, 10.

Pieniądze będą rozdysponowane w sposób bardziej zrównoważony

– Natomiast w tej chwili chcemy, w sytuacji, kiedy ZIT-ów jest więcej – dwa duże, dwa średnie, jest szereg partnerstw obejmujących mniejsze miejscowości – zadbać o to, żeby te pieniądze teraz zostały rozdysponowane w sposób zdecydowanie bardziej zrównoważony i równomierny – wyjaśnił Marcin Jabłoński. – Poziom decentralizacji środków rzeczywiście sięgnie nawet około 40 procent. Więc cały wymiar terytorialny jest wsparty znacznie silniej, znacznie większymi kwotami. Nieprawdą jest, że cokolwiek się nie wydarzy, nie będą realizowane projekty, bo wszystkie te pieniądze – 915 mln euro – trafią do regionu lubuskiego.

Media publiczne próbują na siłę podgrzać atmosferę

– Naprawdę myślimy o zrównoważonym rozwoju naszego regionu i bardzo się dziwię, że padają takie argumenty, zwłaszcza w mediach publicznych, które próbują podgrzać atmosferę, wskazując na nieprawidłowości w rozdysponowaniu środków unijnych. A dzisiaj, przygotowując się przed chwilą do tej rozmowy, przeczytałem felietony, które są na państwa łamach, gdzie zarzuca się, że pieniądze unijne są rozdysponowywane w sposób nietransparentny, że tak się wyrażę, „po uważaniu” – zaznaczył Marcin Jabłoński i dodał. – Proszę państwa, pieniądze unijne rozdysponowywane są przy wsparciu i nadzorze fachowców urzędu marszałkowskiego, przy wsparciu i ocenach zewnętrznych ekspertów, przy udziale w tych wszystkich czynnościach przedstawicieli Ministerstwa Finansów i Komisji Europejskiej, a na końcu każdy niezadowolony może się odwołać do sądu i niektórzy to robią. W przeciwieństwie na przykład do projektów rządowych, w których realizowane są wnioski długości jednego, a ostatnio dwóch SMS-ów, to jest ta zmiana. Więc zarzucanie nam, że coś robimy „po uważaniu”, w sposób nietransparentny, moim zdaniem zasługuje na proces sądowy. Dlatego przestrzegałbym, żeby tego typu rzeczy mieszkańcom regionu nie przekazywać, bo to jest absolutnie nieprawda i stanowczo temu zaprzeczam.

ZIT-y po nowemu, czyli zmiany w dystrybucji kwot

– Te pieniądze są przeliczane na cały milion mieszkańców, a te dotychczasowe dwa ZIT-y to było ok. 300 tys. mieszkańców, więc braliśmy zupełnie inną kwotę do przeliczenia na jednego mieszkańca. To po pierwsze. Po drugie, w poprzedniej perspektywie kwota na tzw. ZIT-y to było niespełna 150 mln, teraz jest 230, a do tego wszystkiego bardzo dużo zmieniło się w otoczeniu. Cele Unii Europejskiej to w tej chwili 5 pozycji, które są zbudowane w inny sposób – tłumaczył M. Jabłoński. – Przygotowując kontrakt dla województwa zatwierdzony przez ministerstwo, jak również program, który musi być zatwierdzony przez Komisję Europejską (jesteśmy na finale), musimy zrealizować szereg wymogów, spełnić szereg kryteriów i te muszą być zrealizowane przede wszystkim poprzez procedury konkursowe, żeby były transparentne. W tych procedurach konkursowych – i to jest bardzo ważne – wszystkie ZIT-y, w tym Zielona Góra, Gorzów, Nowa Sól – będą mogły uczestniczyć. W poprzedniej perspektywie umowa była taka, że dostają ok. 300 euro na mieszkańca w tych dwóch ZIT-ach obejmujących 300 tys. mieszkańców i nie biorą udziału w konkursach. Upraszczam oczywiście, bo jest bardzo wiele szczegółów, ale generalnie taka była umowa. A teraz żadnych ograniczeń nikt państwu nie stawia. I celowym jest tworzenie ZIT-ów, bo one będą mogły w lepszy, bardziej profesjonalny sposób, ubiegać się o te pieniądze w konkursach i z większą efektywnością realizować projekty publiczne.

Będzie można zrealizować więcej projektów

Pieniędzy jest więcej, bo jest 915 mln euro. Tyle pozostanie i to się nie zmieni – jeszcze raz podkreślił Marcin Jabłoński. – Po te pieniądze będą mogli państwo sięgać tak jeśli chodzi o środki przeznaczone wprost przy tym przeliczeniu na jednego mieszkańca, jak również w postaci konkursów. Więc będzie można zrealizować więcej projektów, a te ZIT-y i porozumienia służą temu, żeby je realizować w sposób bardziej efektywny, uwspólniając różnego rodzaju działania na terenie poszczególnych porozumień obszarów funkcjonalnych.

– Jeszcze raz, z całą stanowczością – składam rękę na sercu – zachęcam wszystkich samorządowców, żeby współtworzyli te porozumienia, Miejskie Obszary Funkcjonalne i ZIT-y. Ktoś, kto by teraz uznał, że powinien z takiego ZIT-u wystąpić, zadziała na szkodę swojego otoczenia i swojej małej ojczyzny, bo będzie to coś na kształt syndromu Krajowego Planu Odbudowy – opóźni to pozyskanie środków w tym miejscu, w tej gminie, w tym samorządzie, a być może nawet uniemożliwi – dodał Marcin Jabłoński.

Źródło: Lubuskie.pl

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content