Na zdjęciach, które znajdują się w Archiwum Państwowym w Zielonej Górze można znaleźć dziwne zdjęcia. Oto bocznica kolejowa na terenie dzisiejszego Zastalu, czyli niegdyś Zakładach Beuchelta i pociąg załadowany samochodami, „nówkami”. Oto są to wojskowe auta „Made in Grunberg”.
Mamy lata 30. Minionego stulecia. Wehrmacht zbroi się na potęgę. Swój udział mają w tym zielonogórskie zakłady Beuchelta. Znana przede wszystkim z mostów i wagonów firma działała również również na polu motoryzacji. Jak dziś powiedzieliby spece od motoryzacji w Zielonej Górze produkowano pojazdy specjalistyczne.
Co się za tym kryje? Temu sporo czasu poświęcili archiwiści i historycy zajmujący się przede wszystkim wojskowością. Przede wszystkim, aby rozstrzygnąć jakiej specjalności były to pojazdy. Jeden z nich był wozem łączności. Na wagonach znajduje się znak firmy Mercedes, czyli należy założyć, że pojazdy zbudowano na jej podwoziu, czy może raczej płycie.
Zdjęcia prawdopodobnie zostały wykonane do materiałów reklamowych. Dzięki nim można rozróżnić warianty stosowanego przez niemiecką armię kamuflażu lub sposób jego nanoszenia, osprzęt montowany na ciężarówkach, elementy układu zawieszenia czy znaki producenta ciężarówki, a nawet rozmiar kół i nazwy producenta ogumienia! Można też dostrzec zabiegi zmierzające do unifikacji wojskowego oprzyrządowania niezależnie od producenta podwozia. Znajdziemy tu dwanaście ujęć ciężarówek Mercedes-Benz G 3, dwadzieścia zdjęć Einhaits-Diesla produkcji MAN-a oraz po jednym Magirusa M 206 i Henschla typ 33.
