Kaczyński obraził kobiety. Nie zapomnieliśmy słów wypowiedzianych w Ełku, mówią Lubuszanie (WIDEO)

O tym, że nie możemy być obojętni na język nienawiści i obrażanie, była mowa podczas ostatniego Lubuskiego Kongresu Kobiet
Lider PiS na spotkaniu z wyborcami w Ełku mówił o niskiej dzietności w Polsce.  Powiedział coś, co okazało się szczególnie bulwersujące. – Ja nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, no bo kobieta też musi dojrzeć do tego, żeby być dobrą matką. Ale no jak do 25. roku daje w szyję…. – skomentował. Na sali słychać było brawa…

Te słowa zapadły w pamięć kobietom w całej Polsce, w sieci zawrzało. – To niewybaczalne. Taki język nie powinien istnieć w polityce – komentują nasi rozmówcy. Zebraliśmy komentarze.

Krystyna Sibińska

Posłanka na Sejm RP

Ja się czuję urażona jako mama trzech córek, jako kobieta, która cały czas spotyka się z dziewczynami i współpracuje z młodymi osobami. Wiem od nich, że jeżeli podejmowały decyzje o macierzyństwie to były to decyzje świadome. Obrzydliwe, przepraszam innego słowa nie znajduję, jest takie gadanie starszego pana, który nigdy nie doświadczył tego jakie są problemy rodzinne, nigdy nie funkcjonował w rodzinie. To jest nieuprawnione. Dziwię się tym wszystkim działaczom, którzy przyklaskują i akceptują taki język.

Halina Kunicka

wiceprzewodnicząca Wojewódzkiej Rady Kobiet

 Słowa te, które padły są bardzo oburzające i krzywdzące kobiety. Najgorsze jest to, że wypowiada się osoba, która nie ma rodziny, nie ma pojęcia jak funkcjonują kobiety, z czym się borykają. Zastanawiam się po co takie wymyślone historie. Słuchając tych słów przerażające było to, że na tej Sali były kobiety, matki ale też ojcowie i dziadkowie, a po wypowiedzi był wielki śmiech. Zastanawia mnie, jak można było śmiać się po takich słowach. To była obraza i córek i wnuczek, tak naprawdę każda kobieta powinna poczuć się dotknięta. W trakcie rządów PIS da się zauważyć pogardę w stosunku do kobiet. Władze i prezes Kaczyński powinni się zainteresować w jaki sposób pomóc kobietom, małżeństwom, rodzinom, żeby nie było problemu jeżeli chodzi o rodzicielstwo. Dlaczego są problemy z macierzyństwem, dlaczego kobiety nie mogą zajść w ciąże. Dzisiejsze życie jest bardzo trudne i wymagające. Zamiast kierować swoją uwagę w jaki sposób pomóc, przeanalizować źródło problemów, dlaczego nie decydują się lub nie mogą mieć dzieci młode małżeństwa to pan Kaczyński atakuje kobiety.

Agnieszka Chyrc

Stowarzyszenie Instytut Równości

To w jaki sposób prezes Kaczyński od dłuższego już czasu obraża pewne grupy ludzi jest oczywistą zagrywką jaką PiS stosuje od dawna. Dzieli i napuszcza jednych Polaków na drugich. Cel jest jeden…jednoczyć i mobilizować swój elektorat.  Wszak od dawna wiadomo, że nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg. Więc prezes szuka wrogów wśród tych obywateli którzy są po pierwsze mniejszością, po drugie nie są i nie będą wyborcami PiS, a po trzecie używa argumentów których nie weryfikują odbiorcy do których te słowa kieruje gdyż nie posiadają rzetelnej wiedzy na poruszany temat.  Jego wypowiedzi bazują na ogólnikach, stereopytach, uprzedzeniach i żartach na żenująco niskim poziomie. Spłyca i zakłamuje swój przekaz utrwalając w świadomości swoich wyborców narrację kościoła. Na początku obrał sobie za wroga Federację Niemiecką mówiąc pogardliwie o Niemcach chcących wpływać na Polskie losy. Później były komentarze i anegdoty o osobach transpłciowych, dalekie od realnej sytuacji tych osób. A teraz są młode kobiety, które z wielu względów nie chcą w Polsce podejmować wyzwania jakim jest macierzyństwo. Jak inaczej można nazwać te krzywdzące i obraźliwe słowa o kobietach dających w szyje, niż wyrafinowaną grą polityczną. Kaczyński doskonale wie, że nikt z jego słuchaczy nie będzie weryfikował zgodności jego słów z rzeczywistością, czy tym bardziej faktami naukowymi. A po spotkaniu Ci sami ludzie w zaciszach własnych domów włączą telewizję rządową, gdzie nigdy nie usłyszą negatywnych komentarzy ani obiektywnych wypowiedzi. W ten sposób ponownie utwierdzą się w przekonaniu że skoro prezes, proboszcz i telewizja mówią jednym głosem to jest to “najprawdziwsza prawda”. W każdym z tych przypadków widać wyraźnie, wcześniej wspomniane, wspólne mianowniki i bardzo jasny cel – mobilizacja żelaznego elektoratu. Mobilizacja poprzez zarządzanie strachem przed nieznanym oraz podsycanie niechęci jednych wobec drugich. Szczególnie gdy ci drudzy będą tymi, którzy przyjdą i będą chcieli im na siłę meblować domy.  Najsmutniejsze jest to, że ktoś kto mówi takie okropne rzeczy nigdy za to nie odpowie. Nie odpowie za utracone życia, na które targnęły się ofiary tej systemowej przemocy czy też jak w przypadku młodych kobiet uciekną ze swojego kraju by żyć w zgodzie ze sobą i w poszanowani własnej godności. Wizja tak ponurego świata i czyhającego zagrożenia tuż za rogiem będzie działała na niektórych mobilizująco, a wrogów Kaczyński będzie szukał coraz to nowych. Oby nas, niezgadzających się na taką narracje, było więcej i oby nasza niezgoda na takie słowa oraz postawę zaowocowała przy urnach. Szczególnie że te standardy w polityce ogólnopolskiej nie są odosobnione i widać je coraz wyraźniej w naszym regionie. Obrażanie, manipulacje i pomówienia stają się niskim ale jednak standardem. Czy naprawdę funkcje społeczne takie jak liderzy ugrupowań, ministrowie, posłowie i posłanki czy prezydenci miast znaczą coraz mniej i nie obligują to zachowywania kultury osobistej, prawdomówności czy wyższości intelektualnej?  Oby haniebne słowa prezesa obróciły się przeciwko niemu samemu tak samo jak przeciwko każdemu próbującemu manipulować społeczeństwem.

Piotr Wilczewski

radny miejski, jeden z inicjatorów miejskiego programu „In-vitro dla gorzowian”

 Tragiczne słowa, które nigdy nie powinny paść z ust szefa partii rządzącej w naszym kraju. Słowa oskarżające kobiety że piją i to jest powodem, dla którego rodzi się mniej dzieci w Polsce są skandaliczne, wypada tutaj spuścić zasłonę milczenia. Należy przypomnieć prezesowi Kaczyńskiemu, że powodem niskiej dzietności jest brak programu in – vitro między innymi, brak działań rządu w sprawie pomocy osobom, parom cierpiącym na bezpłodność. Przypominam, że nasze miasto wraz z Urzędem Marszałkowskim wyszło naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i finansujemy ten program. Dofinansowanie, które można uzyskać w wysokości 5 tyś. zł jest dużą pomocą dla par chcących posiadać dzieci, a nie mówienie im, że mają pić mniej alkoholu i są sami sobie winni. Problem z niepłodnością jest ogromy. Światowa Organizacja Zdrowia mówi, że około 20% ludzi w wieku produkcyjnym  zmaga się z tym problemem. Cieszę się, że po informacjach medialnych coraz więcej osób zwraca się z zapytaniem jak przejść procedurę, gdzie uzyskać.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content