Lechia Zielona Góra wygrywa ze Stalą Brzeg i melduje się w Centralnej Lidze Juniorów (ZDJĘCIA)

Dwaj chłopcy na boisku
Antoni Klecha (z lewej) z Lechii Zielona Góra kontra Adrian Humnicki ze Stali Brzeg
Trampkarze Lechii Zielona Góra w środę w “balonie” pokonali Stal Brzeg 3:1 i przypieczętowali awans do Centralnej Ligi Juniorów U-15. Dwie bramki zdobył Hubert Smyrak, jedną dołożył Maksymilian Momot – z rzutu karnego po faulu na… Smyraku.

Sprawa awansu praktycznie rozstrzygnęła się już w pierwszym meczu barażowym w sobotę (19 listopada) w Brzegu. Lechia wygrała tam aż 9:3 po pięciu bramkach Huberta Smyraka, dwóch Wiktora Mądroszyka oraz golach Antoniego Żołkosia i Bartłomieja Różyckiego. Dlatego środowy (23 listopada) rewanż musiał być tylko formalnością.

Rywal zamknięty na własnej połowie

Spotkanie w Zielonej Górze zostało rozegrane na sztucznej nawierzchni w “balonie”. W pierwszej odsłonie gospodarze z łatwością zamykali rywali na ich połowie i aż dziw bierze, że przez ponad pół godziny było 0:0. Wreszcie w 35 minucie wynik otworzył Smyrak. Pięć minut później Maksymilian Momot strzelił bramkę do szatni, wykorzystując rzut karny po faulu na… Smyraku.

Rzut karny dla Lechii Zielona Góra. Strzela Maksymilian Momot

Druga połowa była nieco bardziej wyrównana, a w 73 minucie Stal zdobyła gola kontaktowego po trafieniu Rafała Bednarskiego. Żeby jednak nie było wątpliwości, kto jest lepszy, w 77 minucie Smyrak podwyższył na 3:1, ustalając wynik. W dwumeczu wygraliśmy aż 12:4.

Wiktor Mądroszyk: Stal nie miała pomysłu na grę

– Jesteśmy bardzo zadowoleni – przyznał Hubert Smyrak, snajper Lechii. – Zagraliśmy dobry mecz. Stal to bardzo dobra drużyna, ale my daliśmy z siebie wszystko i na szczęście nam się udało. Bardziej zadowolony jestem ze swojej drugiej bramki, ponieważ zachowałem zimną krew i strzeliłem obok bramkarza.

– Wydaje mi się, że mecz w Brzegu był pewniejszy – ocenił Wiktor Mądroszyk, kapitan Lechii. – Dzisiaj w nasz zespół wkradł się mały brak koncentracji. Stal za dużo dobrej piłki nie pokazała. Było widać, że nie ma zbytnio pomysłu na grę. My mieliśmy zaliczkę z pierwszego meczu i pewnie wygraliśmy. Wydaje mi się, że w drugiej połowie popełniliśmy trochę błędów z tyłu i rywale to wykorzystali. Mieli dwie-trzy akcje: poprzeczka, gol, słupek. Złapali trochę wiatru w żagle, ale wytrzymaliśmy do końca.

Hubert Więckowski: Dobrze rozpracowaliśmy przeciwnika

– Jestem zadowolony, dwumecz nam się udał – nie ukrywał Hubert Więckowski, trener Lechii. – Pierwszy mecz w Brzegu mocno nam ułatwił dzisiejsze spotkanie. Zadowolenie, natomiast myślimy już o wiośnie, jak tu się przygotować, żeby tę centralną ligę utrzymać na dłużej.

– 12:4 w dwumeczu, różnica na pewno była tutaj widoczna – stwierdził trener Więckowski. – Wiemy, że nasze województwo wymaga mocnego grania. Opolskie chyba jeszcze bardziej potrzebuje takich przeciwników. Myślę, że zespół, który stworzyliśmy, jest na tyle silny, żeby w tej centralnej lidze powalczyć i utrzymać się, żeby to nie była przygoda tylko półroczna. Na pewno będziemy szukać wzmocnień i jeszcze uzupełniać naszą kadrę.

Hubert Smyrak (nr 7) strzela trzecią bramkę dla Lechii Zielona Góra

Wracając do pierwszego meczu w Brzegu… – Myślę, że dobrze rozpracowaliśmy przeciwnika – skomentował trener Więckowski. – Pojechałem tam trzy dni wcześniej zobaczyć, jak Stal gra, także doskonale wiedzieliśmy, jak budują, jak otwierają, jaki będą mieli pomysł na grę. Byliśmy na to przygotowani. W Brzegu były też trudne warunki. Żeby tam zagrać dobre zawody, trzeba było się dobrze przygotować, bo graliśmy na boisku naturalnym, a temperatura była zerowa. I tak wyszło. My byliśmy mocno skoncentrowani, dobrze przygotowani, na pewno dobrze napompowani na to spotkanie i udało się zaskoczyć przeciwnika.

– Dzisiaj w pierwszej połowie na pewno mieliśmy problem ze spokojem, żeby sobie przygotować sytuacje strzeleckie i je wykończyć – zauważył trener Więckowski. – Te sytuacje były, panowanie na boisku było, dominowaliśmy w pierwszej połowie. W drugiej może troszeczkę sił zabrakło.

Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Stal Brzeg

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content