Choć od katastrofy ekologicznej na Odrze minęło już kilka miesięcy, to konsekwencje tego kataklizmu odczuwalne są do dzisiaj. Martwić może również fakt, że rządzący w Polsce niekoniecznie chcą sprawę wyjaśnić, a co gorsze nie widać determinacji, by wprowadzać zmiany, które pozwolą uniknąć tego typu sytuacji w przyszłości.
Odra nie jest jednak obojętna radnym sejmiku województwa lubuskiego. Od tygodni trwają starania i zabiegi, by rzekę i jej ekosystem ratować. Zarówno po polskiej, jak i niemieckiej stronie. Na listopadowej sesji sejmiku lubuscy radni pochylili się nad stanowiskiem, a jednocześnie apelem do polskiego rządu, by nie lekceważyć tego, co z Odrą się stało i cały czas dzieje.
-Ten apel został przygotowany wspólnie przez radnych z udziałem pracowników urzędu marszałkowskiego i zarządu województwa z należytą starannością. W taki sposób, żeby niczego nie przesądzać, ale z troską o cały ekosystem Odry, ponieważ niedawno mieliśmy do czynienia znowu z czymś niezidentyfikowanym, co zostało zrzucone do Odry. Również pod koniec października jakaś piana płynęła Odrą, czyli ta klęska wciąż trwa. Na szczęście warunki pogodowe nie sprzyjają namnażaniu się złotych alg, ale wciąż mamy do czynienia z niekontrolowanymi zrzutami, z nadmierną ilością zrzutów przemysłowych, na które wydane są pozwolenia wodno-prawne – podkreślała podczas sesji marszałek Elżbieta Polak.
Wtórował jej wicemarszałek Stanisław Tomczyszyn, który z pełnym przekonaniem mówił o tym, że potrzebna jest dobra współpraca Polski i Niemiec w tym zakresie, bo wszyscy mamy ten sam cel. Nawiązywał w ten sposób do niedawnego spotkania z przedstawicielami Brandenburgii, podczas którego strony debatowały nad tym, jak Odrze pomóc.
-Podkreślę to wyraźnie: Niemcy nie są przeciwni jakimkolwiek inwestycjom na Odrze. Niemcy mówili, że oni zaskarżają do polskiego sądu administracyjnego raport o oddziaływaniu tych inwestycji na środowisko, ale to stanowisko nikogo nie oskarża. Zabezpieczajmy się przed tym, co może nadejść. Zabezpieczajmy się przed szkodą, a nie po szkodzie – wskazywał.
Ostatecznie radni przyjęli stanowisko w stosunku głosów: 16 za, 8 przeciw, a jedna osoba się wstrzymała.
