W zielonogórskiej filharmonii wręczono w środę stypendia w ramach programu Lubuscy Zawodowcy. Wsparciem objęto 180 uczniów szkół technicznych i zawodowych. Do ich kieszeni będzie trafiało przez dziesięć miesięcy po 800 zł. Ponad 1,4 mln zł wygospodarowano w ramach programu unijnego oraz budżetu samorządu.
Elena Kowalczyk stypendium zamierza przeznaczyć na programy komputerowe i graficzne, które pozwolą jej pogłębić wiedzę w zakresie grafiki komputerowej. Podkreśla, że konkretna szkołę wybrała, gdyż ma sprecyzowany pogląd na to, czym zamierza się w przyszłości zajmować. Podobnie Norbert Błaszyk, kształcący się w technikum leśnym. Stypendium przeznaczy na sprzęt fotograficzny do bezkrwawych łowów i fachową literaturę…
Ciężko na to pracowali
– Cieszę się, że mamy możliwość nagrodzić was za ciężką pracę w minionym roku – przywitał stypendystów wicemarszałek lubuski Łukasz Porycki. – Wcześniej zarzucano nam, że wspieramy uczniów szkół podstawowych i liceów ogólnokształcących, a zapominamy o szkołach zawodowych.
Samorząd województwa przekazał ponad 190 mln zł na modernizację szkolnictwa zawodowego, co widać chociażby po wyposażeniu szkół i warsztatów specjalistycznych. W ramach pieniędzy pozyskanych z Unii oraz budżetu województwa udało się wygospodarować 1,44 mln złotych na stypendia. W ramach projektu Lubuscy Zawodowcy wsparciem objęto 180 najzdolniejszych uczniów szkół technicznych i zawodowych w ramach projektu. Każdy z nich otrzyma 800 zł stypendium płatne przez 10 miesięcy.
Jak przyznaje marszałek Porycki nie wierzył, że aż tak liczne grono uczniów sprosta wyśrubowanym kryteriom przyznania wsparcia.
– To pokazuje, że mamy bardzo zdolną młodzież i dzisiejsza uroczystość spina jakby klamrą nasze wisiłki – dodaje Łukasz Porycki. – Mamy stypendia dla uczniów szkół podstawowych i liceach, mamy stypendia artystyczne i naukowe, wreszcie wspieramy studentów, również tych pierwszego roku. Gratulacje należą się również nauczycielom, którzy te talenty wyłowili i rodzicom, którzy wspierali ich rozwój. I jeszcze jedna uwaga. Byłem zaskoczony, ale i w tym przypadku większość wniosków złożyły dziewczęta.
Wysoka średnia
157 stypendiów otrzymają uczniowie szkół technicznych, a 23 uczniowie szkół branżowych. Ostatecznie wsparcie trafi do 104 uczennic oraz 76 uczniów. Większość stypendystów deklaruje, że przeznaczy pieniądze na sprzęt komputerowy i materiały potrzebne do nauki. Byli też i tacy, którzy mówili o hulajnogach elektrycznych, co również jest dopuszczalne.
O szczegółach naboru i kryteriach mówił Mirosław Glaz, dyrektor departamentu infrastruktury społecznej. W tym roku wprowadzono pewną nowość: generator wniosków. – Bardzo zdolny uczeń musiał się wykazać, żeby złożyć wniosek w generatorze. To się udało. Żeby otrzymać stypendium uczeń technikum musiał mieć średnią przynajmniej 4,8. Były dwa kryteria dodatkowe: uczeń z rodziny wielodzietnej oraz niepełnosprawność. Szczególnie preferowane były konkursy i olimpiady, trudne techniczne. Uznaliśmy, że warto wspierać także uczniów szkół branżowych. Tutaj wpłynęło niewiele wniosków, bo 24, a 23 stypendia zostały przyznane, średnia wymagana wynosiła 4,5 – tłumaczył dyrektor.
