Jak już informowaliśmy 7 grudnia 2022 r., Komisja Europejska zatwierdziła program Fundusze Europejskie dla Lubuskiego 2021-2027. To oznacza, że już niebawem ruszą pierwsze konkursy. Na nie z niecierpliwością czekają wszystkie branże w regionie.
Decyzja Komisji Europejskiej o przyjęciu programu otwiera już bezpośrednio drogę do prac nad jego uszczegółowieniem oraz ogłoszeniem pierwszych konkursów. Przyjęty program to wynik kilkumiesięcznych negocjacji samorządu województwa z Komisją Europejską oraz stroną rządową. Dzięki staraniom Zarządu Województwa Lubuskiego kwota programu została zwiększona i ostatecznie wynosi niemal 915 mln euro (pierwotnie kwota dla lubuskiego wynosiła 735 mln euro).
Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa lubuskiego: W historii naszego samorządu Województwa Lubuskiego, w tym czasie, gdy jesteśmy w Unii Europejskiej to jest absolutny rekord, największa alokacja 915 mln euro. Nigdy przedtem tyle nie otrzymaliśmy w ramach naszych funduszy europejskich dla lubuskiego. Mogło być gorzej, ale dzięki konsekwencji Zarządu Województwa, instytucji zarządzającej, udało się zmienić niekorzystny algorytm i zwiększyć dofinansowanie o sporą kwotę 53 mln euro. Bardzo dobre priorytety w tej nowej perspektywie są już przyjęte, jak również podział pomiędzy konkretnymi działaniami. Wiemy, że będą to inwestycje w inteligentny rozwój, zielona gospodarkę, w cyfryzację, w region, który łączy, region silny społecznie, region bliżej obywatela. Duże środki finansowe w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego pozwalają nam zapewnić to, że nikt nie powinien czuć się wykluczonym w regionie. Będą pieniądze na żłobki, przedszkola, na lubuską sieć innowacyjnych startup-ów. Zagwarantowane są środki na rozwój parków naukowo-technologicznych. Myślę, że to dobra perspektywa dla mieszkańców i dla przyszłości regionu.
Będziemy również decentralizować środki, bo region silny społecznie, region bliżej obywatela to jest także zależne od środków finansowych. Bardzo nam zależy na tworzeniu partnerstw, na tworzeniu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Polega to na tym, że samorządowcy potrafią się porozumieć w swoim obszarze oddziaływania i razem rozwiązywać najbardziej istotne problemy tam na miejscu, gdzie mieszkają. Na tym polega partnerstwo. Ta dyskusja ile środków trafi do ZIT-ów ostatnio była dynamiczna. Chcemy pogodzić wszystkich, ale przede wszystkim zależy nam na zrównoważonym podziale środków finansowych. Nikt nie może czuć się wykluczony. Miały swój czas stolice, Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski, które w tym okresie rozliczeniowym dostały najwięcej pieniędzy, 300 euro na osobę. My dołożyliśmy do algorytmu prawie drugie tyle. Te nasze metropolie lubuskie miały oddziaływać w ramach polityki regionalnej na swoje podregiony. Teraz jest nowa perspektywa, nowe rozdanie, nowy program. Musimy w tej chwili zadbać o te gminy, które nie dostały 300 euro na mieszkańca, a 40 euro lub nawet mniej. Tam mieszkańcy chcą mieć również dostęp do dóbr kultury, chcą mieć dostęp do komunikacji publicznej, dobrej szkoły, dobrego wykształcenia dla swoich dzieci. Taka jest rola samorządu województwa żeby odpowiedzialnie realizować politykę regionalną – mówi lubuska marszałek.
Marcin Jabłoński, członek zarządu województwa lubuskiego – Z radością odebraliśmy informacje z Komisji Europejskiej, że zatwierdzony został program na lata 2021-2027 Fundusze Europejskie dla Województwa Lubuskiego. Kwota 915 mln euro z których każde euro zostanie wydane na terenie naszego regionu we współpracy z licznym gronem beneficjentów, interesariuszy, środowisk przedsiębiorców, organizacji pozarządowych, samorządów i samorządem województwa. To duża kwota, większa jak poprzednia. To też jest nasz sukces, wynik walki i determinacji o to, by należycie oceniono potrzeby Województwa Lubuskiego. Otrzymaliśmy te pieniądze i mam nadzieje, że będziemy gotowi na przełomie I i II kwartału przyszłego roku do organizowania pierwszych konkursów, po to, aby te pieniądze jak najprędzej szerokim strumieniem płynęły tam, gdzie są potrzebne i od dawna oczekiwane. Mamy sporą zwłokę i opóźnienie. Nie wynika ona w żaden sposób z naszej winy. Jest to rezultat, że wokół Polski jest trochę zamieszania w kontekście ubiegania się o fundusze unijne. To spowodowało, że pieniądze dla regionów pojawiły się później. My jesteśmy gotowi, stoimy w blokach startowych i niezwłocznie wykonamy wszelkie prace, które pozwolą nam te pieniądze jak najprędzej dystrybuować do oczekujących na realizację ważnych i wartościowych projektów – mówi Marcin Jabłoński.
Na środki z nowej perspektywy finansowej czekają firmy, instytucje, organizacje pozarządowe, samorządy. Czekają także instytucje kultury – Dziękujemy, za te udane i zakończone już negocjacje z Komisją Europejską. Chcemy z tych środków zainwestować w odnawialne źródła energii. Mówimy uff, bo w końcu w przyszłym roku ruszą pierwsze konkursy – mówi Sławomir Szenwald, dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gorzowie Wlkp.
