Minimalna porażka koszykarek z Gorzowa. Punkt straty przed rewanżem

Kobieta z piłką
Chantel Horvat z Invest In The West Gorzów rozegrała bardzo dobre spotkanie. Trafiła 6/9 rzutów z gry i 4/5 wolnych Fot. Piotr Kaczmarek
Koszykarki z Gorzowa w środę minimalnie przegrały w Hiszpanii w pierwszym meczu 1/16 finału EuroCup Women. Cztery nasze zawodniczki miały dwucyfrową zdobycz punktową, a Tilbe Senyurek zaliczyła double-double. Awans jest sprawą otwartą.

Lointek Gernika Bizkaia – Invest In The West Enea Gorzów 79:78 (22:16, 19:21, 22:22, 16:19)

Lointek: Ygueravide 29 (4/4 za dwa, 7/9 za trzy, 5 strat), Cvitkovic 9 (3×3, 5 zbiórek), Spreafico 8 (1×3, 5 fauli), Silva 4 (7 zbiórek), Buch 3 (1×3) oraz Meskonyte 11 (1×3), Bura 6 (3/4 za dwa), Williams 6 (3/4 za dwa), Ariztimuno 3 (1×3).

Invest In The West Enea: Smith 23 (3/4 za trzy, 7 zbiórek), Senyurek 16 (5/8 za dwa, 2×3, 11 zbiórek), Allen 12 (5 asyst), Wadoux 3, Keller 2 oraz Horvat 17 (5/8 za dwa, 1×3, 6 zbiórek), Matkowska 3, Bazan 2.

Największą krzywdę wyrządziła nam 38-letnia Sandra Ygueravide

Choć w fazie grupowej zespół z Hiszpanii zaprezentował się mniej korzystnie niż nasze dziewczyny, w środę (4 stycznia) wysoko zawiesił poprzeczkę. Od stanu 10:8 miejscowe zdobyły 7 punktów z rzędu i odskoczyły na 17:8. Gorzowianki, umiejętnie podwajane, miały problem z punktowaniem spod kosza.

Po pierwszej kwarcie było widać wyraźną różnicę na korzyść rywalek w celności rzutów za dwa: 5/8 (62,5 proc.) – 4/14 (28,6 proc.). W ataku drużyna trenera Dariusza Maciejewskiego bazowała na skuteczności Alanny Smith – 12 punktów (3 zbiórki).

W drugiej ćwiartce bardzo dobrą zmianę dała Chantel Horvat. Na początku kwarty Chorwatka popisała się akcją 2+1, zmniejszając straty do 22:19. Z kolei pod koniec trafiła za dwa, doprowadzając do wyniku 34:32. Na półmetku Hiszpanki miały 4 punkty przewagi, więc dramatu nie było.

Po pierwszej połowie nadal kłaniała się celność rzutów za dwa: 10/14 (71,4 proc.) – 11/25 (44 proc.). Indywidualnie zaś największą krzywdę wyrządziła nam Sandra Ygueravide – 16 punktów (2/2 za dwa, 4/6 za trzy). W szeregach gorzowianek warto natomiast pochwalić wspomnianą Horvat – 10 punktów (4/5 z gry, 5 zbiórek).

Gorzowianki prowadziły 78:74, ale ostatnie słowo należało do rywalek

W trzeciej ćwiartce, po akcji Tilbe Senyurek, mieliśmy 41:41, a po rzucie Smith – 47:47. Wreszcie po dwóch wolnych Karoliny Matkowskiej oraz trafieniach Senyurek i Smith nasze dziewczyny wyszły na prowadzenie 52:50. Ale miejscowe nie dawały za wygraną. Zwłaszcza że koszykarki trenera Maciejewskiego źle rozegrały ostatnią akcję i Roso Buch zdążyła jeszcze machnąć za trzy.

Rzuty zza łuku były w tym momencie piekielnie mocną bronią rywalek: 11/22 (50 proc.) – 4/13 (30,8 proc.).

W decydującej kwarcie wydawało się, że gorzowianki zaczynają przechylać szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po punktach Horvat i Smith przyjezdne odskoczyły na 71:68, a po kolejnych trafieniach tej dwójki na 78:74. Ostatnie słowo należało jednak do Hiszpanek. Sandra Ygueravide rzuciła za dwa, a Andrijana Cvitkovic poprawiła za trzy, ustalając wynik spotkania.

Rewanż 11 stycznia o godz. 18.00 w Gorzowie. Stawką jest awans do 1/8 finału EuroCup Women.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content