Od 1945 roku straciliśmy ponad 60 pałaców i dworów. A były tak piękne

Tak wyglądał zamek w Kostrzynie. Zdjęcia w tekście: lkwz, polska-org.pl, dolnyślas-.org.pl
„Dolny Śląsk nie ma sobie równych pod względem liczby budowli rezydencjonalnych, czyli zamków, pałaców i dworów. To niezwykłe, bo spośród dwóch tysięcy rezydencji istniejących w 1945 roku w ciągu minionych 70 lat połowa została zrównana z ziemią” – pisze Hannibal Smoke w książce “Niewidzialny Dolny Śląsk”. Biorąc pod uwagę różnicę w obszarze Lubuskie może z naszymi sąsiadami się równać. Niestety w obu kategoriach.

W tej kategorii zabytków nasz region również jest potęgą. Bez trudu doliczymy się 250 zamków, pałaców i dworów. Są często dziełem wybitnych architektów, były własnością wielkich rodów i opowiadają wspaniałe historie. Fakt, wiele z nich jest w stanie ruiny, ale pomyśleć, że mielibyśmy ich o ponad 60 więcej. Skąd ten czas przeszły. To efekt kilku dekad, które dzielą nas od zakończenia wojna, a raczej efekt barbarzyństwa lub zwykłej głupoty. Oto dziesięć rezydencji, które mogłyby by byż naszymi perełkami, a nie został po nich niemal ślad. „Niemal”, gdyż możemy je oglądać na starych zdjęciach, sztychach i planach. Oto naszym zdaniem dziesięć najciekawszych z tych bezpowrotnie straconych.

Kostrzyn

Ten zamek, podobnie, jak cały Kostrzyn powinien być naszą perłą. Jednak 1945 rok sprawił, że z tej świetności niewiele pozostało. Zamek górował nad Odrą, w obrębie Starego Miasta. Najpierw był to gród, w którym urzędował książęcy urzędnik. Później byli krzyżacy. W wieku XVI obiekt został przebudowany. Podczas panowania Fryderyka Wilhelma I (1713-1740) ostatecznie przestał być twierdzą, a stał się rezydencją. Od 1723 roku do czasu okupacji francuskiej na początku XIX wieku, zamek stanowił jeszcze siedzibę rządu Nowej Marchii oraz Królewskiej Kamery Wojen i Domen. W znacznym stopniu zniszczony na początku 1945 roku, w czasie walk o miasto i twierdzę, ostatecznie wysadzony i rozebrany w 1969 roku. Fragmenty renesansowych portali z terakoty możemy obejrzeć w Muzeum Lubuskim w Gorzowie Wielkopolskim.

Kostrzyn
Małomice

Teraz wędrujemy na południe regionu. Gdy wędrujemy po małomickim parku wyraźnie czujemy brak rezydencji. Zbudowany w 1698 roku przez Gotfryda von Redern pałac posadowiony był na murach wcześniejszego zamku, obok którego przebiegała granica księstw żagańskiego i głogowskiego.  Bogata siedziba leżała na sztucznej wyspie na terenie malowniczego rozlewiska Bobru. Po przejęciu pałacu przez znamienity ród Dohnów wyburzono skrzydło północne oraz fragmenty skrzydeł – wschodniego i zachodniego. Wtedy też z trzech stron zasypano fosę, uzasadniając te zmiany popękanymi murami i wynikającym z tego zagrożeniem katastrofą budowlaną. Rezydencja została spalona i doszczętnie zniszczona po 1945.

Małomice
Mycielin

Najwięcej rozmaitych rezydencji znajdowało się na pograniczu Lubuskiego i Dolnego Śląska. Pałac zbudowano w pierwszej połowie XVI wieku i była to budowla piętrowa na rzucie prostokąta z cylindryczną wieżą w południowo-wschodnim narożniku. W XVIII wieku pałac został przebudowany, a w drugiej połowie XIX wieku rozbudowany w kierunku zachodnim. Po 1945 r. założenie zostało przejęte przez Skarb Państwa. Wówczas pałac uległ największej dewastacji i popadł w ruinę. Ostatecznie został wyburzony na pocz. lat 60. XX w (niektóre źródła mówią o latach 70.).

Mycielin
Cybinka

Pałac w Cybince, a raczej jego smutny koniec to stosunkowo świeża historia. Jeszcze w latach 80. stał tutaj klasycystyczny pałac otoczony malowniczym parkiem. W ostatnich miesiącach drugiej wojny światowej służył jako sztab wojsk lądowych Armii Czerwonej. Już po wojnie, znacjonalizowany i wykorzystywany do różnych celów, między innymi jako budynek administracyjny, magazyn i mieszkania. A ostatnia jego funkcja to klub młodzieżowy. Dzieje pałacu dobiegły końca w roku 1973 roku, kiedy to wybuchł pożar, który strawił dużą część tego obiektu. Jak chce wersja starszych mieszkańców miejscowości, to młodzież w czasie zabawy sylwestrowej zaprószyła ogień.

Cybinka
Gębice

Park i pałac w Gębicach byłby jedną z naszych perełek. Rezydencja najpierw pełniła rolę budowli obronnej, później, w wiekach XVII, XVIII i w 2 poł. XIX, wielokrotnie przebudowywana i rozbudowywana. Należała do znamienitego rodu Schoenaichów. W wieku XVI nadano jej charakter okazałej neorenesansowej siedziby, a w XVIII w. otoczono ogrodem regularnym, w stylu barokowym. W tym okresie powstały również barokowa brama – budynek przejazdowy, budynek przy bramie (datowany na 1724 r.) oraz budynek gospodarczy przy folwarku (stodoła). Po II Wojnie Światowej zamek – po spaleniu przez żołnierzy Armii Czerwonej pozostawał w ruinie. W roku 1970 zostaje rozebrany. Od 1971 roku skreślony z rejestru zabytków województwa zielonogórskiego.

Gębice
Klępsk

XX-wieczna, neorenesansowa rezydencja w Klępsku wzniesiona została przez rodzinę von Philipsborn. Zwracała uwagę efektownym wystrojem elewacji i urozmaiconą bryłą z mnogością wież, wieżyczek i wykuszy. Do tego położenie nad rozległym stawem, w parku. Jej dzieje zakończyły się „klasycznie”, pałac spalony został przez żołnierzy Armii Czerwonej w 1945 roku. Ruinę, powołując się na względy bezpieczeństwa, PGR rozebrał w latach 50. Minionego wieku

Klępsk
Nietków

Od niedawna gmina Czerwieńsk przywraca pamięć o znamienitym rodzie Rothenburgów. Niestety, w dużej mierze zabraliśmy się za to zbyt późno. Owszem, wchodząc do parku zobaczymy pozostałości bramy wjazdowej i stare fotografie, ale nie zamek. Został on zbudowany prawdopodobnie w XIV wieku właśnie przez rodzinę von Rothenburg buduje zamek. Po nabyciu wsi przez księcia kurlandzkiego Piotra Birona, w 1798 roku rozpoczęto budowę nowej siedziby, prawdopodobnie z wykorzystaniem fundamentów dawnej budowli. Pałac dotrwał do zakończenia wojny w stanie nienaruszonym, z pełnym wyposażeniem. Po zajęciu obiektu przez wojska radzieckie, część wyposażenia została wywieziona na wschód, reszta zniszczona, rozgrabiona, a sam pałac podpalony…

Nietków
Pałck

Rezydencję w Pałcku, nazywaną Dużym Dworem, wzniesiono w XVI wieku dla rodziny von Lӧben. Po przebudowie okazała, neorenesansowa budowla należała m.in. do rodziny von Stosch. Pałac po wojnie został opuszczony, dewastowany i rozkradany. Przejściowo zabezpieczony w związku z doraźnym remontem, potem został rozebrany. Cóż, potraktowano tę malowniczą budowlę jako rezerwuar tanich materiałów budowlanych – pozyskiwano cegły i drewno z więźby dachowej. W drugiej połowie lat 60. minionego wieku teren ostatecznie wyrównano spychaczami, a przy okazji splanowano parkowy staw.

Pałck
Wałowice

Kolejny malowniczy obiekt. Właśnie uroda, a nie wiek stanowiły o wartości tej zbudowanej w XIX wieku rezydencji w stylu neogotyku angielskiego. Była to trzykondygnacyjna budowla z wieżyczkami i blankami oraz wielkim balkonem. W trakcie działań wojennych uszkodzony w 1945 pozostawał ruiną. Mimo że jeszcze w latach 50. zachowane były piętra, piwnice, schody, szczątki łazienek, podjęto decyzję o rozebraniu budynku.

Wałowice
Wyszanów

XIX – wieczny pałac na brzegu Baryczy w Wyszanowie imponował skalą. Wzniesiony został prawdopodobnie na miejscu starszego założenia. Trzykondygnacyjny obiekt z portykiem kolumnowym i wieżą stał tu jeszcze w latach powojennych. Później opuszczony i zdewastowany. W 1965 roku rozebrany z przeznaczeniem na materiał budowlany. Pamiątką po założeniu jest brama wjazdowa z 1907 roku umieszczona w wieży z dobudówką. W rozległym parku krajobrazowym znajduje się ruina mauzoleum należącego do rodziny Gilka-Bötzow, ostatnich właścicieli pałacu.

Wyszanów

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content