Prof. Jan Sikora: – Pierwsza połowa roku będzie trudna, a inflacja na pewno przekroczy 20 proc. (WIDEO)

Prof. Jan Sikora
Prof. Sikora uważa, że środki z KPO znacząco wzmocniłyby polską gospodarkę. Fot. LCI

Jak będzie wyglądał 2023 rok dla polskiej gospodarki? Czy jest szansa, że inflacja w końcu zacznie spadać? Czy za wszelką cenę powinniśmy porozumieć się z Komisją Europejską ws. KPO? Jak rok wyborczy może wpłynąć na naszą sytuację ekonomiczną? Gościem LCI był prof. Jan Sikora z Wydziału Ekonomii i Zarządzania UZ.

-Różnie może być w tym roku, ponieważ kończy się jeden rok, zaczyna następny i zawsze pewne problemy są ciągłe, one przechodzą. Z końcem roku trudno jest zlikwidować problemy, które dotyczą gospodarki, które dotyczą sytuacji społecznej i warunków życia. Na tę sytuację złożyło się szereg czynników, które miały miejsce w 2022 roku, a nawet pod koniec 2021 – mówił w Rozmowie Dnia prof. Sikora.

Wielu ekonomistów jest zdania, że polską gospodarkę w 2023 roku czeka drastyczne spowolnienie, a nawet recesja. Prof. Sikora mówił o tym, że sam nie widzi aż tak pesymistycznych scenariuszy, ale na pewno, jako społeczeństwo, będziemy odczuwać negatywne skutki gospodarczego hamowania.

-Poparłbym opinie, że nie będzie aż tak źle, a nie poparłbym opinii, że grozi nam daleko idąca recesja. Wydaje się, że problemy, które narosły w 2022 roku, a szczególnie dotyczące gospodarki, one będą się rozwijać na początku tego roku i na pewno będzie to taki szereg konsekwencji i skutków, które będą czynić niezadowolenie społeczne, zarówno wśród szarego obywatela jak i przedsiębiorców.

Przewiduje się również, ze w najbliższych miesiącach inflacja osiągnie w Polsce pułap 20 proc. Ekonomista z Uniwersytetu Zielonogórskiego zwraca uwagę, że prawdopodobnie tę barierę przekroczymy.

-Inflacja w Polsce już wynosi prawie 18 proc. i przewiduje się, że przyjdzie koniec lutego, marzec i ta inflacja znowu podskoczy, do 20 proc, a może nawet więcej. To, co jest ujęte statystycznie nie przekłada się na życie codzienne, trzeba to sobie jasno powiedzieć – mówił Sikora.

Jak dodawał, nie powinniśmy się łudzić, że do połowy roku czekają nas jakiekolwiek spadki.

-Inflacja na pewno przez najbliższe pół roku znacząco nie zmaleje, a konsekwencje wojny w Ukrainie nadal są trudne do przewidzenia. Mamy jeszcze przecież skutki pandemii, która na płaszczyźnie gospodarczej wyrządziła cały szereg negatywnych skutków – podkreślał.

Prof. Sikora jako jeden z głównych czynników, odpowiedzialnych za wysoką inflację w Polsce, wymienia m.in. ceny energii elektrycznej.

-Czynnikami, które powodują wzrost cen, to jest niewątpliwie teraz problem energetyczny, wzrost cen paliw i cen żywności. Tu są naczynia połączone. W związku z tym nie przewiduje się w najbliższym czasie, że paliwa związane z energią elektryczną będą obniżane, że ceny żywności będą obniżane. To, co działo się na początku 2022 roku z tarczami antyinflacyjnymi było jedynie przesunięciem w czasie skutków inflacji. Kiedy odchodzimy od tarczy antyinflacyjnej to powoduje, że przedłuża się nam współczynnik inflacji na kolejne miesiące – prognozuje ekonomista.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Ostatni sejmik tej kadencji (FOTO)

Ważniejszymi punktami ostatniego posiedzenie lubuskiego sejmiku kończącej się kadencji było z pewnością odwołanie i powołanie skarbnika województwa. Alicja Woźniak i Tomasz Wojciechowski, za zgodą rady,

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content