Novita Pleyada wygrała Puchar Zimy w Zielonej Górze. W decydującym meczu pokonała Przylep Park Świdnica. Jednym z bohaterów finału był bramkarz Ireneusz Rymaszewski, który w serii rzutów karnych obronił strzał Fabiana Tomaszewskiego.
We wtorek (7 lutego) w hali CRS w Zielonej Górze spotkało się sześć najlepszych zespołów, wyłonionych wcześniej w fazie grupowej. Na parkiecie można było zobaczyć zawodników na co dzień grających w Odrze Nietków, Koronie Kożuchów, Promieniu Żary, Sparcie Łężyca czy TS Przylep. Do finału futsalowych mistrzostw Zielonej Góry awansowały: Novita Pleyada i Przylep Park Świdnica.
W finale decydowały rzuty karne
Faworytem decydującej rozgrywki był Przylep Park Świdnica. Choćby dlatego, że Novita Pleyada miała tylko sześciu zawodników, czyli jednego do rotacji (w półfinale kontuzji doznał Bogdan Rubacha). I faktycznie, w pierwszej połowie Przylep Park Świdnica objął prowadzenie po strzale Fabiana Tomaszewskiego. Novita Pleyada odpowiedziała jednak bramką po pięknej akcji Sławomira Danyły. Ale do przerwy było 2:1 dla faworytów, bo gola zdobył także Jakub Turowski.
W drugiej połowie Przylep Park Świdnica miał kilka okazji, by podwyższyć prowadzenie i próbować zamknąć mecz. W bramce rywali świetnie jednak spisywał się Ireneusz Rymaszewski, świetnie znany z występów w II-ligowej wówczas Lechii Zielona Góra. Tymczasem niespełna minutę przed końcem Bartosz Jankowiak znakomicie uderzył z dystansu, doprowadzając do remisu.
Seria rzutów karnych rozpoczęła się od strzału Patryka Trzmiela i bramki dla Novity Pleyady. Chwilę później Ireneusz Rymaszewski odbił piłkę po uderzeniu Fabiana Tomaszewskiego i to był kluczowy moment. Później zawodnicy obu zespołów już nie marnowały karnych, a to oznaczało zwycięstwo Novity Pleyady 3:1.
Najlepszym zawodnikiem turnieju został Fabian Tomaszewski, królem strzelców – Patryk Trzmiel (25 goli), a najlepszym bramkarzem – Ireneusz Rymaszewski.
Zwycięstwo dedykowane przyjacielowi
– Cała drużyna pracuje na dorobek jednego zawodnika – podkreślił Patryk Trzmiel, zapytany o nagrodę dla najlepszego snajpera. – Można powiedzieć, że nie byliśmy faworytem tego turnieju, szczególnie że posypaliśmy się troszkę w półfinale. Zwycięstwo dedykujemy naszemu przyjacielowi Krzysztofowi Kandulskiemu. Tak jak obiecałem, złoty medal jadę mu zawieźć.
– Było ciężko, ale fajnie wszystko się skończyło – przyznał Ireneusz Rymaszewski. – Z czasów kariery została jeszcze intuicja, jakiś refleks, a to jest najważniejsze. Najtrudniejszy był półfinał, bo w finale już mieliśmy piłkarskie szachy.
XXXI Puchar Zimy w Zielonej Górze – wyniki
Półfinały
- Przylep Park Świdnica – Ice Ice Baby 3:0 (2:0)
- Novita Pleyada – Pizzeria Roma 3:2 (1:0)
Mecz o V miejsce
- Ona była N. – Alliance 5:1 (2:1)
Mecz o III miejsce
- Ice Ice Baby – Pizzeria Roma 8:5 (5:1)
Finał
- Novita Pleyada – Przylep Park Świdnica 2:2 (1:2), karne 3:1
Fotogaleria z XXXI Pucharu Zimy w Zielonej Górze