Grzegorz Potęga (PO): Afera wokół „willi Czarnka” to kolejny przykład mechanizmu, który stworzyło PiS dla swoich (WIDEO)

Tajne oświadczenia majątkowe w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim, wstrzymane fundusze europejskie dla Polski, afera Czarnka z willami dla swoich, kłamstwa prezydenta Kubickiego – marszałek idzie do sądu, komentarz do najnowszych sondaży – o tych sprawach rozmawiamy z Grzegorzem Potęgą, sejmikowym radnym PO.

Gość Rozmowy Dnia LCI odniósł się do publikacji „Naszej Lubuskiej”, gdzie wskazane zostały dochody prominentnych działaczy PiS w naszym regionie, a przekazane zostały również informacje o tym, że wojewoda lubuski nie ujawnia części oświadczeń majątkowych swoich współpracowników.

-Sytuacja jest co najmniej zadziwiająca, żeby nie użyć mocniejszych słów. Od nas nieustannie wymaga się właśnie transparentności, przejrzystości w podejmowaniu uchwał, w podejmowaniu zarządzeń, które są przecież wprowadzane w urzędzie marszałkowskim. Z drugiej strony jest tak podstawowa kwestia, jak oświadczenia majątkowe osób, które zarządzają danymi departamentami, danymi wydziałami. To jest przykrywane, zamiatane pod dywan, pojawiają się pytania: po co my mamy to właściwie robić? – nie krył oburzenia Potęga.

Przewodniczący sejmikowej komisji gospodarki zwracał uwagę, że wojewoda Dajczak i inni politycy PiS powołują się na ustawę z roku 1997 czy zmiany wprowadzane przez rząd Donalda Tuska, ale tak naprawdę to PiS po przejęciu władzy zmienił zasady w tej kwestii.

-Kluczem do zrozumienia całej sytuacji jest rok 2016 i przyjęcie przez PiS ustawy, która właściwie zwalnia wojewodów z obowiązku publikacji tych oświadczeń. Bo te oświadczenie są składane przez osoby funkcyjne, ale nie są publikowane. I tutaj jest cały problem. Tak nie można funkcjonować w życiu publicznym i bardzo dobrze, że „Nasza Lubuska” o tym napisała i pokazała ten mechanizm – podkreślał radny PO.

Grzegorz Potęga mówił również o tym, że od lat starano się wypracowywać w Polsce standardy, które miały sprawić, że życie publiczne jest transparentne i przejrzyste, a za sprawą PiS pod tym względem zwyczajnie się cofamy.

-Będąc w samorządzie już od 1998 roku właściwie nie przypominam sobie, żebym nie składał oświadczeń majątkowych. Tak było od zawsze i jest to utrzymywane, radny każdego szczebla ma obowiązek to czynić, natomiast w dużym stopniu zaczęło się to rozszerzać i dotyczyć całej sfery publicznej, zarówno urzędów marszałkowskich, urzędów wojewódzkich, wszystkich agend rządowych, których jest mnóstwo również na Ziemi Lubuskiej.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content