– Jeszcze pół wieku temu lekarz pierwszego kontaktu musiał być jednocześnie pediatrą – mówił podczas poniedziałkowego otwarcia Ośrodka Geriatrii w Torzymiu prof. Tomasz Targowski, krajowy konsultant zajmujący się tą dziedziną medycyny. – Dziś taki lekarz musi być po części geriatrą…
To zdanie prof. Targowskiego zapewne najkrócej oddaje bodajże największy obecnie problem nie tylko służby zdrowia – dramatycznie starzejące się społeczeństwo. Karty seniora, uniwersytety trzeciego wieku, świetlice, stowarzyszenia zrzeszające ludzi w podeszłym wieku i takie stawiające sobie za cel niesienie im pomocy… Tymczasem w połowie XXI wieku, gdy na emeryturę będą przechodzić dzisiejsi trzydziestolatkowie, aż 40 proc. Polaków będzie seniorami. Nasz kraj stanie się wówczas jednym z trzech najstarszych społeczeństw europejskich.
– Niestety, mimo tego wspaniałego dnia, nie jesteśmy jakąś oazą na geriatrycznej pustyni – mówi Urszula Kawalec-Hurny, lubuski konsultant wojewódzki w dziedzinie geriatrii. – Po zdaniu egzaminu z geriatrii 13 lat czkałam na powstanie takiego ośrodka. W całej Polsce geriatria jest zaniedbana i taki ośrodek jak ten torzymski to ledwie jaskółka. W Lubuskiem mamy czterech specjalistów, oddział w Żarach z 25 łóżkami oraz pododdział w Skwierzynie.
Niezwykły szpital
W poniedziałek w Torzymiu mogliśmy przekonać się, że w naszym regionie polityka senioralna nie kończy się na deklaracjach i zapisach w strategii rozwoju województwa. Przecięto wstęgę, otwierając Ośrodek Geriatrii. Przestronne sale, nowoczesne rozwiązania architektoniczne, najnowocześniejsze urządzenia, a wszystko w pastelowych kolorach sprawiających, że pacjent poczuje się niemal jak w domu, a jednocześnie wymagająca opieki geriatrycznej osoba w jednym budynku będzie miała zapewnioną kompleksową opiekę, a wokół niego sosnowy las….
Jak podkreślała prezes torzymskiej lecznicy, Katarzyna Lebiotkowska, otwarcie tej niezbędnej placówki nie byłoby możliwe bez finansowego, ale i „duchowego” wsparcia samorządu województwa. Oddział kosztował ponad 18,25 mln zł. Dofinansowanie z budżetu województwa to ponad 17,3 mln zł. Wkład własny szpitala wyniósł 547,6 tys. zł, 150 tys. zł dołożyła torzymska gmina, a blisko 281 tys. zł pochodziło z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
– Torzym to idealne miejsce, aby zlokalizować podobną placówkę – dodaje prezes Lebiotkowska. – Przede wszystkim jesteśmy oddaleni od dużych ośrodków miejskich, a nasza placówka znajduje się w dużym kompleksie leśno-parkowym. To stwarza doskonałe warunki nie tylko do tego, aby seniorów diagnozować i leczyć, ale tym, którzy będą musieli spędzić tutaj więcej czasu nie zamykać w pokojach i salach chorych. Maja poczuć się jak w domu.
Starość na plus
Zwiedzający ośrodek goście, a byli wśród nich samorządowcy, politycy, pracownicy służby zdrowia nie do końca żartem twierdzili, że chcieliby, aby ich starość przebiegała w miejscu takim jak to, z opieką medyczną na poziomie oferowanym przez torzymski szpital. Jak podkreślał jeden z gości honorowych, poseł Tomasz Siemoniak, to co się dzieje w Torzymiu, ale i w lubuskiej służbie zdrowia dowodzi, jak ważny jest udział samorządów w rozwoju regionu, gdyż właśnie one najlepiej znają i potrafią zdiagnozować potrzeby mieszkańców. Z poziomu stolicy życie zdaje się toczyć całkiem inaczej.
– Robimy swoje, wyręczamy w wielu sferach życia państwo i ten pierwszy w naszym regionie ośrodek zajmujący się seniorami utworzyliśmy w oparciu o nasz budżet – nie ukrywa satysfakcji lubuska marszałek Elżbieta Anna Polak. – Na początku była decyzja związana z pandemią i zależało nam wówczas, aby szpital tymczasowy wyprowadzić z Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Szukaliśmy obiektu, który szybko można było na ten cel zaadaptować. Torzym „zgłosił” się na ochotnika. Gdy udało się covid opanować, dedykowaliśmy ten budynek, reagując na potrzeby Lubuszan, właśnie geriatrii.
Jak dodaje marszałek w województwie, gdzie żyje 230 tys. seniorów, a 150 babć przypada na setkę wnucząt, ośrodek z 70 łóżkami to ledwie początek i jeden z elementów polityki senioralnej.
Ciąg dalszy nastąpi
– Starzejemy się i nie jest to bolączka tylko społeczeństwa polskiego – dodał w imieniu lubuskich parlamentarzystów lider PO poseł Waldemar Sługocki. – Stąd osoby starsze wymagają nie tylko naszej uwagi, ale i finansów. Ten obiekt imponuje poziomem wykonania, wyposażenia, ale i niemal domowym klimatem. Gratulacje dla wszystkich zaangażowanych w jego budowę, zwłaszcza w warunkach, gdy na początkowym etapie każdej z tych dużych inwestycji samorządu spotykamy się z krytyką środowisk związanych z władzą centralną.
Wbrew alarmującym przewidywaniom demograficznym, geriatria w Polsce zostaje w dalszym ciągu jedną z najbardziej zaniedbywanych dziedzin medycyny. Brakuje specjalistów geriatrii i miejsc, w których mogliby się kształcić i w których mogliby pracować
– Przybywa nam seniorów i więcej zasobów opieki zdrowotnej zużywają najstarsze pokolenia. Każda taka inicjatywa tworzenia nowych ośrodków geriatrycznych zasługuje na poparcie. Opieka geriatryczna wymaga jeszcze wielu starań, żebyśmy dorównali innym krajom, zarówno jeśli chodzi o liczbę specjalistów, jak i liczbę łóżek – mówił prof. Targowski i wyliczał: – U nas z tymi miejscami jest na razie krucho, mamy przelicznik 3-4 łóżek na 100 tys. mieszkańców. W kraju takim jak np. Szwecja przelicznik wynosi 25 łóżek na 100 tys. mieszkańców. Jeszcze dużo pracy przed nami wszystkimi.
To kolejna inwestycja w torzymskiej lecznicy i jak zapewniał członek zarządu województwa Marcin Jabłoński nie ostatnia. Teraz pora, chociażby na rewolucję energetyczną, w czym swój wkład będą miały pieniądze unijne. I tu warto zauważyć, że szpital w Torzymiu to pierwsza w regionie lecznica marszałkowska, która została przekształcona w spółkę i oddłużona.
Teraz piłeczka po stronie NFZ. Torzymski ośrodek czeka na decyzję o zapewnieniu środków na funkcjonowanie.
