Gościem Lubuskiego Centrum Informacyjnego jest Monika Drubkowska, społeczniczka i prezeska Fundacji Warto być równym nad Wartą. W programie między innymi o drastycznym wzroście rachunków za ogrzewanie gorzowian mieszkających w mieszkaniach komunalnych. Czy naprawdę musimy wyjść na ulicę w związku ze szkodliwą polityką naszego rządu? – pyta społeczniczka. W programie także o prawach mniejszości w Polsce i o działalności fundacji w Gorzowie Wlkp.
To nie żart. Tak wygląda rachunek za ogrzewanie w Gorzowie. – Moje ogrzewanie za mieszkanie 45 m2 wzrosło o 125%. Roczna opłata to ponad 8600 zł. To jakiś absurd – grzmi pani Monika w mediach społecznościowych. Pod wpisem pojawiła się lawina komentarzy innych mieszkańców, którzy mają podobny problem. – Po pierwsze mieszkam w starej kamienicy, której remont jest dla nas, jako wspólnoty za drogi, bo musi być konsultowany z konserwatorem zabytków. Nie wiemy też , jaki jest stan sieci przesyłowych u nas. Dlaczego jednak mam być poszkodowana, bo mieszkańcy innych ADM-mów płacą inne stawki. Piszą do mnie ludzie z całego miasta. Wzrosty cen za ogrzewanie są drastyczne. Tutaj warunki dyktuje grupa PGE, którą przejął Orlen. Jest monopolistą. W tej chwili okrada się gorzowian, rząd miał pomóc w obniżeniu stawek i co? Pyta gorzowianka, która ma zamiar zabrać w tej sprawie głos na najbliższej sesji Rady Miasta Gorzowa Wlkp.
W audycji także o prawach mniejszości, także o LGBT – Fundację Warto być równym nad Wartą założyłam trzy lata temu. Mamy także lokal, w którym pomagamy głównie młodzieży i rodzicom, prowadzimy stronę internetową. Jesteśmy jedyni w regionie. Potrzeba jest ogromna i brakuje takich miejsc. To, co zrobił rząd PiS w kontekście społeczności LGBT to jest straszne. Dzisiaj mamy problem, że młodzież jest zastraszona, nie było łatwo zebrać uczestników do kolejnego marszu równości w Gorzowie – mówiła prezeska fundacji Monika Drubkowska, która nie kryje, że żyje w związku partnerskim z kobietą i przekonuje społeczność lokalną, że nie jest to nic złego, ani żadna choroba. – Dzisiaj zwracają się do mnie rodzice dzieci z inną orientacją z pytaniami co robić, jak reagować, to nie choroba, powtarzam. Pomagamy w akceptacji – mówi Monika Drubkowska.
