Historyczny finał koszykarek z Gorzowa. Ale na historyczne trofeum trzeba poczekać

Cztery kobiety na boisku
Z piłką Alanna Smith z Polskiej Strefy Inwestycji Gorzów, obok Liliana Banaszak z BC Polkowice Fot. Piotr Kaczmarek
Polska Strefa Inwestycji Gorzów po raz pierwszy w historii klubu awansowała do finału Pucharu Polski koszykarek. W decydującym meczu przegrała jednak wyraźnie z BC Polkowice. Alanna Smith zdobyła 25 punktów i miała 11 zbiórek.

Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów – BC Polkowice 68:94 (17:26, 16:24, 15:30, 20:14)

Polska Strefa Inwestycji Enea: Smith 25 (11 zbiórek, 5 strat), Allen 9 (5 fauli), Wadoux 9 (1×3), Keller 8, Senyurek 5 (1×3, 8 zbiórek) oraz Horvat 7 (7 zbiórek), Bazan 5 (1×3), Matkowska 0.

BC: Wheeler 25 (2×3, 12 asyst), Telenga 15 (6/9 za dwa, 12 zbiórek), Puter 13 (3×3), Gajda 8 (2×3, 6 zbiórek, 5 asyst), Spanou 5 (1×3) oraz Gertchen 12 (4×3), Friskovec 9 (3×3), Banaszak 4 (5 fauli), Zasada 3 (1×3), Stępień 0.

Dariusz Maciejewski: Nie stoimy na straconej pozycji

– Myślę, że Gorzów prezentuje się bardzo fajnie w tym sezonie, więc uznajmy, że to oni mają dzisiaj presję – mówił Karol Kowalewski, trener BC, tuż przed transmisją finału w Sosnowcu, na którą zaprosił Polski Związek Koszykówki. – Spodziewam się, że ten mecz nie będzie tak ofensywny, jak półfinały. Oba zespoły znają się dość dobrze. Spodziewam się, że dzisiaj będzie mecz obrony.

– Indywidualnie i jako zespół dziewczyny są bardzo zmotywowane – podkreślił Dariusz Maciejewski, trener Polskiej Strefy Inwestycji. – Na pewno doświadczenie i ogranie są po stronie Polkowic. My mamy chyba najmłodszy zespół w polskiej lidze. Gra w finale Pucharu Polski to dla nas sytuacja nowa, dla Polkowic to chleb powszedni. Ale nie stoimy na straconej pozycji. Będziemy robić wszystko, żeby ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Mamy pełną świadomość, że Polkowice to zespół bardzo utalentowany rzutowo, ale również w szybkim ataku ma dużo pomysłów, ma dużo indywidualności na każdej pozycji. Ale my też mamy swoje atuty i będziemy starać się zagrać swoją koszykówkę. Musimy być bardzo mocno skoncentrowani na defensywie, zrealizować wszystko, co sobie założyliśmy.

W pierwszej połowie nasze zmienniczki z zerowym dorobkiem

Ta defensywa nie była jednak najlepsza. W pierwszej kwarcie gorzowianki prowadziły 5:4 po trójce Tilbe Senyurek. Ale wtedy rywalki zdobyły 9 punktów z rzędu i zrobiło się 5:13. Po 10 minutach gry było zaś 17:26. W drużynie z Polkowic szalała Erica Wheeler, popisując się trzema akcjami 2+1. Tymczasem w naszych szeregach po dwa przewinienia miały: Lindsay Allen i Alanna Smith.

W drugiej ćwiartce obrończynie trofeum nadal grały swoje, systematycznie powiększając przewagę. W 16 minucie odskoczyły na 20 punktów. Najpierw za trzy trafiła Zala Friskovec, po chwili to samo zrobiła Klaudia Gertchen i było 43:23. Wynik do przerwy był dla ekipy trenera Maciejewskiego niewiele lepszy – 33:50.

Na półmetku Smith miała 13 punktów (5/7 za dwa), 4 zbiórki, ale także 4 faule. Po drugiej stronie błyszczała Wheeler – 15 punktów (5/7 za dwa), 5 asyst. Gorzowianki miały fatalną skuteczność rzutów za trzy: 1/7 (14 proc.) – rywalki: 7/18 (38 proc.). Przegrywały też walkę na tablicach: 15 zbiórek (3 w ataku) – 19 (7 w ataku). Ponadto rezerwowe nie zdobyły choćby punktu, podczas gdy zmienniczki BC dołożyły 19.

W trzeciej kwarcie przewaga Polkowic przekroczyła 30 punktów

Niestety, po przerwie nic się nie zmieniło – delikatnie rzecz ujmując… Trzecią kwartę polkowiczanki rozpoczęły serią 10:0. W 27 minucie Bożena Puter podwyższyła na 67:37, a za moment machnęła na 70:37. Było już po meczu – to oczywiste. A jeszcze chwilę wcześniej za pięć przewinień “spadła” Allen… To była koszmarna ćwiartka w wykonaniu naszych dziewczyn, przegrana aż 15:30.

Ostatnią ćwiartkę gorzowianki otworzyły serią 10:1, ale to już nie mogło nic zmienić. Koniec końców BC triumfował 94:68, a MVP finałowego turnieju została Wheeler. Zwyciężczynie miały olbrzymią przewagę w skuteczności rzutów za trzy: 16/36 (44 proc.) – 3/23 (13 proc.). Zdecydowanie większe większe wsparcie zmienniczek: 28 punktów – 12. I o połowę mniej strat: 7 – 14.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Ostatni sejmik tej kadencji (FOTO)

Ważniejszymi punktami ostatniego posiedzenie lubuskiego sejmiku kończącej się kadencji było z pewnością odwołanie i powołanie skarbnika województwa. Alicja Woźniak i Tomasz Wojciechowski, za zgodą rady,

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content