Jarosław Nieradka (OPZL): – Przedsiębiorcy potrzebują stabilności prawnej (WIDEO)

Jak lubuscy przedsiębiorcy odnajdują się w aktualnej sytuacji gospodarczej? Czy – z perspektywy pracodawców oraz pracowników – najgorsze jest już za nami? Jakie są oczekiwania przedsiębiorców wobec rządzących? Gościem Rozmowy Dnia LCI był Jarosław Nieradka, wiceprzewodniczący Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej.

Inflacja spada wolniej niż zakładano. Jak wskazują ekonomiści największym problemem jest wywindowana inflacja bazowa, a na horyzoncie nie widać poprawy.

Myślę, że to jest tak naprawdę podstawowe wyzwanie, z którym powinien sobie poradzić rząd.  Też jako przedsiębiorcy trzymamy mocno kciuki. Natomiast jedno jest pewne: taniej już nie będzie. Ta inflacja może się co najwyżej zatrzymać, wyhamować, ale ceny już nigdy nie spadną. W związku z tym myślę sobie, że na przykład sprzedaż, konsumpcja w Polsce może być napędzana m.in. tym, że obawiamy się tego, że te ceny będą jeszcze wyższe. Że lepiej kupić ten samochód teraz, zacząć budować dom teraz czy wyposażyć go w sprzęty AGD, bo taniej już nie będzie, może być tylko gorzej.

Wzrost gospodarczy w 2023 r. będzie niski – tak wynika z prognoz ekonomistów. Szacunki wzrostu PKB wahają się od 0,1 proc. do 1,2 proc.

Faktycznie, mamy do czynienia z wyhamowaniem wzrostu PKB. W poprzednim roku PKB całego kraju wyniosło 4,9 proc., a było zakładane 4, więc można powiedzieć, że ten rok przeszliśmy bardzo dobrze, pomimo podwyżek cen energii. Jednak dynamika cały czas się zmniejszała – kwartał do kwartału. W tej chwili można powiedzieć, że ta dynamika jeszcze bardziej osłabła. Spada konsumpcja indywidualna, czyli Polacy bardziej się zastanawiają, jeżeli chodzi o decyzje o zakupach – samochodu, mieszkania… Jeżeli chodzi o rynek mieszkaniowy, o branżę deweloperską to bardzo mocno zostało to wszystko zachwiane, również przez inflację i wzrost stóp procentowych.

Czy w natłoku tych pesymistycznych danych można odnaleźć coś, co pozwalałoby pozytywnie patrzeć w przyszłość?

Jest prognostyk, który dobrze wróży na przyszłość. Nie spadła produkcja sprzedana przemysłu. Przemysł ma się całkiem nieźle, czyli krótko mówiąc – przemysł w województwie lubuskim, który jest w dużej mierze oparty o zamówienia od kontrahentów zagranicznych. Firmy kooperujące z dużymi firmami z Niemiec, Francji, Włoch. Ten wolumen zakupów jakby znacząco się nie zmniejszył. To jest dobra informacja, bo to oznacza, że lubuska gospodarka i polska gospodarka będą mogły zachować miejsca pracy.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Więcej artykułów

W Szprotawie odkopano średniowieczny most

Na dobrą sprawę w każdym mieście są zakątki ze wspaniałą historią, o których nie wiemy, budynki z przeszłością, które mijamy codziennie. W Szprotawie regionaliści sprawiają,

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content