Święconka. Zwyczaj święcenia pokarmów jest znany w Polsce od wieków. Ale tutaj niespodzianka… W zachodnich regionach naszego kraju, które znalazły się w jego granicach po II wojnie, był jednak prawie nieznany
To odruch, że podczas święcenia pokarmów zaglądamy sąsiadom do koszyczka. W zasadzie niepotrzebnie, gdyż zawartość wielkanocnego koszyczka, czyli popularnej święconki, obwarowana jest zasadami i pełna symboli.
Zacznijmy od jajka
W roli głównej występuje naturalnie wielkanocne jajo. Napisano o nim już tomy. Przydzielono mu rolę symbolu życia i odrodzenia. Wykluwający się kurczak dla chrześcijan symbolizuje zwycięstwo życia, jest znakiem Chrystusowego i ludzkiego zmartwychwstania. I tutaj możemy mnożyć konotacje. To również nadzieja, cierpliwość wystawiona na próbę cierpliwości, aby zobaczyć ukryte wewnątrz pisklę. Spełnia również funkcję zbliżoną do wigilijnego opłatka, również się nim dzielimy. To wielkanocny podarek.
O ile chcemy postępować zgodnie z tradycja nie wyrzucajmy skorupek. Wzorem naszych przodków możemy je umieścić pod progiem domu lub w skibach ziemi, aby zapewnić pomyślność i bogate plony. Jajkiem należało przeturlać przez grzbiet zwierząt domowych, aby zapewnić im siłę i zdrowie. Podobnie można było uczynić z chorymi. Dziewczęta pisankami mogły wykupić się od polewania, a w przypadku żółtaczki i febry należało długo się w jajko wpatrywać, a później zanieść na rozstaje dróg. Jajka toczono także wzdłuż pół, aby uchronić je przed szkodnikami.
Baranek pod sztandarem
Z nabożnością powinniśmy podejść do baranka. To jedyny, jeśli można tak powiedzieć, usankcjonowany symbol Wielkiej Nocy. Początki święcenia baranka sięgają VII wieku, a jego ustawianie na stole wielkanocnym nakazał papież Urban V w XIV w. W Polsce baranek, zwany też Agnuszkiem, znany jest od XVII wieku. Na stole ma przypominać ucztującym o najważniejszym przesłaniu świąt – o zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią.
Baranek z czerwoną chorągwią – sztandarem triumfu, symbol męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz Eucharystii. Jest także pamiątką po dramatycznych wydarzeniach ze Starego Testamentu, gdy anioł śmierci przeszedł przez ziemię egipską, uśmiercając pierworodnych synów. Ominął tylko te żydowskie domy, których drzwi były naznaczone krwią baranka.
Baranek uosabia zwycięstwo Chrystusa, który jak ofiarny baranek oddał swoje życie za ludzi, by następnie zmartwychwstać i odnieść zwycięstwo nad grzechem, złem i śmiercią. Najczęściej baranek występuje z chorągiewką, podobnie jak sylwetka Zmartwychwstałego Chrystusa ze sztandarem, symbolem zwycięstwa i tryumfu.
Zajączek i inni
Zajączkiem nie powinniśmy się specjalnie zajmować, mimo całej ku niemu sympatii. Jest zdecydowanie świeckim elementem, chociaż już w starożytnym Egipcie uosabiał nieśmiertelność, odradzanie się przyrody i płodność. Do naszej tradycji przyszedł z Niemiec, gdzie w wieku XVII był ikoną tego święta i zajmował się rozdawaniem prezentów.
I co tutaj mamy jeszcze… U progu XIX wieku przyjęło się, że darów w święconce powinno być siedem. Znajdziemy drobne regionalne różnice, ale zazwyczaj jest to chleb, gwarantujący dobrobyt i pomyślność, symbol Ciała Chrystusa. Jajko to znak odradzającego się życia. Sól to minerał życiodajny, oczyszczający, dawniej wierzono w jej odstraszającą wszelkie zło moc. Wędlina zapewnia zdrowie, płodność i dostatek i znakiem, ze zakończył się post. Z kolei masło jest oznaką dobrobytu, a ser symbolem przyjaźni między człowiekiem a siłami przyrody, chrzan symbolizuje wszelkie siły i fizyczną krzepę, wskazuje również na gorycz męki Pańskiej i śmierci. Ciasto jest symbolem radości umiejętności i doskonałości.
Podobnie jak z jajkiem nic ze święconki nie mogło się zmarnować.. Okruszki ciasta rozsiewano po ogrodzie, skorupki z jajek wynoszono na grządki, a ze święconego chrzanu robiono krzyżyki, które wkładano pod węgły domu. Pilnowano, aby żadnych święconych okruszyn nie zjadły kury gdyż wtedy mogłyby piać jak koguty. Kawałki chleba, sera i kiełbasy dawano krowom i koniom, bądź zakopywano w ziemi na znak, „że wszystko z niej pracą rąk wydostaje”.