Zastal robi krok w stronę play off. Spójnia rozbita! (ZDJĘCIA)

Dwaj koszykarze, jeden siedzi na parkiecie
Przemysław Żołnierewicz (z prawej, obok Sebastian Kowalczyk) musiał przedwcześnie opuścić parkiet. Miejmy nadzieję, że uraz stawu skokowego nie jest poważny i kapitan Zastalu Zielona Góra wróci do składu na mecz w Łańcucie (20 kwietnia)
Koszykarze Zastalu Zielona Góra w piątek przed własną publicznością odnieśli bardzo ważne zwycięstwo. Rozbili Spójnię Stargard, czyli jednego z rywali w walce o play off. Niestety, przedwcześnie parkiet opuścił Przemysław Żołnierewicz, który doznał urazu stawu skokowego.

Enea Zastal BC Zielona Góra – PGE Spójnia Stargard 101:82 (21:21, 27:17, 27:27, 26:17)

Enea Zastal BC: Alford 28 (6×3), Kowalczyk 16 (4×3, 5 zbiórek, 5 asyst), Hadzibegovic 15 (7/11 za dwa, 8 zbiórek), Żołnierewicz 13 (4/5 za dwa, 6 asyst), Zecevic 12 (2/3 za trzy, 6 zbiórek), oraz J. Wójcik 11 (5/6 za dwa, 7 zbiórek), Kutlesic 4 (5 asyst), S. Wójcik 2, Brewton 0.

PGE Spójnia: Benson 21 (7/11 za dwa, 9 zbiórek), Fortson 13 (1×3, 8 zbiórek, 10 asyst, 5 przechwytów), Brenk 5 (1×3), Gruszecki 4, Grudziński 1 oraz Penava 18 (5/8 za dwa, 2×3, 10 zbiórek), Mathews 10, Kikowski 8 (2/2 za trzy), Śnieg 2, Clarke 0.

Widzów 1832.

Zastal buduje dwucyfrową przewagę

Walka o awans do fazy play off w ekstraklasie koszykarzy wkroczyła w decydującą fazę. Przed piątkowym (14 kwietnia) spotkaniem najlepszym scenariuszem dla Zastalu było zwycięstwo nad Spójnią minimum 6 punktami. Dlaczego? Żeby mieć lepszy bilans w dwumeczu, bo w Stargardzie przegraliśmy 77:82.

Jednym z kluczowych zadań było zatrzymanie Courtney’a Fortsona, czyli lidera rywali. To się udało i niech nikogo nie zmylą statystyki Amerykanina. 13 punktów, 8 zbiórek, 10 asyst i 5 przechwytów to jedna strona medalu. Druga to 4/12 rzutów za dwa, 1/4 za trzy, 2/6 wolnych i współczynnik +/- na poziomie -18, najniższy w zespole.

Po pierwszej, remisowej kwarcie w drugiej zielonogórzanie zaczęli odjeżdżać. W 17 minucie, po trójce Aleksandara Zecevica, prowadzili 40:30. A dwie minuty później, po trójce Bryce’a Alforda, nawet 47:34. Na przerwę schodzili jednak z 10-punktową przewagą.

Prowadzimy 65:43 i tracimy 13 punktów z rzędu

W trzeciej ćwiartce Zastal znakomicie poszedł za ciosem. Zaczął od serii 8:0, a w 24 minucie, po dwóch wsadach Jana Wójcika, odskoczył na 65:43. I niestety, stracił koncentrację, czyli fokus – jak określił to trener Oliver Vidin na konferencji prasowej. Efekt? 13 punktów z rzędu rywali i wynik 65:56 w 27 minucie…

Kiedy w decydującej kwarcie Paweł Kikowski trafił na 80:76, zanosiło się na zaciętą i nerwową końcówkę. Nic z tych rzeczy! Kolejny fragment zielonogórzanie wygrali 16:2, odzierając rywali ze złudzeń. Setka pękła po wsadzie Alena Hadzibegovica.

Kibice to nasz szósty zawodnik – powiedział po meczu Sebastian Kowalczyk z Zastalu Zielona Góra

Niestety, piątkowe zwycięstwo zostało okupione urazem Przemysława Żołnierewicza. Kapitan Zastalu musiał opuścić parkiet niespełna 8 minut przed zakończeniem meczu, utykając po ostrym starciu w obronie. Miejmy nadzieję, że to tylko niegroźne podkręcenie stawu skokowego…

25 asyst i 8 bloków – bardzo ładne statystyki

Trener Vidin był bardzo zadowolony ze zwycięstwa, a także z 25 asyst i 8 bloków. Zwrócił jednak uwagę na zbyt dużą liczbę zbiórek rywali w ataku – 15 i strat po stronie swojego zespołu – 15. Dodajmy, że zielonogórzanie byli skuteczniejsi w rzutach za dwa, za trzy i wolnych. Lepiej też punktowali z “pomalowanego”: 23/32 (71.9 proc.) – 14/28 (50 proc.).

Fotogaleria z meczu Zastal Zielona Góra – Spójnia Stargard

Udostępnij:

Więcej artykułów

Taniec ludowy zamiast „wuefu”

Na Uniwersytecie Zielonogórskim zaliczenie z wychowania fizycznego można teraz… wytańczyć. To pierwszy efekt współpracy uczelni z Regionalnym Centrum Animacji Kultury. Uniwersytet Zielonogórski i Regionalnym Centrum

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści