Lechia wysoko przegrywa z Ruchem. Kapitan: Bardzo zły mecz w naszym wykonaniu (ZDJĘCIA)

Ośmiu młodych piłkarzy na boisku
Efektowna przewrotka w wykonaniu Oliwiera Ciesielskiego z Lechii Zielona Góra. Sędzia odgwiżdże jadnak faul na Mateuszu Taladze z Ruchu Chorzów
Piłkarze Lechii Zielona Góra w niedzielę na własnym boisku przegrali aż 0:4 z Ruchem Chorzów w lidze makroregionalnej U-19. Wszystkie bramki stracili po przerwie – dwie po kontrach rywali i dwie już w doliczonym czasie.

W pierwszej połowie niedzielnego (16 kwietnia) spotkania Lechia nie oddała celnego strzału. Tymczasem Ruch stworzył sobie trzy niezłe okazje. Raz jednak piłka przeszła obok słupka, a dwukrotnie udanie interweniował Gracjan Sieracki.

Eryk Grzeszyński bliski wyrównania. Piłka trafia w poprzeczkę…

Po przerwie goście z Chorzowa już dopięli swego. W 50 minucie wyszli z kontrą i Szymon Bąk znalazł się w sytuacji sam na sam. Choć uciekł nieco ze światła bramki, mimo asysty obrońcy i wyjścia Sierackiego, zdołał umieścić piłkę w siatce.

Gospodarze mogli odpowiedzieć już dwie minuty później, ale Wiktor Rusin obronił strzał głową Eryka Grzeszyńskiego. W 63 minucie ten sam zawodnik ponownie mógł wyrównać, lecz po uderzeniu zza pola karnego piłka odbiła się od poprzeczki… Tymczasem przyjezdni w 70 minucie wyszli z kolejną kontrą i Bąk po raz wtóry wykorzystał sytuację sam na sam.

90+2 minuta meczu w Zielonej Górze. Rzut karny dla Ruchu Chorzów

W doliczonym czasie gry Ruch dołożył jeszcze dwie bramki, których autorem był Filip Stuglik. W 90+1 minucie zamknął akcję, strzelając w długi róg, a w 90+2 trafił z rzutu karnego.

Jakub Guder: Na pewno też powinniśmy zdobyć jakąś bramkę

Czy 0:4 to nie za wysoki wynik? – Tego nie wiem, ale powinniśmy na pewno też zdobyć jakąś bramkę – skomentował Jakub Guder, kapitan Lechii. – Ale mogliśmy też stracić więcej bramek. Na szczęście, bardzo dobrze spisywał się Gracjan. Niestety, tak to jest… Ciężki mecz… Nie zagraliśmy dobrze. Bardzo zły mecz w naszym wykonaniu.

Czy zielonogórzanie popełnili jakieś błędy przy pierwszych dwóch golach, kiedy Bąk dwukrotnie znalazł się w sytuacji sam na sam? – Napastnik wyprzedził naszego obrońcę. Nie było zastawienia piłki ciałem, wszedł przed nas i strzelił bramkę. Raz z bardzo ostrego kąta, według mnie Gracjan mógł się lepiej zachować… Ale nie ma co go winić, wybronił parę dogodnych sytuacji przeciwnika – podkreślił Guder.

Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Ruch Chorzów

Udostępnij:

Więcej artykułów

Słowa, które zjadły sens

„Jesteś toksyczny, bo triggerujesz moją traumę, przez co mam depresję, więc stawiam granicę, żeby być w zgodzie ze sobą.” To może siarczysty, ale i adekwatny

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści