Do Lubuskiego z nowego budżetu UE popłynie 915 mln euro. Zasady przyznawania dotacji współustala specjalny komitet monitorujący, który zebrał się w urzędzie marszałkowskim. W jednej sali zasiedli społecznicy i samorządowcy. Wszystko po to, aby pieniądze dało się pozyskać, jak najłatwiej oraz jak najbardziej przejrzyście.
Wydawaniu pieniędzy z UE towarzyszy sporo biurokracji, ale wiele zasad jest nam narzuconych przez Komisję Europejską. Na szczęście jako region możemy mieć własne wnioski lub uwagi, aby uprościć niektóre procedury. Tym w największym skrócie zajmuje się komitet monitorujący regionalny program operacyjny województwa lubuskiego, którego budżet na lata 2021-2027 wynosi aż 915 mln euro.
W skład komitetu wchodzi kilkadziesiąt osób z całego regionu. Mowa nie tylko o samorządowcach, ale także społecznikach oraz przedstawicielach Unii Europejskiej i rządu. – Musimy obecnie wykonać mrówczą pracę, aby w przyszłości wydajnie wydawać środki unijne – powiedział członek zarządu woj. lubuskiego Marcin Jabłoński, otwierając spotkanie w urzędzie marszałkowskim.
I tak też wyglądała kilkugodzinna konferencja w Zielonej Górze. Rozmowy toczone technicznym językiem mogą być niezrozumiałe dla przeciętnego Lubuszanina, ale zrozumiały jest ich efekt. Ponad 915 mln euro, czyli kilka miliardów złotych pomoże przez najbliższe 7 lat gospodarczo i społecznie rozwijać nasz region. Jak wiele mogą zdziałać te pieniądze? Przytoczmy kilka pierwszych z brzegu przykładów. Do tej pory środki z UE pomogły np.: zbudować Centrum Zdrowia Matki i Dziecka oraz drogę ekspresową S3, kupić elektrobusy w Zielonej Górze, czy tez tramwaje w Gorzowie Wlkp.
W najbliższych miesiącach powinny ruszyć pierwsze konkursy z nowej perspektywy UE. Szczegółów szukajcie [TUTAJ].