“Nasza Lubuska Polityka”: komisja ds. badania rosyjskich wpływów na Polskę do czerwoności rozgrzała atmosferę w studio (WIDEO)

Do najostrzejszej wymiany zdań dochodziło między posłankami PiS i PO.

Mimo sprzeciwu opozycji, odrzuceniu ustawy przez Senat, Prezydent Andrzej Duda podpisuje niekonstytucyjną ustawę. W Dzienniku Ustaw, tzw. lex Tusk już opublikowano. Ustawa o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na polską politykę wchodzi w życie w środę 31 maja. Skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego nie ma tu znaczenia. Pierwszy raport komisja opublikuje do 17 września br., na miesiąc przed wyborami.

W gorzowskim studiu w programie Nasza Lubuska Polityka gościliśmy w tym temacie posłankę Krystynę Sibińską z Platformy Obywatelskiej, posłankę Elżbietę Płonkę z Prawa i Sprawiedliwości i wicemarszałka Łukasza Poryckiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

„Liczyłam na mądrość prezydenta”

Przedstawiciele opozycji podkreślali, że do ostatniej chwili liczyli na prezydenckie weto. – Liczyłam na mądrość Pana Prezydenta, ale jak widać zawiodłam się bardzo, stracił szansę, żeby stanąć w obronie konstytucji, żeby stanąć w obronie państwa prawa i praworządności, podpisał haniebny dokument, który według ekspertów łamie 13 – krotnie konstytucję. Tym samym wpisał się jako funkcjonariusz PiS w kampanię wyborczą mającą na celu wyeliminowanie przeciwników politycznych. Przykre jest to, że Andrzej Duda, jako doktor prawa administracyjnego podpisał taką ustawę i jeszcze opowiada banialuki, twierdząc daje możliwość odwołania. To jest bzdura, ponieważ można się odwołać tylko od postępowania formalnego – mówiła posłanka Platformy Obywatelskiej Krystyna Sibińska, co spotkało się z natychmiastową odpowiedzią posłanki partii rządzącej, Prawa i Sprawiedliwości. –  Prezydent Andrzej Duda zachował się jak odpowiedzialny mąż stanu, jak patriota, jak człowiek, który wie, że tego typu działania mają zmierzać ku oczyszczeniu demokracji w krajach takich jak Polska, ale także w związku z atakiem wojennym na Ukrainę. Także w związku z tym,  co się dzieje również w Unii Europejskiej, z tą korupcją, którą ujawniono w ostatnich tygodniach. To ma sprzyjać oczyszczaniu i umacnianiu państwa demokratycznego – mówiła Elżbieta Płonka. Wicemarszałek Łukasz Porycki zwrócił uwagę głównie na termin wprowadzenia ustawy. –  Pół roku przed wyborami jest to zwykła hucpa polityczna, która ma służyć przykryciu niekompetencji ministra Błaszczaka. Przez pół roku nie mógł znaleźć rakiety rosyjskiej na terenie Polski, wszystkie służby baczniej obserwować polskie niebo. Niestety żołnierze za czasów Mariusza Błaszczaka patrzą w dół i szukają rakiety w ziemi. W cywilizowanym kraju taki minister powinien podać się do dymisji. To jest działanie PR -owe, które ma na celu  podzielenie Polaków i szerzenie wojny polsko-polskiej, a nie budowanie solidarności z Ukrainą – mówił Ł. Porycki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Karać będą bezkarni?

Wg. ustawy komisja może wziąć pod lupę praktycznie każdego. Posłów, senatorów, radnych, pracowników administracji, ale też członków zarządu spółek i rad nadzorczych, dyrektorów i pracowników spółek, prywatnych przedsiębiorców, lekarzy, prawników, dziennikarzy — wszyscy mogą zostać prześwietleni i ukarani za tzw. wpływy rosyjskie.  Pytamy zatem, czy komisja będzie ważniejsza od sądów? – To nie jest komisja o charakterze sędziowskim. Chodzi o decyzje administracyjne. Natomiast jest możliwość odwołania do sądu dwuinstancyjnego. Nie mogą zatem padać bezpodstawne oskarżenia, komisja pracuje na podstawie dokumentów, dowodów – tłumaczyła w audycji posłanka PiS Elżbieta Płonka. Właściwie każda jej wypowiedź spotykała się z ostrą krytyką posłanki opozycji.  – Pani Poseł powiedziała, że w ostatnim czasie mamy w unii liczne afery korupcyjne. Mamy okazję ostatnio śledzić afery właśnie w wykonaniu polityków PiS, chociażby NCBiR. Rozumiem, że to dokładnie ci politycy staną jako pierwsi przed komisją. Bardzo ciekawy byłby wątek pana Obajtka – sprzedaży Lotosu. Już w tej chwili widzimy, że będą zakrywane tabliczki Lotosu – tabliczkami rosyjskich stacji, itd. Pani powiedziała też, że należy oczyścić demokrację. Demokracja jest albo jej nie ma. Śmiem twierdzić, że w tej chwili w Polsce jej nie ma. Jesteśmy państwem autorytatywnym, gdzie funkcjonariusze jednej partii politycznej próbują eliminować członków partii opozycyjnej – na to nie zdecydował się nawet Erdogan – ripostowała Krystyna Sibińska.

Porównanie do… Smoleńska?

Im głębiej w wątki ustawy, tym więcej kontrowersji i emocji w studiu Programu Nasza Lubuska Polityka. – A spojrzała Pani na przeszłość układu politycznego i jaki to był Państwa rząd, nie eliminował opozycji? Pytała posłanka Elżbieta Płonka – Kogo wyeliminował? Dopytywała Krystyna Sibińska. – Chce pani znać prawdę o Smoleńsku?  To proszę słuchać – mówiła E.Płonka. – Jeżeli chce Pani opowiadać historie Macierewicza to ja Pani bardzo współczuję – mówiła Krystyna Sibińska.

 – Posłowie opozycji nie powinni mieć swoich przedstawicieli w tej komisji, ponieważ ta komisja została powołana z wadą prawną, a Prezydent Andrzej Duda, podpisując tą ustawę pogrzebał szansę na karierę międzynarodową. Przypomnę jest to jego ostatnia kadencja, chyba, że zostanie wybrany w strukturach Rosji i Białorusi. Polskiemu rządowi na ręce patrzy w tej kwestii Unia Europejska, czyli to znów nas oddala od unijnych pieniędzy – mówił Łukasz Porycki z PSL. – Są gremia i instrumenty określone w konstytucji, które można powoływać i można dawać im możliwości sprawdzenia wszelkich działań polityków i nie tylko, chociażby komisja śledcza sejmowa. Dzisiaj robimy jakiegoś dziwoląga, który nie wynika z żadnych przepisów, nadaje się członkom tej komisji nadzwyczajne uprawnienia. Bo to będzie i policja i prokuratura i sędziowie i jeszcze nie wiadomo co. Będą mieli możliwość dostępu do wszelkich dokumentów często ludzie nieuprawnieni i często ludzie, którym zależy na tym – słyszymy wypowiedzi różnych wypowiedzi polityków PiS, którzy mają zakodowane tylko „Dorwać Tuska” – wyeliminować go – mówiła Krystyna Sibińska. – Państwo robicie  z igły widły – ripostowała Elżbieta Płonka. – Nie chodzi o żadne ściganie Tuska, tylko o bezpieczeństwo Polski wobec agresji Rosji. O decyzje administracyjne, od których można się odwołać, to nie sądy i nie nadzwyczajne uprawnienia. To działania w obliczu wojny na Ukrainie – podkreśliła Elżbieta Płonka.

Kluby poselskie lub parlamentarne przedstawiają kandydatów na członków Komisji Marszałkowi Sejmu w terminie 14 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu po upływie tego terminu odbędzie się głosowanie nad kandydatami na członków komisji. Sejm więc będzie mógł wybrać członków Komisji już na czterodniowym posiedzeniu, rozpoczynającym się 13 czerwca.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Konferencja ws dofinansowania klubów sportowych

Sport ma jednoczyć!

Sport ma łączyć, nie – dzielić. O transparentnym dofinansowaniu miejskich klubów sportowych, równym i bezstronnym, mówiono dzisiaj na konferencji prasowej, która odbywała się na stadionie

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content