W ramach naszego rajdu po pałacach wpadnijmy jeszcze raz do Przytoku. Nie, nie dlatego, że tego pałacu z duchem zabrakło w książeczce o duszku Lubuszku. Oto pojawił się tutaj wraz ze swoim dronem Grzegorz Walkowski, stąd możliwość zwiedzenia zabytku z innej perspektywy..
Na pierwszy rzut oka pałac w Przytoku wygląda niewinnie, romantycznie. Skrywa jednak, cytując Kubusia Puchatka, swojego straszyciela. Opowieść rozpoczyna się w październiku 1815 roku, w rocznicę śmierci rezydującego w pałacu gen. Fryderyka Konstantego Ryssela Oto odsunęła się płyta nagrobna z jego grobowca na miejscowym cmentarzu wywołując naturalnie popłoch u świadków tego zdarzenia. Oczywiście działo się to krótko przed północą. Po chwili ukazała się generalska zjawa w mundurze.
Towarzyszyło temu zjawisku znacznie więcej dziwnych zdarzeń – oto w kościele odezwał się dzwon, a w oknie pobliskiego domostwa, które od lat stało opuszczone, zabłysło światło. I tak dzieje się podobno nadal.
Pan na Przytoku jak najbardziej ma powody do pokuty. Był dowódcą artylerii w dobie wojen napoleońskich i przeszedł do historii jako zdrajca. W bitwie pod Lipskiem, zamiast osłaniać odwrót wojsk napoleońskich, kazał strzelać w kierunku żołnierzy Małego Cesarza…
W tej bitwie do zdrady posunęły się pułki saskie. Duch generała powinien obecnie jęczeć jeszcze głośniej. Przypomnijmy, że w trakcie bitwy pod Lipskiem zginął książę Józef Poniatowski. Bitwa podzwana jest także „bitwą narodów”. Rozegrała się pod Lipskiem 16–19 października 1813 roku między wojskami francuskimi pod przywództwem Napoleona Bonaparte a wojskami koalicji antyfrancuskiej złożonej z Austrii, Prus, Rosji, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Była to największa bitwa w kampaniach Napoleona i jego najcięższa porażka.
Teraz kilka słów o samym pałacu. Wzniesiony został z inicjatywy majora Emila Krackera von Schwarzenfelda, ukształtowany został w duchu modnego wówczas stylu neorenesansu. Architektura wzniesionego około roku 1865 obiektu nie uległa zmianom od czasu jego budowy. Cechą charakterystyczną tego pałacu jest bogato zdobiona elewacja oraz wnętrza. Całość otacza XVIII – wieczny park. Przy okazji odwiedzimy kilka innych rezydencji…