Lubuszanki protestują: – Ani jednej więcej! (ZDJĘCIA)

W Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze protestowało po kilkadziesiąt osób. Pod pomnikiem Bachusa była marszałkini województwa lubuskiego.
Protesty w całej Polsce po śmierci ciężarnej Doroty, także w lubuskich stolicach. Demonstracje pod hasłem “Ani jednej więcej” odbyły się w ponad sześćdziesięciu polskich miastach, w tym w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze. Zaczęły się już w ubiegłym tygodniu po tym, jak media podały informację, że w szpitalu im. Jana Pawła II w Nowym Targu zmarła 33-letnia Dorota. Była w piątym miesiącu ciąży.

“Chcemy wyboru, nie terroru”, “Witamy w średniowieczu”, “Przestańcie nas zabijać”, “Chcemy lekarzy, nie misjonarzy”, “idę dla mojej córki” – to tylko niektóre hasła, jakie towarzyszyły lubuszankom podczas protestów w Zielonej Górze i Gorzowie Wlkp. Na południu przy pomniku Bachusa, na północy na Starym Rynku tuż po 18:00 zgromadziło się po kilkadziesiąt osób, Pań i Panów – oburzonych polityką obecnego rządu wobec kobiet. Zebraliśmy opinie lubuskich aktywistek uczestniczących w proteście w Zielonej Górze i Gorzowie Wlkp.

Elżbieta Anna Polak, marszałkini województwa lubuskiego

Iza z Pszczyny, Agnieszka z Częstochowy i Dorota z Nowego Targu są ofiarami wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Wyrok Trybunału Przyłębskiej zbiera żniwo, do tego strach lekarzy przed prokuratorem i piekło kobiet gotowe. Nie ma naszej zgody na takie średniowiecze.
W szpitalu kobieta ma otrzymać pomoc, szpital ma leczyć i ratować życie. A lekarze mają mieć sumienie, a nie klauzule! Rozmawiałam z prezesami naszych szpitali i lekarzami – mają moje wsparcie.
Prawo, które tworzy warunki do zabijania kobiet jest złym prawem i powinno być zmienione natychmiast.
Prawda jest taka, że ta władza cynicznie tworzy prawo według jednego, słusznego ich zdaniem światopoglądu. Gdy na Marszu Równości upomniałem się o równe prawa do wolności i miłości, tolerancji – to obajtkowe media oskarżyły mnie o promocję pedofilii. Ich narzędziem jest dezinformacja, hejt, fotomontaż. Czas to zmienić, czas pożegnać dobrą zmianę, raz na zawsze!

Zofia Szozda, przewodnicząca Wojewódzkiej Rady Kobiet

Nie jesteście na takim proteście jak dziś pierwszy raz,

ja to wiem i za każdym razem mówimy sobie żeby to był ostatni, ale nie był…

Dorota, Agnieszka, Iza i wiele innych ofiar zakazu aborcji.

Nie mogą Polki umierać, bo Ci co powinni – nie wykonują aborcji, władza nie może zmuszać do rodzenia, lekarze nie mogą rozkładać rąk – zamiast walczyć życie o kobiet.

Co byś zrobił, gdyby ta Dorota – to była Twoja żona?

Co byś zrobił, gdyby na miejscu Izy była Twoja córka?

Co byś zrobiła, gdybyś zaszła w ciążę, pojawiło się zagrożenie twojego zdrowia i życia i czekała byś nie wiadomo na co, nie wiedząc czy lekarze dokonają aborcji,czy klauzula sumienia przesłoni im wszystko?

Tylko legalna i bezpieczna aborcja, likwidacja klauzuli sumienia daje kobietom pewność, że znajdą pomoc w placówkach medycznych.

CIĄŻA W POLSCE TO REALNE ZAGROŻENIE DLA ŻYCIA KOBIETY

To państwo, a nie organizacje pozarządowe jak Aborcyjny Dream Team, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Federa, inne organizacje ma się troszczyć o nasze życie i zdrowie.

Wiecie co jest straszne, że kilka lat temu miałam poważną operację ginekologiczną z zagrożeniem życia, trafiłam na cudownego lekarza, który mogę tak powiedzieć uratował mi wtedy życie, a także możliwość w przyszłości posiadania dzieci i mam córcię Wiktorię.

Natomiast obecnie to, co wprowadziła władza, zaostrzenie przepisów, brak dostępu do bezpiecznej legalnej aborcji, powoduje, ze lekarze czują przyzwolenie na asekuranctwo, że płód, a nie kobieta stawiany jest w centrum i my kobiety tracimy wiarę w lekarzy, tracimy zaufanie, nie wiemy czy w szpitalu znajdziemy pomoc, czy trafimy do placówki jak Dorota, która już w 2015 kiedy pis objął rządy stwierdziła, że u niej aborcji się nie przeprowadza.

Kobiety straciły życie, a my od kiedy rządzi pis straciłyśmy poczucie bezpieczeństwa, grunt pod nogami, ufność, że nasze życie jest najważniejsze i będzie najważniejsze dla lekarzy.

Ta strata poczucie bezpieczeństwa jest niewyobrażalna.

Aby aborcja stała się legalna, aby kobieta miała w każdym przypadku sama prawo podjąć decyzję, czy chce utrzymać ciążę musimy zmienić władzę jesienią, musimy wybrać kobiety i mężczyzn, które i którzy zawsze stały po stronie innych kobiet, które nas wspierają, które uczestniczą w protestach, które działają na rzecz kobiet.

Tylko takie osoby.

Ja chcę odzyskać spokój, ja chcę odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Nie chcę się dłużej bać o kuzynki, przyjaciółki, nie chcę się bać o siebie.

Musimy jesienią przegonić PiS, aby Ani jednej więcej nie było banerem, który jeżeli PiS wygra kolejny raz – będziemy wychodzić co 2 -3 miesiące, musimy przegonić PiS, Konfederację, a potem zacząć wszystko od nowa, krok po kroku odbudowywać zaufanie do Państwa.

Agniesza Chyrc, Instytut Równości w Zielonej Górze

Walczymy o prawa kobiet Walczymy o prawa dogodnej opieki okołoporodowej ale też ginekologicznej Walczymy o decydowanie o swoim życiu i zdrowiu. O życiu i zdrowiu naszych rodzin i naszych bliskich. Bo zdecydowanie o tym czy przeżyjemy będzie odbijało się na życiu i zdrowiu całych naszych rodzin Walczymy o to by w tym kraju najpierw zaczęto myśleć i dbać o to życie które już jest a dopiero później zaopiekowywać to życie które dopiero będzie my kobiety chcemy być europejkami spełnią ich praw chcemy być traktowane jak nasze koleżanki w innych krajach europejskich chcemy mieć możliwość tworzenia rodzin wedle własnych poglądów i chcemy mieć dostęp do pomocy medycznej która jest prawem człowieka. Walczymy Bo każda z nas po prostu na to zasługuje bo nam się to należy.

Walczymy i mówimy ani jednej więcej bo Żadna z nas nie musiała przeżywać takiego koszmaru Walczymy o to byśmy mogły spokojnie spoglądać w przyszłość by nigdy więcej taka tragedia nie spotkała żadnej z nas żadnej z naszych sióstr mam córek wnuczek czy Sąsiadek Walczymy o zmianę społeczną i o to by prawo działało w równym stopniu dla każdej i każdego bez względu na światopogląd wyznanie i religia żadna grupa nie tworzyła prawa pod siebie a dla wszystkich.

Walczymy by zdelegalizować te tortury na jakie narażone są Polskie Kobiety!

W proteście uczestniczył także senator RP Wadim Tyszkiewicz, przewodnicząca Lubuskiego Sejmiku Młodzieżowego Anna Wardak i Marek Kamiński, dyrektor departamentu Programów Regionalnych w UMWL.

Zdjęcia protestu w Zielonej Górze zebrane od uczestniczek:

Monika Twarogal – Przybylska, Ogólnopolski Strajk Kobiet – Gorzów Wlkp.

Nie robimy tego tylko po to, by uczcić kolejną ofiarę obecnej, wrogiej kobietom władzy!
Organizujemy protest, byśmy my mieszkańcy Gorzowa i wszyscy mieszkańcy okolicznych wsi, miast i miasteczek, wypracowali twarde rozwiązania, które należy wdrożyć by hasło ,,Ani jednej więcej” stało się nie hasłem rzeczywistością!
Same marsze już nie wystarczą!!!
Ile razy napiszemy na kartonach “Nie jestem inkubatorem!”???
Ile razy będziemy musiały jeszcze pisać “Żądamy lekarzy, nie misjonarzy!”???
Ile jeszcze osób umrze z powodu płodocentryzmu w medycynie, prawie i polityce?
Ile jeszcze matek straci córki?
Ile jeszcze dzieci straci matki?
Ile jeszcze mężów i partnerów straci żony i partnerki?
DOŚĆ!
Nasz pierwszy, gorzowski postulat to przede wszystkim:
Żądamy!
Od szefów wszystkich szpitali, gdzie istnieją oddziały ginekologiczne (patologia ciąży, porodówka, ginekologia) by:

  • każdy z lekarzy tam zatrudnionych określił się czy uznaje tzw. klauzulę sumienia czy nie.
  • każdego lekarza uznającego klauzulę sumienia (czyt: strach przed niebem, strach przed wyrokiem kucharki) co wiąże się z tym, że będą ratować płód , a nie matkę, kategorycznie odsunąć z placówek publicznych!

My, organizatorzy protestu wiemy, że kochani Gorzowianie dodadzą do naszych postulatów swoje.
Lista tych postulatów zostanie wysłana do Prezydenta i Sejmu.

Mirosława Kędziora, Stowarzyszenie Obywatele 66-400 GW

Protestuję przeciwko niepotrzebnej śmierci kobiet w ciąży, u których stwierdza się zagrożenie życia i czeka się na śmierć dziecka aby potem jeśli się uda ratować matkę. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zmarło już kilka Kobiet. Jestem przeciwna niszczeniu autorytetu lekarzy ginekologów. Corazczęściej kobiety idąc do szpitala rodzić jednocześnie załatwiają sobie pełnomocników prawnych “w razie czego”. Już nie ufają, że w szpitalu otrzymają pomoc. Ile jeszcze kobiet ma umrzeć, żeby rządzący i posłowie głosujący opamiętali się w tej sprawie.

Uważam, że lekarze którzy tak postępują z rodzącymi kobietami zachowują się asekuracyjnie i podpierają się wyrokiem TK. Protestuję przeciwko takim lekarzom. Dlaczego tylko nieliczni zabierają w tej sprawie głos.

Halina Kunicka, wiceprzewodnicząca Wojewódzkiej Rady Kobiet

Ograniczanie praw kobiet, to ograniczanie praw człowieka, a to jest niezgodne z Konstytucją RP. Każdy człowiek ma prawo do własnych wyborów, do ochrony życia. To co robi obecna władza wobec kobiet, to zwyczajne draństwo. Lekarze boją się o siebie i odpowiedzialności, więc dzieją się tragedie. PiS nie liczy się z nami w żaden sposób, dlatego mówimy STOP, Ani jednej więcej. Jesienią ich przegonimy, My kobiety!

W Gorzowie w proteście uczestniczył wiceprzewodniczący sejmiku województwa lubuskiego Mirosław Marcinkiewicz oraz gorzowscy radni Marta Bejnar Bejnarowicz, Radosław Wróblewski, Piotr Wilczewski,

Udostępnij:

Więcej artykułów

Taniec ludowy zamiast „wuefu”

Na Uniwersytecie Zielonogórskim zaliczenie z wychowania fizycznego można teraz… wytańczyć. To pierwszy efekt współpracy uczelni z Regionalnym Centrum Animacji Kultury. Uniwersytet Zielonogórski i Regionalnym Centrum

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści