Rewolucja w powiecie nowosolskim. Opozycja u władzy, Ziarek przewodniczącym rady powiatu

Andrzej Ziarek, nowy przewodniczący rady powiatu nowosolskiego.
Władzę w powiecie od wielu lat dzierżyła ekipa związana najpierw z Wadimem Tyszkiewiczem, a ostatnio z Jackiem Milewskim, który przejął drużynę swojego byłego szefa. Dziś szala przechyliła się na stronę opozycji.

Zmiana układu sił nie byłaby możliwa, gdyby nie Sylwia Wojtasik. Radna najpierw zrezygnowała z miejsca w zarządzie powiatu, a na dzisiejszej sesji głosowała razem z radnymi opozycji. Dlaczego? Oficjalnie znalazła inną pracę. Nieoficjalnie miała dość atmosfery panującej w drużynie Milewskiego.

Tym sposobem do porządku obrad udało się wprowadzić punkty mówiące o odwołaniu przewodniczącego Jarosława Suskiego i wiceprzewodniczącego Andrzeja Deli. Obie “wrzutki” opozycja przegłosowała. Nowym przewodniczącym został Andrzej Ziarek (PSL), wiceprzewodniczącym Krzysztof Galerczyk (PiS). Warto dodać, że w skład nowej “koalicji” rządzącej wchodzi też dwóch radnych PO.

Już po sesji dowiedzieliśmy się, że w radzie powiatu zawiązał się klub radnych Platformy Obywatelskiej. Do Mariusza Stokłosy i Pawła Zwolskiego dołączyła wspomniana Sylwia Wojtasik a także Bogumiła Gramza.

W tej kadencji opozycja nie miała swojego przedstawiciela w prezydium rady. Co ciekawe, nie zdecydowała się na odwołanie całej trójki – stanowisko zachował drugi wiceprzewodniczący Romuald Fedorczak, reprezentujący komitet Jacka Milewskiego, prezydenta Nowej Soli.

Skąd pomysł by odwołać dwie trzecie prezydium? Wśród zarzutów pojawiało się m.in. kompletnie ignorowanie wniosków budżetowych opozycji. Według krytyków inwestycje powiatu od lat skupiały się na miejscowościach reprezentowanych przez radnych z opcji rządzącej.

Nie bez znaczenia były też zarzuty kierowane głównie pod adresem Suskiego. Opozycja od kilku, kilkunastu miesięcy zarzucała byłemu już przewodniczącemu chamskie odzywki i niesprawiedliwe prowadzenie obrad.

Radni w prywatnych rozmowach przyznają, że mają satysfakcję z takiego obrotu spraw, bo to zasłużona czerwona kartka dla komitetu Milewskiego. Nawet jeśli za tydzień czy miesiąc, po politycznych naciskach, układ sił miałby się zmienić.

A według naszych informacji, naciski były zarówno przed sesją jak i w jej trakcie.

Do sesji układ sił w powiecie nowosolskim wynosił 11 do 10 dla ekipy Milewskiego. Podczas sesji proporcje te odwróciły się na korzyść dotychczasowej opozycji, a po zawiązaniu klubu PO, jest 12 do 9.

Dodatkowym smaczkiem dzisiejszej sesji, równie istotnym, był brak absolutorium i wotum zaufania dla zarządu powiatu, w skład którego wchodzą tylko i wyłącznie radni z komitetu Milewskiego.

Do odwołania starosty Iwony Brzozowskiej póki co nie dojdzie. Do tego potrzeba 3/5 głosów w radzie.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content