Ks. Kazimierz Sowa: – Żaden polityk nie może używać wiary do tego, żeby budować swoją pozycję (WIDEO)

Ksiądz Kazimierz Sowa odwiedził województwo lubuskie promując swoją książkę "Wierni niewierni".
Gościem Lubuskiego Centrum Informacyjnego jest ksiądz Kazimierz Sowa – duchowny, dziennikarz, publicysta. Podczas objazdu po Polsce promuje swoją książkę “Wierni niewierni”. W rozmowie z naszym gościem o tym, czy mamy do czynienia z kryzysem wiary. Dlaczego tak ważne jest oddzielenie Państwa od kościoła i dlaczego wierni powinni być traktowani jako wspólnota, a nie petenci. Jak PiS podzielił katolików i wiele innych wątków w rozmowie.
Potrzeba zmian

Z duchownym i dziennikarze rozmawiamy o potrzebie reformy kościoła tak, by był bardziej przystępny, wspólnotowy i otwarty na wiernych. To także oznacza pewnego rodzaju krytykę w spojrzeniu na jego funkcjonowanie. -Ludzie sami podpowiadają, co by chcieli zmienić w kościele, co chcą naprawić, co nie funkcjonuje, gdzie są słabe strony. Prawdziwy kościół to wspólnota ludzi krytycznych, patrzących na rzeczywistość kościelną jako spektrum życia społecznego. Wierni chcą miedzy innymi czuć, że są w pewnej wspólnocie, a nie, że są w niej jedynie petentami – mówi ksiądz Kazimierz Sowa. Jego zdaniem problemy kościoła należy rozwiązywać, a nie udawać, że ich nie ma.

Zacznijmy od siebie…

Ksiądz Kazimierz Sowa jest znany z krytyki działań obecnej władzy jeśli chodzi o “używanie” kościoła jako narzędzia w rządzeniu. -To był chyba jedyny premier w Europie, który w pierwszym swoim publicznym oświadczeniu po powołaniu powiedział, że zamierza rechrystianizować Europę. Pomyślałem wtedy, że jeśli chcesz być takim członkiem krucjaty, to zacznij od tego, żeby wokół Ciebie nie było kłamstwa, złodziejstwa, nienawiści, niszczenia drugiego człowieka. To jest weryfikacja, czy żyję po chrześcijańsku, czy nie – mówi duchowny i publicysta. Dodaje też, że do zmian wewnętrznych w sobie poprzez wiarę nie potrzebujemy polityki, ani decyzji polityków. -Przez osiem ostatnich lat trwa narracja, że jeśli nie głosujesz na PiS, to nie jesteś katolikiem. To jest nieprawda. Partia ze swojej natury to jest część, część polityki. Kościół jest powszechny, skierowany do wszystkich. Żaden polityk nie może używać wiary do tego, żeby budować swoją pozycję, że jestem lepszy od innych, bo mam za sobą katolików – podkreśla gość LCI.

Zapraszamy do obejrzenia i wysłuchania rozmowy:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content