W programie Nasza Lubuska Polityka sprawdzamy, na ile nagłośniona sprawa imigrantów i relokacji uchodźców szkodzi bezpieczeństwu Polski. Czy i dlaczego budowanie kampanii wyborczej wokół spraw obronnych Polski przed różnymi mechanizmami jest tak bardzo niebezpieczne? Zamieszki we Francji, a sytuacja w Polsce. Mówimy też sprawdzam jeśli chodzi o Krajowy Plan Odbudowy. W raporcie Komisji Europejskiej czytamy, że polski rząd nadal nie respektuje wspólnotowych obowiązków dotyczących praworządności, przestrzegania Konstytucji, nie naprawił sytuacji w sądownictwie i naciska na media.
Gośćmi programu są: dr Waldemar Kaak, Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego AJP w Gorzowie Wlkp. i prof. Paweł Leszczyński Polskie Towarzystwo Historyczne.
Obowiązek? Czy możliwość?
Partia rządząca chyba wierzyła w to, że nikt nie zajrzy do treści dokumentów Unii Europejskiej, które miały rzekomo wprowadzać obowiązkową relokację uchodźców. PiS zaproponował referendum na ten temat. – Oczywiście przygotujemy to referendum, zgodnie z decyzją Sejmu, będziemy starali się pokazywać opinii publicznej, jakie są ryzyka związane z niekontrolowaną migracją – mówił TVP Info premier Mateusz Morawiecki sugerując, że referendum ma dotyczyć wprowadzenia niekontrolowanej migracji, którą chce nam jakoby narzucić Unia Europejska.
W programie Nasza Lubuska sprawę komentują wykładowcy. Co naprawdę zawiera unijny mechanizm relokacji uchodźców, a nie nielegalnych imigrantów? Jak to podaje partia rządząca?
Paweł Leszczyński, Polskie Towarzystwo Historyczne – Unijne decyzje nie dotyczą wcale imigracji, tym bardziej niekontrolowanej. Chodzi o mechanizm, w ramach którego państwo, które nie daje sobie rady z napływem uchodźców, mających prawo do złożenia wniosku o azyl w UE, proszą Komisję Europejską o uruchomienie zasady solidarności. Jeśli jakiś kraj nie jest w stanie ich przyjąć, przekazuje pomoc rzeczową krajowi, który ich przyjmie, albo zapłaci 20 tys. euro za każdą osobę ze swej puli. Co ważne, każdy kraj może zawnioskować do UE z prośbą o zwolnienie z zachowania solidarności, jeśli sam podlega presji migracyjnej na granicy lub ma dużo uchodźców u siebie. Dr Waldemar Kaak -z problemem imigracji mamy do czynienia od wielu lat, to nie jest tylko sprawa bieżącego roku. Już 2014 sytuacja w Ukrainie spowodowała napływ ukraińców do naszego kraju, głównie w celach zarobkowych. Sytuacja za naszą wschodnią granicą powoduje, że musimy być wyjątkowo czujni. Nie wolno rozbudzać niepotrzebnych negatywnych emocji, a już na pewno nie powinien tego robić rząd, ponieważ rodzi to niebezpieczeństwo bardzo skrajnych ruchów społecznych. Obecnie mamy w przestrzeni publicznej alert antyterrorystyczny Bravo, a jeśli chodzi o cyberprzestrzeń alert Charlie. Chodzi o wychwytywanie potencjalnych zagrożeń m.in. ze strony rosyjskiej. Pamiętajmy, że Rosji będzie zależało na wzniecaniu konfliktów wśród uchodźców w krajach, do których trafili obywatele Ukrainy uciekający przed wojną. Prof. Paweł Leszczyński – Pamiętajmy też, że jesteśmy współodpowiedzialni za zewnętrzną granicę Unii Europejskiej, a to niezwykle ważny aspekt. Stąd także kwestia wzmocnienia Frontexu, czyli organizacji pilnujące granic UE. Musimy także mieć na uwadze nowe miejsce stacjonowania grupy Wagnera na Białorusi i możliwość turbulencji z tym związanych na granicy polsko – bialoruskiej, litewsko – białoruskiej i łotewsko – białoruskiej. To też jest jedno z tych zagrożeń. Zabezpieczenie granic to kwestia odpowiedniej metody, by to zrobić, aby być w zgodzie z konwencjami Unii Europejskiej, z konwencją praw człowieka.
Zamieszki we Francji a sprawa polska
W programie komentarz do wydarzeń we Francji, gdzie wybuchły zamieszki po śmierci 17 -letniego Nahela. W nocy z 29 na 30 czerwca zaaresztowano tam 660 osób.Na ulicach płonęły samochody. Francja protestuje po zastrzeleniu 17-latka przez policjanta. Prof. Paweł Leszczyński – To nie są takie pierwsze rozruchy we Francji, pierwsze poważne miały miejsce w 2005 roku, to też trwało kilkanaście dni. Trochę te zarzuty, które się wtedy pojawiły były podobne jak te po zabójstwie George’a Floyda w USA. Niektóre środowiska we Francji zarzucają rasizm policji. Pojawiły się zarzuty o dyskryminację. Ta tolerancyjna i otwarta Francja to już pieśń przeszłości. Warto jednak zauważyć, że temat bezpieczeństwa i migracji był jak prezent dla partii rządzącej przed wyborami, więc teraz się tym tematem mocno szafuje. Zbiegło się to z propozycją referendum w sprawie relokacji uchodźców. Dr Waldemar Kaak – Ja bym przestrzegał przed takim podejściem. Na temacie bezpieczeństwa narodowego nie można robić polityki, nie można tym tematem igrać. Mam świadomość, że to już jest paliwo wyborcze. Jednak stanowczo podkreślam, że nie powinno tak być. Powinniśmy budować systemy bezpieczeństwa w szeroko rozumianej koalicji, bo chodzi nie tylko o Polskę, ale także o Europę. Obecnie jest to wykorzystywane w sposób negatywny do celów politycznych. Kiedy mamy tak silną narrację eurosceptyków, coraz głośniejsze i skrajne grupy narodowościowe, to wywoływanie złych emocji dotyczących imigrantów też budzi ryzyko różnego rodzaju zagrożeń. Na szczęście jak wskazują badania większość Polaków jest za byciem we wspólnocie i postrzega Unię Europejską jako gwarant naszego bezpieczeństwa. Profesor Leszczyński dodaje – Przecież o członkostwo w Unii Europejskiej zabiegały wszystkie partie centroprawicowe, a dziś wiele osób o tym zapomina. Dziś mówi się o relokacji, podczas gdy w ostatnich latach do Polski ściągnięto do pracy tysiące osób innej narodowości i straszy się imigrantami.
Niespełnione warunku
W programie Nasza Lubuska Polityka także o raporcie Komisji Europejskiej, który obnaża sytuację w Polsce. – Wymiar sprawiedliwości nie może być kontrolowany przez polityków, a media muszą być niezależne – przekazała Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej. To zalecenia dla wszystkich, ale akurat w tych sprawach Polska ma najwięcej na sumieniu. Nadal utrzymują się obawy co do niezależności polskiego wymiaru sprawiedliwości – w tym KRS-u , Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. Nadal nie są respektowane orzeczenia prawomocnych wyroków TSUE. Zagrożona jest też wolność słowa z powodu braku procedur przyznawania koncesji i politycznej kontroli mediów publicznych. – To nic nowego. Pisaliśmy już o tym w zeszłym roku, ale rekomendacje nie zostały uwzględnione – dodała Jourová. Władza od lat lekceważy unijne ostrzeżenia o łamaniu praworządności. – Ci wszyscy, którzy twierdzą, że nie ma wolności mediów czy wolności sądów, po prostu stawiają tezy nieprawdziwe na zlecenie polityczne opozycji – uważa Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu – czytamy na portalu TVN24.
Polska, w tym województwo lubuskie czeka na te środki, bo miały być przeznaczone także na badania i rozwój firm w połączeniu z uczelniami wyższymi. Mieliśmy także gotowe projekty związane z bezpieczeństwem po pandemii w służbie zdrowia, na odbudowę gospodarki. Brak tych środków powoduje ograniczenia w rozwoju, bo to drugi rok bez pieniędzy, a te inwestycje mogłyby być już realizowane. To niewątpliwie duży w problem w samorządach, instytucjach, placówkach służby zdrowia po pandemii – mówi Waldemar Kaak. -Dla mnie przerażające jest to, co się stało w Trybunale Konstytucyjnym. Tak skrajne tąpnięcia polityczne, w organie, który powinien być apolitycznym są chore. Jest to nienormalne, że w trybunale ukonstytuowały się dwie frakcje, z jednej strony ludzie Morawieckiego, z drugiej strony ludzie Ziobry. Ludzie zasiadający w nim przytulają miesięczne ponad 20 tysięcy złotych i nie wydają żadnych orzeczeń, leżą skargi konstytucyjne. Tymczasem to jest jeden z instrumentów ochrony praw i wolności Konstytucji RP, jest to sytuacja nienormalna. Kwestia przekazania środków z KPO jest związana właśnie z tym tematem – przypomina porfesor Paweł Leszczyński.