Na granicznym odcinku Odry wyłowiono śnięte ryby. “Źródło śnięcia ryb nie znajduje się na terenie Rzeczypospolitej Polskiej” – napisano w oświadczeniu. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zwołał w tej sprawie posiedzenie sztabu kryzysowego. Służby zdecydowały o budowie zapory i wyławianiu martwych zwierząt.
Z kolei minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, jak donosi portal Interia.pl, napisała w mediach społecznościowych: “Pilnie skontaktowałam się telefonicznie z Ministrem Środowiska Republiki Czeskiej Petrem Hladikiem, który potwierdził śnięcia ryb w Odrze po stronie czeskiej blisko granicy. Minister przekazał, że na miejsce udały się służby w celu poboru próbek do analiz. Jesteśmy w kontakcie. Będziemy informowani o wynikach badań i bieżącej sytuacji
Na miejscu działają również polskie służby, które prowadzą w przygranicznych Chałupkach badania. Te rozpoczęły się po tym, jak zaobserwowano napływ śniętych ryb ze strony Czech. Śnięte ryby w Odrze. Z komunikatu Wód Polskich dowiadujemy się, że śnięcia ryb nie odnotowano na żadnym odcinku rzeki Odry, który znajduje się pod kontrolą Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach (woj. śląskie). Pracownicy laboratorium GIOŚ udali się na miejsce, by pobrać próbki i sprawdzić jakość wody, by dowiedzieć się, co mogło być potencjalną przyczyną. Kluczowe będą tutaj także same badania ryb. Najważniejsze z punktu widzenia GIOŚ są w pierwszej kolejności badania, które pokażą, jaki jest stan wody wpływającej do Polski. Pierwsze parametry, te najbardziej podstawowe, na razie nie odbiegają po stronie polskiej od norm z ostatnich tygodni.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek poinformował w mediach społecznościowych, że zwołano sztab kryzysowy…
