Robert Surowiec: – Nie będziemy brać naszych pacjentów za zakładników (WIDEO)

Gorzowski szpital znów uruchamia kardiochirurgię, na własny koszt. Dlaczego to robi mimo braku środków z NFZ? Lecznica wciąż się rozwija i inwestuje. Niebawem zmieni przyszpitalny teren przy ulicy Dekerta. Jakie projekty miały być zrealizowane z Krajowego Planu Odbudowy w szpitalu? Więcej o tych tematach w wyjazdowej rozmowie z wiceprezesem Robertem Surowcem prosto z Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

-W drugim kwartale roku uruchomiliśmy pododdział kardiochirurgii, rozpoczęliśmy prace. Mieliśmy moment przestoju, on był spowodowany tym, że musieliśmy wysłać ludzi na urlopy zaległe. Sądziliśmy również, że będzie to czas na opamiętanie się dla NFZ, dla wojewody, który zamiast pomagać przeszkadza nam. Niestety tego opamiętania nie ma. My nie będziemy brali naszych pacjentów za zakładników. Będziemy nadal pomagali, leczyli ich z własnego budżetu i dzięki wsparciu z Urzędu Marszałkowskiego. Wykonaliśmy ponad 50 zabiegów ratujących życie. Za żaden z tych zabiegów NFZ nam nie zapłacił. NFZ w Zielonej Górze opowiada dyrdymały o tym, że analizuje wnioski. Od wielu miesięcy analizuje wniosek pacjentki, której przypadek był bezdyskusyjnie ratujący życie. Panią Joannę uratowaliśmy w naszym szpitalu, wszyscy maja tego świadomość. Zabieg trwał ok 3 godziny, a analiza NFZ trwa 3 miesiące i ciągle potrzebują nowych danych i informacji. My jesteśmy dużym szpitalem i potrafimy wypełniać wnioski. Robiliśmy to już od dawana, ale teraz nagle jest problem. Do granic absurdu posunął się NFZ żądając od nas wyliczenia kwoty amortyzacji każdego sprzętu medycznego, który pracował w czasie opieki nad każdym z pacjentów. To oznacza, że pompa infuzyjna, która pracowała kilka czy kilkanaście godzin to kwota amortyzacji wynosi uwaga: 0,02 grosze. Do takiego absurdu doszło. Za chwilę będziemy musieli wyliczyć ile ten pacjent zużył papieru toaletowego przebywając na oddziale. To się absolutnie nie mieści w głowie.vŻadna złotówka z NFZ nie wpłynęła. Coraz bardziej jesteśmy pewni i uświadamiamy sobie, że jest to granie na zwłokę. To również jest zastraszenie innych szpitali, o tym opowiadają choćby dyrektorzy z Choszczna czy z Piły. Tamtejsze NFZ-ty zastraszają szpitale, dlatego że pacjentom, którym uratowaliśmy życie, których inne szpitale nie chciały przyjąć oni wysłali do nas. My tych pacjentów uratowaliśmy a ci dyrektorzy maja problemy. To tak nie powinno wyglądać.vMamy teraz taki przypadek, że powinien trafić do nas pacjent z Piły, ale szpital ma obawy czy tego pacjenta ratować. Ciekawe co się stanie jeśli nie daj boże ten pacjent nie przeżyje? Tak dzisiaj wygląda system ochrony zdrowia w Polsce. Zarządzam szpitalem niemal od 8 lat i czegoś takiego jeszcze nie widziałem. To jest kolejny problem, który NFZ i ministerstwo zdrowia gotuje pacjentom. Ci pacjenci, przypomnę, nie czekają na planowane zabiegi, oni są w stanie zagrażającym życiu – mówi Robert Surowiec.

W rozmowie także o rozwoju terenu przy szpitalu. -W pierwszej kolejności rozwijamy szpital technologicznie. Chcemy, żeby tą zmianę pacjenci leczeni u nas zauważyli. To jest Radioterapia, nowy OIOM, Hematologia, to jest bank komórek macierzystych. To inwestycje, które tworzone są w głębi naszego szpitala. Od dłuższego czasu pacjenci zgłaszali nam, że ciężko jest zaparkować, że jest kłopot z miejscami. Każdego dnia ponad 1000 pacjentów przyjmują nasze poradnie. Dlatego duża inwestycja przed nami, ok 30 mln, która zmieni cały system parkingów na ulicy Dekerta, ale też przy szpitalu na Walczaka. Pawilon, który stoi naprzeciwko głównego wejścia do szpitala zniknie i w tym miejscu powstanie miejsce odpoczynku dla naszych pacjentów i ich rodzin – mówi wiceprezes lecznicy i dodaje, że szpital czeka też na środki z Krajowego Planu Odbudowy – Czekamy na te środki jak na tlen. Z jednej strony mówi się, że jest to spór polityków, że możemy na to poczekać, niektórzy mówią, że oni bez tych środków dają sobie radę, mają z czego żyć. Tylko chodzi o to, żeby zmienić nasz kraj, nasz szpital, żeby pomagać naszym pacjentom. Wielki projekt i wielkie wyzwanie w tym szpitalu to jest termomodernizacja i przebudowa głównego budynku szpitala. Chcemy, żeby z każdej z 3 sal chorych zrobić 2 sale, a środkowa będzie wtedy węzłem sanitarnym. Wszystkie sale w głównym budynku będą 2-osobowe z węzłem sanitarnym, klimatyzacją i wentylacją. Połączymy to wszystko z naszą turbiną, która to wszystko umożliwi. To są działania wymierne dla naszych pacjentów – mówi Robert Surowiec.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content