Piłkarze Lechii Zielona Góra odnieśli drugie w tym sezonie zwycięstwo w Centralnej Lidze Juniorów U-15. Na własnym boisku rozprawili się z wyżej notowanym Podbeskidziem Bielsko-Biała i awansowali na czwarte miejsce w tabeli. Cyprian Łunkiewicz ustrzelił hat tricka.
Przed sobotnim (9 września) spotkaniem Podbeskidzie było wiceliderem tabeli CLJ U-15 i miało dwa punkty przewagi nad Lechią. W “praniu” jednak rywale ze Śląska okazali się nie aż tak straszni, a można nawet stwierdzić, że rozczarowali.
Do przerwy 3:0. Wynik może niespodziewany, ale w pełni zasłużony
Zielonogórzanie zaczęli z werwą, ale mieli kłopot z wykończeniem akcji, w związku z czym zmarnowali 2-3 “setki”. Na szczęście, potem było już zdecydowanie lepiej. W 14 minucie wynik otworzył Cyprian Łunkiewicz. Siedem minut później ten sam zawodnik podwyższył na 2:0, wykorzystując podanie od Antoniego Medejszy. Z kolei w 34 minucie na listę strzelców wpisał się Kamil Imos. Zdecydował się na baaardzo wysoki lob z dystansu i piłka wylądowała w siatce.
Cyprian Łunkiewicz strzela czwartego gola dla Lechii Zielona Góra
Rezultat 3:0 do przerwy może i był niespodziewany, ale całkowicie zasłużony. Tymczasem w 54 minucie Łunkiewicz jeszcze raz pokonał bramkarza rywali, kompletując hat tricka. Trzy minuty później Podbeskidzie strzeliło honorowego gola po wrzucie piłki z autu i uderzeniu Krzysztofa Wiesnera.
Cyprian Łunkiewicz: Gra zespołowa i skuteczność dały nam zwycięstwo
– Na pewno spodziewaliśmy się mocniejszego przeciwnika – przyznał Cyprian Łunkiewicz. – Przeciwnik jednak przeważnie dłuższe piłki grał, a my po prostu graliśmy piłką. I jak bramka na 1:0 wpadła, to już wiedzieliśmy, że mecz będzie dla nas.
– Kluczem do zwycięstwa na pewno była gra zespołowa – ocenił Łunkiewicz. – Skuteczność mieliśmy dobrą. No, może poza początkiem… Ale później zaczęliśmy się rozkręcać. Z upływem kolejnych minut było coraz lepiej.
Jak się wygra, tak się śpiewa: Le-chij-ka!
Cztery spotkania, sześć bramek, dwa hat tricki – to dorobek Łunkiewicza. – Tak to wygląda statystycznie – uśmiechnął się 14-latek, który trzy gole strzelił także Stilonowi Gorzów. – Ale pierwszy mecz w sezonie mi nie poszedł. Miałem niedosyt, że nie zdobyłem żadnej bramki. W drugim udało się strzelić trzy. W trzecim tak samo niedosyt i wynik 1:6. To mnie podenerwowało, więc motywacja dzisiaj była i znów wpadły trzy.
Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Podbeskidzie Bielsko-Biała