Ależ meczycho Zastalu! “Graliśmy ośmiu przeciwko pięciu”

Mężczyzna w sportowym stroju
Novak Musić na swoim koncie zapisał 20 punktów, 14 asyst i 5 przechwytów Fot. Enea Zastal BC Zielona Góra/Facebook
38 punktów w pierwszej kwarcie i 109 w całym meczu. Enea Zastal BC Zielona Góra w środę przed własną publicznością rozbiła BC Siauliai w lidze ENBL. Aż sześciu koszykarzy z naszego zespołu miało dwucyfrowy dorobek punktowy.

Enea Zastal BC Zielona Góra – BC Siauliai 109:83 (38:19, 24:22, 22:18, 25:24)

Enea Zastal BC: Wójcik 24 (10/13 z gry), Woroniecki 22 (6/7 z gry), Musić 20 (8/12 z gry, 14 asyst, 5 przechwytów), Groselle 13 (6/9 za dwa, 12 zbiórek), Lewandowski 12 (3/5 za trzy) oraz Kołodziej 12 (4/4 z gry, 5 zbiórek), Kikowski 4, Pluta 2, Kunc 0.

BC: Pavelka 14 (6/8 za dwa, 5 zbiórek), Danusevicius 12 (3/4 za dwa), Stankevicius 12, Walker 6 (3/3 za dwa), Thorpe 4 oraz Davis 11 (5 asyst), Baslyk 8 (3/4 z gry), Giedraitis 7 (2/3 za dwa), Romancenko 6 (5 zbiórek), Rubinas 3, Bezbradica 0.

O przebiegu meczu rozpisywać się nie będziemy. Dość powiedzieć, że Zastal zaczął od prowadzenia 21:2. Najwyższą przewagę osiągnął zaś w końcówce, kiedy przewaga urosła do 102:68. Zielonogórzanie mieli rewelacyjną skuteczność rzutów za trzy – 13/20, 65 proc. Nieźle walczyli pod tablicami – 37 zbiórek (10 w ataku), a ponadto świetnie dzielili się piłką – 29 asyst. Niemal połowę punktów zdobyli z “pomalowanego” – 52 (26/37, 70,3 proc.). Rywale – 40 (20/31, 64,5 proc.).

Marcin Woroniecki: Myślę, że będziemy fajni do oglądania

– Cieszymy się bardzo, bo to nasze pierwsze zwycięstwo, pierwszy mecz domowy w tym sezonie – podkreślił Marcin Woroniecki, drugi strzelec Zastalu. – Bardzo się cieszymy, że tyle osób przyszło nas wspierać i kibicowało nam. Myślę, że nie można było lepiej sobie wymarzyć tego początku, pierwszego meczu u siebie. Ale tak naprawdę nic z tego nie wynika. Mamy pierwsze zwycięstwo w lidze północnej, ale myślami już musimy być przy tym, że za niecałe 48 godzin gramy w Toruniu bardzo istotny mecz w polskiej lidze, więc na tym się skupiamy.

– Cieszę się, że trafiałem dzisiaj, tym bardziej że kilka dni temu w Warszawie pudłowałem na potęgę. Ale takie jest życie shootera, że jednego dnia miałem 0/7, a dzisiaj 5/6, więc to jest normalne. Mam nadzieję, że w Toruniu będzie znowu 5/6 przynajmniej – skomentował Woroniecki. – Pracujemy dalej, muszę przychodzić na halę i pracować nad rzutem. Ale też nie można zapominać, że trafiłem te rzuty dzięki temu, że koledzy, trenerzy we mnie wierzą i graliśmy jakieś zagrywki na mnie. Szukali mnie chłopacy podaniami, stwarzali mi miejsce i dzięki temu też trafiałem.

– Myślę, że będziemy tacy fun to watch, fajni do oglądania – odpowiedział Woroniecki, zapytany, czy Zastal będzie tak grał w każdym meczu. – Jednak najważniejsze są zwycięstwa i z tego jesteśmy rozliczani. I chcemy dobrze grać, chcemy szybko grać, ale przede wszystkim dlatego, że przynosi nam to efekty, jak było widać to dzisiaj. I tak samo, jak było widać to w Warszawie, gdzie jak graliśmy szybko, to wyglądało to o wiele lepiej niż jak przechodziliśmy do takich koszykarskich szachów i ustawialiśmy się z bardziej doświadczonymi zawodnikami.

– Bardzo się cieszę, że ludzie przyszli – dodał Woroniecki. – Myślę, że takimi meczami będziemy nakręcać to zielonogórskie środowisko dookoła koszykówki i jeszcze więcej osób będzie przychodziło na mecze. Tym bardziej że trzeba pamiętać, że dziś była jednak środa i nie wszyscy pewnie mogli przyjechać. Tak że już dzisiaj zapraszamy na mecz 5 października z Treflem Sopot. Na pewno będziemy tak samo walczyć o każdą piłkę i zobaczymy, co z tego wyniknie.

David Dedek: Lecieliśmy na skrzydłach wsparcia z trybun

– Na pewno nie spodziewałem się takiego wyniku – przyznał David Dedek, trener Zastalu. – Natomiast jak zaczęliśmy grać i jak publiczność nas wspierała, dostaliśmy dodatkową energię. W żartach mówię, że byli naszym szóstym, siódmym i ósmym zawodnikiem. A jak się gra ośmiu na pięciu, to nie może być inaczej niż było. I wielkie brawa dla wszystkich, którzy przyszli na ten mecz. Dziękuję bardzo w imieniu swoim i całej drużyny. Na pewno nie spodziewaliśmy się, że będzie to łatwy mecz, bo graliśmy ze świetną drużyną, która po prostu dziś była w gorszej dyspozycji. A nam na tych skrzydłach wsparcia z trybun udało się zagrać świetny mecz i doprowadzić do wysokiego zwycięstwa.

– Cieszę się bardzo, że się podoba kibicom, natomiast jedyny sposób, żebyśmy grali w kosza, to jest grać bardzo szybko – mówił trener Dedek, zagadnięty o styl Zastalu. – My nie mamy zespołu, którym możemy grać w szachy, w taką wolną, organizowaną, kontrolowaną koszykówkę. My musimy grać właśnie tak trochę nieobliczalnie, z szybkimi akcjami, z szybką transmisją z obrony do ataku, z krótkimi zagrywkami. Myślę, że to jedyny sposób, w jaki nasza drużyna może wygrywać mecze.

– Nie chciałbym wyróżniać żadnego z zawodników, bo ja patrzę na to jako na współpracę całej drużyny – tłumaczył trener Dedek, zapytany o Novaka Musicia, który świetnie dyrygował grą Zastalu, zaliczając 14 asyst. – Jeżeli zawodnicy nie byliby na odpowiednich pozycjach w odpowiednim czasie, nie dostaliby zasłon w odpowiednim momencie, to też Novak nie były w stanie oddać piłki. Dlatego raczej pochwaliłbym całą drużynę za to, w jaki sposób stanęła razem, jak wspierali jeden drugiego w obronie i w ataku, jak sobie nawzajem pomagali, jaka była komunikacja. Myślę, że efektem tego było to, że w końcu mógł Novak wyglądać na człowieka, który dużo widzi. I to jest prawda, natomiast jest to współpraca wszystkich zawodników, którzy byli na boisku.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści