W 2019 roku startowała z 22 miejsca, zdobywając ponad 1,5 tys. głosów. Na jaki wynik liczy w nachodzących wyborach? Jak prowadzi kampanię wyborczą, w jaki sposób próbuje dotrzeć do potencjalnych wyborców? Które postulaty Koalicji Obywatelskiej są jej najbliższe?
Gościem programu „Nasza Lubuska Kampania wyborcza” była Elżbieta Kozak, nr 9 na liście KO do sejmu w Lubuskiem.
-Minęły 4 lata, przez ten czas wiele się wydarzyło, jeśli chodzi o Świebodzin, jeżeli chodzi o szpital, którym mam zaszczyt zarządzać już od ponad 10 lat. Od roku prowadzimy największą w historii Lubuskiego Centrum Ortopedii i myślę, że również w historii Świebodzina. Rozbudowujemy LCO o pawilon rehabilitacyjny, już za dwa miesiące otwieramy nasz nowy budynek o powierzchni ponad 5 tys. metrów. Myślę, że i mieszkańcy i nasi pacjenci doceniają to, co zostało do tej pory zrealizowane, jeżeli chodzi o ośrodek, którym mam przyjemność kierować – podkreślała Elżbieta Kozak.
Kandydatka Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że to jej dotychczasowa praca w Lubuskim Centrum Ortopedii jest jej największym atutem, dzięki któremu czuje wsparcie mieszkańców. Jak dodawała, fakt, że jest świebodzinianką sprawia, że ludzie znają ją od lat.
-Myślę, że moim głównym atutem są osiągnięcia, które przez te 10 lat udało się zrealizować. Ja pochodzę ze Świebodzina. Urodziłam się w tym mieście, chodziłam do szkół… Po paru latach wróciłam do tego miasta, jestem osobą publiczną, rozpoznawalną. Nie jestem medyczną osobą, na oddziałach bywam jako wizytator, żeby sprawdzić czy to wszystko działa, tak jak powinno działać. Ale jednak ludzie mnie rozpoznają i myślę, że jednam sobie ludzi, którzy właśnie teraz do mnie sami dzwonią i pytają jak mogą pomóc w kampanii – mówiła Kozak.
Prezes zarządu LCO w Świebodzinie zwracała też uwagę na fakt, że jest zaskoczona, jak wiele osób zupełnie bezinteresownie dzwoni, pisze i pomaga jej w kampanii.
– To jest mobilizujące do jeszcze cięższej pracy. Zawsze angażuję się, jeżeli chodzi o wybory, ponieważ walczę o każdy głos. Parę lat temu podjęłam decyzję o tym, że nie chcę mieszkać za granicą, chcę mieszkać w Polsce – jestem patriotką. Bardzo mi zależy na tym, żebym mogła żyć w normalnym kraju, który jest w UE, stosuje standardy UE, w którym są prawa kobiet, w którym będę się czuła obywatelką Europy i świata. Bardzo liczę na to, że duża rzesza osób zagłosuje na mnie właśnie ze względu na wartości, które wyznaję – przekonywała.
Cała rozmowa:
