Zielonogórski Bieg Niepodległości dla Karoliny i Jacka (DUUUŻO ZDJĘĆ)

Dwie uśmiechnięte kobiety z medalami
Zwyciężczyni Karolina Hampel (z lewej) i druga na mecie Ewelina Michnowicz. Przed rokiem kolejność była odwrotna, z tym że Karolina biegła wtedy z przyczepką
126 śmiałków na trasie, na mecie pierwsi: Karolina Hampel i Jacek Szawala, choć z ustaleniem tego ponad wszelką wątpliwość był pewien kłopot. Najważniejsze jednak, że zwycięzcy 5. Zielonogórskiego Biegu Niepodległości byli zadowoleni ze swoich wyników.

W sobotę (11 listopada) biegacze wystartowali punktualnie o godz. 11.00, po wysłuchaniu/odśpiewaniu fragmentu Mazurka Dąbrowskiego. Trasa prowadziła ulicami centrum Zielonej Góry. Uczestnicy mieli do pokonania pięć 2,2-kilometrowych pętli, czyli w sumie 11 km.

Od początku tempo nadawała pięcioosobowa grupa, od której w końcu oderwał się Jacek Szawala, późniejszy zwycięzca. Wśród pań od startu do mety prowadziła Karolina Hampel, która w tym roku biegła już bez przyczepki z córką Gabrysią w środku.

Jacek Szawala: Do biegu przygotowywałem się półtora miesiąca

– Przez pierwsze pięć kilometrów biegłem za chłopakami, chciałem zobaczyć, jakie narzucą tempo. Okazało się, że ja takie lubię, drugie zakresy, więc wiedziałem, że mogę na trzecim okrążeniu mocno przyspieszyć i zrobiłem swoje – relacjonował Jacek Szawala. – Od półtora miesiąca przygotowywałem się do tego biegu i wyszło, jak chciałem.

Jacek najwyraźniej finiszował tak szybko i niepostrzeżenie, że spiker nawet tego nie zauważył, bo chwilę później ogłosił zwycięstwo Filipa Bajana, który na mecie był… trzeci. – Rozmawialiśmy z chłopakami, kto na którym okrążeniu zaatakuje. Ja powiedziałem, że na piątym, ale wyczułem większą siłę na trzecim, więc przyspieszyłem i trzymałem to. Końcówkę przyspieszyłem i tak, chyba spiker nie zauważył, że już jestem – przyznał.

Czy w najbliższym czasie ma w planach udział w jeszcze jakiejś imprezie? – Na koniec roku jest bieg w Lesznie, tam jednostka wojskowa organizuje, na pięć kilometrów. Też jestem żołnierzem, więc może wystartuję, zobaczymy – odpowiedział Jacek.

Karolina Hampel: Ja dzisiaj walczyłam, dałam z siebie wszystko

– Rok temu biegłam tutaj z przyczepką z młodszą córką, tak że kilka kilo mi dzisiaj odpadło – skomentowała Karolina Hampel. – Wiadomo, trasa super. Na pierwszej prostej i na podbiegu ulicą Ułańską trzeba walczyć, ale na Bohaterów Westerplatte i Dąbrowskiego już jest czysta poezja. Nic, tylko korzystać.

– Na początku Ewelina [Michnowicz – red.] dzielnie się mnie trzymała. Ja dzisiaj walczyłam, dałam z siebie wszystko – dodała Karolina.

5. Zielonogórski Bieg Niepodległości – wyniki

Kobiety

  1. Karolina Hampel (Szymanowski Team Zielona Góra) – 43.45
  2. Ewelina Michnowicz (Krosno Odrzańskie) – 44.30
  3. Agnieszka Woch (EKM Zielona Góra) – 46.37
  4. Anna Bajserowicz (Zielona Góra) – 46.57
  5. Monika Łokieć (Zielona Góra) – 48.29
  6. Elżbieta Nowakowska (Nowa Sól) – 50.50

Mężczyźni

  1. Jacek Szawala (5. Lubuski Pułk Artylerii Zielona Góra) – 37.55
  2. Adam Śledź (Rockwool Sulechów) – 38.59
  3. Filip Bajan (Lab-bud.com Zielona Góra) – 39.14
  4. Robert Pontus (Pędzikiem do mety/COB Oleśnica) – 39.41
  5. Dacjan Rzeźnik (Parkrun Zielona Góra) – 40.01
  6. Artur Król (Rywal Stargard Gubiński/Zielona Góra) – 41.10

Fotogaleria z 5. Zielonogórskiego Biegu Niepodległości

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content