Zastal upokorzony w Sopocie. Teraz czas na mecz o życie

Mężczyzna z piłką do koszykówki
Jeriah Horne był najskuteczniejszym koszykarzem Zastalu Zielona Góra. Zdobył 17 punktów
Dotkliwa porażka w Sopocie była “wliczona w koszta”. Ale przegrać 50 punktami zespołowi z ekstraklasy po prostu nie przystoi. Komentatorzy Adam Romański i Tomasz Jankowski mieli używanie… Nic to, bo pierwszy mecz o życie dopiero przed Zastalem.

Trefl Sopot – Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 124:74 (22:19, 35:17, 30:17, 37:21)

Enea Stelmet Zastal: Hall 14 (1×3, 8 zbiórek), Kikowski 12 (1×3), Kołodziej 10 (5/6 za dwa), Rakocević 4, Washington 2 oraz Horne 17 (3×3), Góreńczyk 9 (1×3), Lewandowski 6 (1×3).

Po rewolucji kadrowej Zastal znów szuka swojej gry

Zastal jest w kadrowej rozsypce – to akurat żadna tajemnica. W niedzielę (21 stycznia) w Sopocie musiał sobie radzić bez Novaka Musicia, Marcina Woronieckiego i Jana Wójcika. I oczywiście bez Geoffrey’a Groselle’a, który odszedł z Zielonej Góry do Trefla właśnie. Na pozycję środkowego nasz zespół ściągnął Gligorije’a Rakocevicia. Przed meczem reporter Polsatu Sport Extra poprosił trenera Davida Dedka o porównanie obu koszykarzy.

– Myślę, że to są dwa różne typy zawodników. “Rako” zrobił z nami dopiero jeden prawdziwy trening, więc na razie się uczy drużyny, drużyna się uczy jego. Dla nas najważniejsze jest to, żeby złapał kontakt z drużyną, a w kolejnych meczach, treningach będziemy szukać gry specjalnie dla niego – odpowiedział David Dedek.

– Ze względu na to, że dodaliśmy dwóch zawodników na pozycjach cztery i pięć, dopiero szukamy znowu swojej gry i na tym się musimy skupić w dzisiejszym meczu – przyznał trener Dedek.

Sędzia Trawicki już w 15 minucie odesłał do szatni trenera Dedka

Spotkanie w Sopocie pokazało, że między aspirującym do mistrzostwa Treflem a walczącym o utrzymanie Zastalem jest przepaść. Przeeepaaaść! I nie ma znaczenia to, że w 10 minucie, po trafieniu Jeriaha Horne’a, prowadziliśmy 19:17. Jedyny pozytyw jest chyba taki, że niemal 14 minut pograł Jan Góreńczyk, który poziomem raczej nie odstawał od kolegów. Z kolei postawę Rakocevicia na razie trudno oceniać.

Dodajmy, że już w 15 minucie arbitrzy odesłali do szatni trenera Dedka, który zarobił dwa przewinienia techniczne w jednej “akcji”. W roli wyrzucającego wystąpił sędzia Tomasz Trawicki. Tymczasem komentatorzy Adam Romański i Tomasz Jankowski mieli używanie. Padły słowa o pojedynku seniorów z kadetami. Warto zauważyć, że Romański już we wrześniu postawił krzyżyk na Zastalu, wieszcząc mu spadek z ekstraklasy. W niedzielę zaś osiągnął szczyt hipokryzji, przyznając, że wprawdzie tego nie weryfikował, ale jest przekonany, że żaden klub nie miał tylu zaległości finansowych wobec tylu koszykarzy, ile mają zielonogórzanie. Przy okazji można by także przypomnieć, że Jankowski wsławił się m.in. tym, że w listopadzie 2011, będąc trenerem Zastalu, w czasie meczu w Kołobrzegu obraził się na swoich koszykarzy i w dogrywce przestał się z nimi komunikować 🙂

Kapitan Kikowski obiecuje zwycięstwo nad Sokołem

– Jesteśmy w przebudowie, troszeczkę w rozsypce, mamy problemy, żeby potrenować pięć na pięć. Staramy się jak możemy, ale to nie jest łatwy proces – tłumaczył Paweł Kikowski, kapitan Zastalu, reporterowi Polsatu Sport Extra.

– Trzeba myśleć o tym, co będzie 25 stycznia, trzeba szybko się pozbierać. Może taki zimny prysznic nam się przyda. Po fatalnym meczu często przychodzi jakiś wyż, więc tego się trzymajmy. To spotkanie do zapomnienia, natomiast z Sokołem Łańcut jest walka o życie. Jeden z ważniejszych meczów w naszym sezonie, tak że na pewno będziemy skoncentrowani, na pewno będziemy walczyć i na pewno odniesiemy zwycięstwo – obiecał kapitan Kikowski.

Starcie Zastal – Sokół w czwartek (25 stycznia) o godz. 19.30 w hali CRS w Zielonej Górze.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Lubuskie smaki Wielkanocy

Czas Wielkanocy zbliża się wielkimi krokami. To nie tylko moment odrodzenia i nadziei. To święto obchodzone na pamiątkę Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, będące symbolem zwycięstwa życia

Święta bez presji? Można.

Wielkanoc to czasem wielki stres. Nierzadko zamiast cieszyć się czasem spędzonym z bliskimi fiksujemy się na myciu okien, utrzymaniu dobrej atmosfery, czy wyrzeźbieniu idealnego maślanego

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści