Parkrun w Zielonej Górze z serduszkami WOŚP (ZDJĘCIA)

Uśmiechnięci kobieta i mężczyzna
Agnieszka Smyczyńska w ramach parkrunu w Zielonej Górze przebiegła już 500 kilometrów! Obok Dacjan Rzeźnik, w tle Paweł Czapliński
Skarbonka była wirtualna, ale serduszka i gustowny kapelusz – najprawdziwsze. Uczestnicy parkrunu w Zielonej Górze także wsparli Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. A Agnieszka Smyczyńska wystartowała po raz setny.

Ponad 30 osób pojawiło się w sobotę (27 stycznia) w lesie za halą tenisowo-lekkoatletyczną w Zielonej Górze, żeby zmierzyć się z 5-kilometrową trasą. Była Karolina Hampel, która szykuje się do morderczego ultramaratonu, gdzie chce przebiec 103 km. Nie zabrakło Andrzeja Urbaniaka, który jak zwykle zimą hartuje swoje ciało, startując w krótkich spodenkach i bez koszulki. Była także Agnieszka Smyczyńska, która zaliczyła setny parkrun w Zielonej Górze, czyli pokonała tu już 500 km.

Nagranie z pozdrowieniami trafi do stacji TVN, która planuje zmontować zbiorczy materiał z WOŚP

Mateusz Kusiakiewicz: Przyjemna trasa. Dobra na mocny trening

Tymczasem pierwszy na mecie zameldował się debiutujący na tej trasie Mateusz Kusiakiewicz.

– Trasa bardzo przyjemna. Forma na razie – wiadomo – nie najlepsza, bo to jest zima, więc głównie długie wybiegania, spokojne tempo. Taki start akurat, żeby troszkę szybkości nabrać. Warunki całkiem niezłe, tylko miejscami troszkę utrudniał wiatr, ale ogólnie w porządku jak najbardziej – ocenił Mateusz Kusiakiewicz.

Przyznał, że najczęściej startuje w biegach ulicznych, choć najbardziej lubi przełaje. Dystans? 5 i 10 km.

– Dzisiaj był po prostu mocny trening. O to mi chodziło, żeby koło 20 minut pobiec. I oby do wiosny z tą formą pomalutku. Za miesiąc mam start na 10 kilometrów we Wrocławiu, koło stadionu, więc płaska trasa. Później w Zielonej Górze schronisko organizuje przy “Lotniku” Bieg o Cztery Łapy. To będzie mocno treningowy bieg i – wiadomo – żeby pomóc przy okazji tym pieskom. Później już tradycyjnie od kilku lat startuję w Poznaniu na Malcie. Bardzo szybka trasa, 10 kilometrów, można jak najbardziej życiówki bić. Następnie Nowa Sól i Bieg do Pustego Grobu – wyliczał Mateusz.

Może pochwalić się rekordami życiowymi: na 5 km – 17.07, na 10 km – 36.47, w półmaratonie – 1:28 (nieoficjalnie) i 1:30 (przed pięcioma laty w Nowej Soli).

Fotogaleria z parkrunu z WOŚP w Zielonej Górze

Udostępnij:

Więcej artykułów

Lubuskie smaki Wielkanocy

Czas Wielkanocy zbliża się wielkimi krokami. To nie tylko moment odrodzenia i nadziei. To święto obchodzone na pamiątkę Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, będące symbolem zwycięstwa życia

Święta bez presji? Można.

Wielkanoc to czasem wielki stres. Nierzadko zamiast cieszyć się czasem spędzonym z bliskimi fiksujemy się na myciu okien, utrzymaniu dobrej atmosfery, czy wyrzeźbieniu idealnego maślanego

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści