Młodzi mają ważne rzeczy do powiedzenia. Trzeba dać im głos (WIDEO, GALERIA)

W poniedziałek w Sali Kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego odbyła się Sesja Młodzieżowego Sejmiku Województwa Lubuskiego, a już dnia następnego Młodzieżowe Forum Rad i Organizacji, na którym spotkali się młodzieżowi samorządowcy z całego regionu. „Samorządowcy”, gdyż powiatowe i miejskie rady stanowią zaczyn zorganizowanego udziału tego pokolenia we władaniu regionem.

To kolejne już spotkanie młodych ludzi jest wynikiem deklaracji, którą kilka miesięcy złożył lubuski marszałek Marcin Jabłoński. Podczas spotkania na niemiecko-polskim pograniczu zobowiązał się wspierać młodzieżową samorządność i wsłuchiwać w głos młodego pokolenia.

– Cieszę się, że zdołaliście się spotkać, umówić i porozmawiać o sprawach ważnych dla was, dla młodych ludzi – powitał uczestników marszałek. – Próbujemy wypracowywać metody współpracy waszego samorządu z naszym i cieszymy się, że interesujecie się sprawami publicznymi. W końcu to wy będziecie nas zastępować. W naszym interesie jest, aby w życiu wam się powiodło. Starzejemy się i liczyć na radosną jesień życia możemy tylko w oparciu o emerytury, które pochodzić będą z waszych podatków. Ale w imieniu starszego pokolenia zapewniam, że nikt nie może liczyć na fory tylko z tego powodu, że jest młodszy. Musicie udowodnić, że jesteście lepsi.

Naprawianie regionu

Marszałek dodał, że młodzieżowi samorządowi mogą pomóc tym „dorosłym” na tyle poprawić funkcjonowanie regionu, aby młodzi Lubuszanie nie szukali swojej przyszłości poza granicami województwa.

– To przede wszystkim znakomita okazja, abyśmy się poznali – mówi Szymon Grzybowski z Zielonej Góry. – Lubuskie nie jest dużym regionem, ale mimo wszystko trzeba postarać się, aby to wszystko zsieciować, zebrać kontakty. Często ludzie działający w powiatowych radach nie mają możliwości przeprowadzić jakiegoś pomysłu, a mogliby skorzystać z pomocy kolegów działających w sejmiku wojewódzkim. To fundament przyszłej współpracy. Namawiam też wszystkich do startu w wyborach do młodzieżowego parlamentu, który daje jeszcze większe szanse.

Ze spraw, które doskwierają Lubuszanom chciałby zwrócić uwagę na funkcjonowanie transportu publicznego.

Aleksandra Kościelniak z powiatu strzelecko-drezdeneckiego liczy na wymianę doświadczeń i apeluje do dorosłych polityków, aby traktowali głosy młodych ludzi poważnie.

– Chciałbym przedstawić to, co robi młodzieżowa rada powiatu żarskiego, chociażby podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – tłumaczy Piotr Głowacki. – Dzięki dzisiejszemu spotkaniu dowiemy się, mam nadzieję, co więcej możemy zrobić. Przy okazji chciałbym zasygnalizować, że w naszej ofercie edukacyjnej brakuje kierunku zajmującego się energia odnawialną.

Z dala od polityki

Łyżkę dziegciu do młodzieżowego optymizmu dodał przewodniczący lubuskiego sejmiku Wacław Maciuszonek.

 – Wielkie nadzieje wiązałem z młodzieżowym sejmikiem w momencie jego powstania – tłumaczy. – Sądziłem, że będzie szansa do rozmowy z młodzieżą wolną od politycznych napięć. Niestety polityka i tu się wdarła. Mam nadzieję, że mamy do czynienia z nowym początkiem, bowiem młodzi ludzie muszą interesować się życiem publicznym, gdyż kto, jak nie oni, może zmieniać ten świat, kraj, region na lepsze.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Mariusz Biniewski w studiu LCI

Lubuska oświata w procesie ewolucji

Zmiany w polskim systemie edukacji to temat, który wzbudza duże emocje. Mamy gorące dyskusje wśród rodziców, wyzwania stojące przed nauczycielami oraz pytania, które zadają sobie

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content