Inauguracja rundy wiosennej piłkarskiej III ligi nie była udana dla lubuskich zespołów. Wyjątkiem jest Stilon Gorzów, który utarł nosa prężącej muskuły Lechii Zielona Góra. Pozostałe nasze drużyny poległy i dla układu tabeli nie ma wielkiego znaczenia, w jakim stylu to zrobiły.
Stilon Gorzów – Lechia Zielona Góra 2:0 (1:0)
Lubuski hit XIX kolejki po pierwsze mógł się podobać, a po drugie mógł wywołać konsternację, zwłaszcza wśród kibiców gości. Gospodarze wygrali po bramkach Mateusza Kaczora w 38 minucie i Emila Drozdowicza w 63. W obu przypadkach Stilon metodycznie rozmontował obronę Lechii.
Zielonogórzanie zostali okrzyknięci królami polowania w przerwie zimowej. Do zespołu dołączyli: Rafał Figiel, Sebastian Górski czy Jakub Bursztyn, czyli absolutny top, jak na warunki III ligi. Tymczasem gorzowianie pokazali, że nie taka Lechia straszna, jak ją malują. Przynajmniej na otwarcie piłkarskiej wiosny…
Odra Bytom Odrzański – MKS Kluczbork 0:1 (0:0)
Odra koncentruje się na tym, żeby nie spaść z III ligi, z kolei MKS to zespół z czołowej trójki. Rywal więc niezwykle wymagający, ale to miejscowi robili lepsze wrażenie – do straty bramki, co nastąpiło w 72 minucie. Jeden błąd w obronie, drugi i stało się. A później nerwówka, gorące głowy, czas uciekał i trzeba było pogodzić się z porażką.
– Myślę, że cały mecz był dość gorący. Oba zespoły chciały wygrać – nie przegrać, tylko właśnie wygrać. Dużo było kartek, dużo agresywnych wejść i pyskówek. Ale ja to lubię i cieszę się, że zawodnicy reagują tak, a nie zwiesili głowy i się poddali. Bo myślę, że tutaj najważniejsza jest wola wygrania i chęć walki – skomentował Maciej Górecki, trener Odry.
Rzut wolny dla Odry. Strzela Konrad Grzymisławski
– Oj, duże ciężary. Inauguracja to zawsze niewiadoma, to takie pół na pół po okresie przygotowawczym. Ja się bardzo cieszę, że nie powtórzyła się historia ze spotkania, gdzie dostaliśmy srogą lekcję od Odry [w rundzie jesiennej MKS poległ u siebie 0:3 – red.]. Dzisiaj bardzo agresywnie, ale fair play grająca Odra. Przeciwstawiliśmy się bardzo mocno w tym elemencie i za to jestem z chłopaków dumny. Wolicjonalność była na bardzo wysokim poziomie. Sędziowie mieli bardzo trudny mecz do sędziowania. Było bardzo dużo agresji, mało płynnej gry – ocenił Łukasz Ganowicz, trener MKS.
Carina Gubin – Śląsk II Wrocław 1:2 (0:1)
Carina, która balansuje na granicy strefy spadkowej, na dzień dobry stanęła przed trudnym zadaniem, bo podejmowała rywala z górnej części tabeli III ligi. I nie dała sobie rady – w doliczonym czasie gry, przy stanie 0:2, honorową bramkę dla miejscowych zdobył niezastąpiony Denis Matuszewski.
LKS Goczałkowice Zdrój – Warta Gorzów 3:2 (1:1)
Może i Warta nie była faworytem, ale już w 6 minucie otworzyła wynik po golu Konrada Przybylskiego. LKS odpowiedział jednak trzema trafieniami, a w 89 minucie rozmiary porażki zmniejszył Adrian Bielawski. Gorzowianie mają cztery punkty przewagi nad rywalami ze strefy spadkowej.
Fotogaleria z meczu Odra Bytom Odrzański – MKS Kluczbork