Szpital w Krośnie Odrzańskim do niedawna była jedyną w regionie placówką bez tomografu. Dziś ma nowy budynek i nowoczesne urządzenie – jedyne tego rodzaju w województwie. To wisienka na torcie lecznicy, która jeszcze kilka lat temu była o krok od zamknięcia.
– Pięć lat temu stanęliśmy przed wyborem. Starosta Garczyński zadał mi pytanie „Co ze szpitalem?” Powiedziałem wtedy, że nie przyłożę ręki do zamknięcia szpitala w Krośnie Odrzańskim. Dziś wiem, że ta determinacja się opłaciła. Chylę nisko czoła przed zarządem województwa lubuskiego i radnymi, którzy nie bali się dołożyć pieniędzy do szpitala, który dobrze rokuje. To była dobra inwestycja – mówił w poniedziałek w krośnieńskim szpitalu Marek Cebula, dziś wojewoda lubuski, a do niedawna burmistrz Krosna Odrzańskiego.
Szpital przebył długą drogę by stanąć na nogi. W 2017 pracowało tam 211 osób, a kontrakt opiewał na zaledwie 5,5 mln zł. Dziś zatrudnienie sięga 317 osób, a kontrakt opiewa na 50 mln zł.
W ostatnich latach placówka była systematycznie remontowana i doposażana. Pół miliona złotych województwo lubuskie przeznaczyło m.in. na zakup aparatu RTG, podobną kwotą wsparto też remont i zakup urządzeń dla sterylizatornia.
– To rezultat ogromnej determinacji na przestrzeni wielu ostatnich lat – komentował marszałek Marcin Jabłoński. – To był szpital, który przeżywał chyba najbardziej spektakularne problemy swego czasu. Zawieszał działalność, były kłopoty z właścicielem, cały majątek przechodził z rąk do rąk. Ale permanentny wysiłek przez długi czas doprowadził do tego, że udało się tę sytuację poprawić i postawić ten szpital na nogi. Dziś słyszę o pozytywnym wyniku finansowym. Mam nadzieję, że będzie rozwijał się dalej. Krosno Odrzańskie to ważne miejsce na mapie naszego regionu. Wierzę, że mieszkańcy będą teraz czuć się bezpieczniej – mówił.
Grzegorz Garczyński, starosta krośnieński przyznał, że wydatek był duży. Ale absolutnie niezbędny. – Mamy XXI wiek, więc takie urządzenia jak tomograf to już jest standard w każdym szpitalu. Nasz szpital jest ostatnim w województwie, który nie miał tomografu. Więc można powiedzieć, że dla szpitala i całego powiatu to jest święto. W końcu mamy to podstawowe urządzenie do diagnostyki i nie musimy wozić pacjentów do Świebodzina czy Zielonej Góry – wyjaśniał. – Łącznie inwestycja kosztowała nas 5 mln zł. Mówimy o rozbudowie zakładu diagnostyki obrazowej, wraz z parkingami i drogami dojazdowymi. Ale najważniejszy jest oczywiście tomograf, którego koszt, to ok. 2 mln zł – dodał. Z całej kwoty blisko 4 mln zł to dofinansowanie rządowe.
– Wielki dzień! – cieszyła się Jolanta Siwicka, prezes zarządu Zachodniego Centrum Medycznego. – Robimy w Kośnie Odrzańskim krok milowy. Oddajemy do użytku następny element rozwoju naszej spółki, a mianowicie pracownię tomografii komputerowej z wyposażeniem – mówiła.
Jak podkreślała pani prezes, z urządzenia skorzystają nie tylko pacjenci z Krosna. – Nośność tego urządzenia jest większa niż normalnie, więc będą mogli z niego skorzystać również pacjenci z dużą otyłością. Takiego tomografu do tej pory w województwie nie było, nasz jest pierwszy – podkreśla. – Pierwsi pacjenci będą mieli wykonywane badania 2 kwietnia. Pracownia na usługi NFZ będzie mogła przyjmować od lipca, ale my będziemy działać już od kwietnia – podkreśla.
Tomograf to nowoczesna maszyna firmy Canon. Jest 16-rzędowy i 32-warstwowy co pozwoli lekarzom na bardzo precyzyjny wgląd we wnętrze ciała pacjenta. Co istotne, nowe technologie pozwalają na uzyskanie wysokiej jakości obrazów przy jednoczesnej minimalizacji dawki promieniowania. Ponadto samo badanie jest szybkie i mało uciążliwe.
– To jest znaczny postęp, bo możliwość naszej diagnostyki jest ograniczona. Większość rzeczy musieliśmy załatwiać albo w Świebodzinie albo w Zielonej Górze. A tomografia komputerowa to jest badanie czasami niezbędne i konieczne. I pilne do wykonania. Więc to urządzenie znacznie poprawi jakość usług w naszym szpitalu. Skróci się czas oczekiwania, czas do rozpoznania. Szybkie rozpoznanie to szybkie leczenie – mówił Witold Grabowski, lekarz oddziału chirurgii ogólnej.