Po świetnej grze, zwłaszcza w obronie, piłkarze Trójki Nowa Sól nie dali szans rywalom z Obornik Śląskich. Dość powiedzieć, że w całym meczu remis był tylko raz – 1:1 w 2 minucie. Podopieczni trenera Alana Raczkowiaka odnieśli 12. zwycięstwo w tym sezonie w I lidze.
Trójka Nowa Sól – Bór Oborniki Śląskie 32:19 (15:10)
Trójka: Kaczmarek, G. Lisiewicz – Hajnysz 9, Gronostaj i Świekatowski po 4, Borowski 3, Nowakowski i Paszkiewicz po 3, Florczak 2, Janecki, Kuryło, S. Lisiewicz i Orliński po 1, Karp, Kowalski.
W pierwszej połowie gospodarze dwukrotnie zdobyli trzy bramki z rzędu. Najpierw trafili: Jakub Nowakowski i dwa razy Igor Gronostaj, powiększając prowadzenie do 8:4 w 15 minucie. Następnie zaś trzy kolejne gole dołożył Marcin Hajnysz i na minutę przed przerwą zrobiło się 15:9.
Druga odsłona także należała do Trójki, z tym że przewaga była jeszcze bardziej wyraźna. Nowosolanie świetnie bronili, skutecznie interweniował Piotr Kaczmarek, więc nic dziwnego, że na bramkę Boru szła kontra z kontrą.
Od 46 minuty gospodarze zdobyli siedem bramek z rzędu. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Michał Kuryło, Dawid Świekatowski, Szymon Lisiewicz, ponownie Świekatowski, Bartosz Janecki, Gronostaj i Wiktor Borowski. To oznaczało wynik 28:15 w 56 minucie, czyli było już po meczu.
– Żeby były kontry, musi być obrona – skwitował trener Raczkowiak. I nie ukrywał, że jest bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników. Grę Trójki w defensywie chwalił także Hajnysz, podkreślając, że to był klucz do sukcesu.
Zespół z Nowej Soli awansował na piąte miejsce w tabeli I ligi. Do zakończenia sezonu pozostały trzy kolejki.
Fotogaleria z meczu Trójka Nowa Sól – Bór Oborniki Śląskie