Jeszcze kilka miesięcy temu było wielu niedowiarków, że w Gorzowie Wlkp. dojdzie w ogóle do drugiej tury wyborów prezydenckich i że Piotr Wilczewski osiągnie w niej dwucyfrowy wynik. Prawie 40% poparcia to duży mandat zaufania, jak wykorzysta go były kandydat na fotel włodarza miasta? Czy i jak ma zamiar zrealizować program przedstawiony w kampanii wyborczej? Czy niektóre punkty programowe doczekają się realizacji?
– Było wielu niedowiarków, którzy mówili, po co pcham się do starcia z prezydentem, że nie uzyskam więcej niż kilka procent poparcia. W drugiej turze było prawie 40 procent i to jest duży sukces – mówi były kandydat na prezydenta Gorzowa Wlkp. Piotr Wilczewski. – Jacek Wójcicki dostał żółtą kartkę od mieszkańców. Wygrał wybory, ale do rady wprowadza dużo mniej radnych. Nie zgadzam się z jego opinią, że nasz wynik do rady, to tylko efekt 15 października. Jako radni byliśmy najaktywniejsi i to widać w statystykach. Takich ludzi chcą gorzowianie w samorządzie, którzy upomną się o ich sprawy, będą je poruszać na sesji, a nie ślepo głosować za uchwałami – dodaje były kandydat na prezydent miasta.
Czy uda się zrealizować przedstawione w programie wyborczym plany? – Prawie 40% poparcia to ogromny potencjał i mandat zaufania. Nadal jestem radnym wszystkich gorzowian i obiecuję, że będziemy się starać wdrożyć zaproponowane przez nas pomysły. Chodzi o te drobne, jak np. długo oczekiwane remonty zapomnianych dróg, czy budowę centrum aktywności mieszkańca na każdym osiedlu. Cieszę się, że prezydent bierze pod uwagę poważnie nasz pomysł dotyczący wieloletniego planu inwestycyjnego w gorzowską oświatę. Musimy też rozpocząć dyskusję o powiększeniu Gorzowa, to konieczny proces, czy to się komuś podoba, czy nie – mówi radny Wilczewski.
Piotr Wilczewski został nowym przewodniczącym klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gorzowa Wlkp.



