1 maja przypada dwudziesta rocznica przystąpienia Polski do UE – gdzie jesteśmy dzisiaj? Jaki jest bilans naszej przynależności do europejskiej wspólnoty w wymiarze krajowym i regionalnym? Jakie były kluczowe decyzje z punktu widzenia województwa lubuskiego? Dlaczego w wielu badaniach spada odsetek Polaków popierających naszą przynależność do Unii Europejskiej? Jak ten trend zatrzymać?
Gościem LCI był Marcin Jabłoński – marszałek województwa lubuskiego.
-To radosny jubileusz i doskonale pamiętam swoje odczucia i wyobrażenia przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Byłem znacznie młodszym człowiekiem, wtedy pełnym nadziei i oczekiwań. Dzisiaj, po dwudziestu latach, muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że ten proces wyjdzie nam tak wspaniale. Uważam, że te 20 lat Polska wykorzystała w sposób niesamowicie dobry – tak lubuski marszałek mówił o przypadającej w środę dwudziestej rocznicy przystąpienia Polski do UE.
Jabłoński podkreślał, że najlepiej widać, jak rozwinęła się Polska i w jakim obecnie znajduje się miejscu, jest porównanie z krajami, które są na wschód od nas i na ten moment ich przystąpienie do UE jest melodią dalekiej przyszłości.
-Mam jakąś skalę porównawczą, widziałem trochę świata, bywałem w krajach położonych bardziej na wschód, bywałem w Ukrainie czy Mołdawii. I jeśli sobie dzisiaj pomyślę, że mogliśmy być w podobnym miejscu, to przyznaję, że ciarki przechodzą po plecach. Na szczęście mądre decyzje i zbiorowa mądrość narodowa, bo to przecież politycy różnych ugrupowań spowodowali, że weszliśmy najpierw do NATO, a później do Unii Europejskiej, to oni stworzyli tę możliwość, żeby Polska nadrobiła te ogromne dysproporcje, cywilizacyjne i rozwojowe, i dzięki temu w taki nieprawdopodobny sposób została zmodernizowana – wskazywał marszałek województwa lubuskiego.
Cała rozmowa:
