Samorząd terytorialny: polityka czy służba? Dr Opalińska o idei dialogu (WIDEO)

– Mam wielką przyjemność pracować przez ostatnich kilka lat z samorządowcami z naszego województwa i widzę, że w dużych miastach polityka wkrada się do samorządu, ale w mniejszych miejscowościach niekoniecznie. Najważniejszy jest dialog! – mówi dr Agnieszka Opalińska, dyrektor Biura Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego.

Misja jest ważna, ale po wyborach często następuje zderzenie ze ścianą. Okazuje się, że mieszkańcy nie potrzebują jakichś rewolucyjnych pomysłów, tylko naprawy chodnika czy sieci kanalizacyjnej.

Z pewnością dobre rozpoznanie potrzeb i dobry kontakt z mieszkańcami to kwestie kluczowe. Zresztą kampania już pokazała, że ci włodarze, którzy angażowali się w sprawy mieszkańców, zyskali. Ja mówię zawsze o potrzebie dialogu. Sprawy infrastrukturalne są istotne, ale z drugiej strony trzeba wspierać lokalne inicjatywy, integrację.

A co kuleje, jeśli chodzi o samorząd terytorialny?

Jako Zrzeszenie wypracowaliśmy 12 kroków do zrównoważonego rozwoju samorządności. Potrzebne jest jasne, przejrzyste, transparentne finansowanie samorządów. Następnie oświata. To studnia bez dna. Dalej: gospodarka komunalna, gospodarka odpadami. Paląca jest także sprawa dróg. A nade wszystko: pogłębianie procesów decentralizacji. Gminy chcą podejmować decyzje, mieć jak największą autonomię.

Finansową?

Nie tylko. Samorządy powinny decydować, na co wydają pieniędzy, ale także, które obszary są kluczowe, żeby się rozwijać.

Czy Pani zdaniem mieszkańcy coraz chętniej angażują się w procesy decyzyjne? W budżety obywatelskie, konsultacje?

Przede wszystkim jestem bardzo ciekawa, czy włodarze wywiążą się z tych deklaracji, które składali podczas kampanii, że będą dla mieszkańców. Budżet obywatelski, który jest obowiązkowy w miastach na prawach powiatu, to jest trudne narzędzie. Jest też inne: inicjatywa lokalna. Każda rada gminy ma przyjętą uchwałę z tym związaną. To dobre narzędzie, świetnie wykorzystywane na przykład w Słubicach.

Ale mówi Pani, że trudne…

Bo to wszystko wymaga nauki, i z jednej, i z drugiej strony. Władza musi się otworzyć, a społeczeństwo też się musi trochę nauczyć: na czym polegają konsultacje, ale także tego, jaka stoi za nimi odpowiedzialność. Warto poznać realia, koszty planowanych inwestycji, procesy formalne, zgody i tak dalej. Obie strony muszą się angażować.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści