Ukraiński lekarz Andrii K. wyszedł z aresztu. Polecenie uchylenia mu tego środka zapobiegawczego wydał prokuratorowi prowadzącemu sprawę prokurator krajowy Dariusz Korneluk – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. prok. Mariola Wojciechowska-Grześkowiak. Zabiegał o to senator Władysław Komarnicki, który zorganizował w tej sprawie specjalne spotkanie na najwyższym szczeblu w senacie.
Redaktor Zbigniew Borek w tygodniku “Polityka” publikuje wywiad z lekarzem:
(…) – Przez pierwsze dwa tygodnie w areszcie zadawałem sobie to pytanie non stop. I mam straszne wyrzuty sumienia. Nie dlatego, że popełniłem błąd i pacjent mógłby przeżyć. Mój błąd polegał na tym, że to ja ulżyłem mu w cierpieniu, a płaci za to moja mama, moja narzeczona, wszyscy moi bliscy, którzy nie mogą pogodzić się z tym, że trafiłem do więzienia – mówi Kadukha, nie potrafiąc ukryć emocji.
Wśród wielu zgonów, które Kadukha stwierdził w szpitalu i poza nim w pojedynkę albo po konsultacji, zdarzył się ten, w którym decyzję podjął sam, a powinien się skonsultować. Nawet to dość skomplikowane zdanie wskazuje, po jak cienkim lodzie stąpa ten, kto nazywa go zbrodniarzem (…) Czytamy w tygodniu “Polityka”.
Posłuchajcie komentarza senatora Władysława Komarnickiego
Ukraiński anestezjolog pracujący w gorzowskim szpitalu był podejrzany o dokonanie zabójstwa 86-latka poprzez odłączenie go od urządzeń podtrzymujących życie. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. 13 kwietnia br. na wniosek prokuratora wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu ukraińskiego medyka. Do sądu okręgowego trafiło zażalenie na ten środek zapobiegawczy, ale sąd go nie uwzględnił.
Polecenie uchylenia aresztu prokurator krajowy wydał w środę 12 czerwca. W komunikacie napisano, że analiza akt sprawy „wskazuje na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego poprzez uzyskanie kluczowego dowodu, tj. opinii biegłego lekarza, zespołu biegłych albo instytucji naukowej lub specjalistycznej w celu ustalenia, czy decyzje podejmowane przez Andriia K. wobec pacjenta były prawidłowe, a jeśli nie, to czy zostały podjęte na skutek błędu medycznego”.
Rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak dodała w komunikacie, że przeprowadzenie tego dowodu i jego szczegółowa analiza pozwolą na ocenę prawno-karną zachowania Andriia K. i zastosowanie odpowiedniego przepisu prawa karnego, a więc stosowanie tymczasowego aresztowania wobec Andriia K. na tym etapie śledztwa należy uznać za niezasadne.
W maju tego roku w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim zorganizowano konferencję w opisanej spawie. Głos zabrali na niej eksperci, kierownictwo szpitala i przedstawiciele samorządu lekarskiego. Według uczestników tego spotkania lekarz nie jest winny śmierci mężczyzny i nie popełniono błędu medycznego.Okręgowa Rada Lekarska w Gorzowie Wielkopolskim i Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwrócili się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara o objęcie nadzorem postępowania.